Teodorek, tylko sie tak maskuje

a pisanki to z koszyczka wykradł i turlał po podłodze
Z łapką Julka wszystko w porządku, wczoraj byliśmy na prześwietleniu.
Następne spotkanie za miesiąc.
Może na zdjęciu łapka wygląda jakoś nie tak, ponieważ była prawie miesiąc
w "opakowaniu", więc jest troszkę chudsza i bez sierści, ale Julek świetnie sobie radzi, biega ,skacze, bawi się i prawie nie kuleje.
Muszę trochę hamować jego kaskaderskie popisy, gdy skacze na kaloryfer lub wannę.
A oto kilka fotek ze spotkania z Bodziem
Bodzio pierwsze co zrobił po wejściu na terytorium Julka to , "czyszczenie" jego miseczek.

...jednak nie bardzo mu się podobało, że stoję nad nim z aparatem i przeszkadzam w jedzeniu, więc
pokazał mi język

...Julkowi nie spodobało sie jego zachowanie i postanowił go odgonić od miseczki

...Bodzio czmychnął więc do wanny, a ciekawski Julek postanowił zobaczyć ,jak to się robi i też spróbować tam wskoczyć

..

...

...

...
...najlepiej jednak czuje się Juleczek, gdy może położyć sie brzuszkiem
do góry
