MaybeXX pisze:Ja też podczytuję
Grudzia mądra dziewczynka,kurtki pańci nie oblała

A TŻ powinien wpaść w zachwyt,że jego zapach jest the best

MaybeXX witaj!Wybacz wtręt osobisty,ale z Ciebie to chyba młode dziewczę,co?Jako stara żona...no nie brzmi to najlepiej,dobra,powiedzmy...jako DOŚWIADCZONA żona zapewniam,że małżon naprawdę nie musi wszystkiego wiedzieć

Elementy skrajnie feministyczne twierdzą wręcz,ze im mniej,tym lepiej

Kurteczka wyprana,cicho sza,wszystko zostaje między nami dziewczynkami.
A Rudzielec i tak u "pana" zapunktował.A było to tak-Grudzia wychynęła spod łóżka i zaczęła z nami rozmawiać.Radość w rodzinie,bo jak Helci się zdarzy raz na jakis czas miauknąć to robimy

. A tu "panu" zachciało się telefonować i rzekł "Cicho,kocie" i kot zamilkł!!!Normalnie tresowany czy co?
Przed chwilą łapki Rudej nieśmiało przekroczyły próg kuchni...weszłaby na pewno dalej,ale Figunia sie zaciekawiła i kot nawiał.Ale postępy są błyskawiczne (tak mi się zdaje).
Obserwacja na marginesie:Helcia i Figa strrrasznie dziś się mocno zakumplowały-zwieraja szeregi?