Emil [*11.02.2019]i Luna [*03.2014]- Orzeszki w Milanówku :)

» Pon mar 24, 2008 8:47

Modjeska pisze:Zobaczymy kogo uda mi się zmobilizować do pomocy

Moge sie zadeklarowac na srode rano, jesli nadal pomoc bedzie potrzebna :ryk:

» Pon mar 24, 2008 8:53

Czytam wszystkie wątki Orzeszków i chcę zwrócić uwagę na coś.One wszystkie są cudowne.Nawet dorosłe kocurki tylko by się przytulały.Wygląda jakby naprawdę rozumiały i czuły wdzięczność za danie im szansy na lepsze życie.

» Pon mar 24, 2008 9:00

W tym wątku też trzeba to dopisać: Potrzebny jest wspólny dom dla rodzeństwa

» Pon mar 24, 2008 16:45

zabawne orzeszki do góry po domek

» Pon mar 24, 2008 18:45

Ależ zdecydowanie wspólny domek.Wydaje mi się,że fakt bycia razem pomógł im przetrwać tę gehennę i zachować radość życia.No bo tej to im naprawdę nie brakuje.

» Pon mar 24, 2008 20:35

Maluszki są na unidoxie i kroplach do oczu. Chyba zmienię weta :roll:

» Pon mar 24, 2008 22:26

Modjesko, a co się dzieje z rodzeństwem, jakieś pogorszenie zdrowia?

» Pon mar 24, 2008 23:26

Nie, stan jest stały ale nie będę czekać aż sam przejdzie. Mój wet był pełen podziwu dla dobrego stanu wszystkich kotów, jak na schronisko. Ma porównanie, nawet wiem jakie :evil:

. Nie znaczy to jednak, że będziemy równać w dół. Chciałabym maluchy jak najszybciej zaszczepić więc potrzebuję żeby były zdrowe a one trochę kichają, mają wilgotne noski i nie bardzo ładne oczy, choć nie ewidentnie chore. Po prostu się czepiam.

» Pon mar 24, 2008 23:31

Modjeska pisze:Nie, stan jest stały ale nie będę czekać aż sam przejdzie. Mój wet był pełen podziwu dla dobrego stanu wszystkich kotów, jak na schronisko. Ma porównanie, nawet wiem jakie . Nie znaczy to jednak, że będziemy równać w dół. Chciałabym maluchy jak najszybciej zaszczepić więc potrzebuję żeby były zdrowe a one trochę kichają, mają wilgotne noski i nie bardzo ładne oczy, choć nie ewidentnie chore. Po prostu się czepiam.

Będę wdzięczna za czepianie się, w każdej kwestii, dotyczącej dalszego losu Orzeszków