JAK MI TAK BARDZO NA NIEJ ZALEZY?
przepraszam ale zabrzmialo troche krzywdzaco - jakbym prosila zeby mi ktos lizaka z sopotu przywiozl :p
gdybym mogla po prostu pojechac to po prostu bym pojechala

chcialabym pojechac...chcialabym sama zabrac ja ze schronu...
ale nie moge

za duzo mam na glowie. nie moge... opiekuje sie dwojgiem chorych ludzi. w prawie kazdy dzien tygodnia jezdze po lekarzach. W weekend prawdopodobnie bede rowniez w rozjazdach...w tygodniu nie dam rady...niewazne zreszta...to, ze nie moge sama po nia pojechac dla mnie samej jest najbardziej niezrozumiale i smutne.
jeśli nie bedzie absolutnie innej mozliwosci transportu, prawdopodobnie stane na glowie ale sama po nia pojade, chocby w nocy...