Dongi+Zenek+Kasia - Guz na żuchwie - koniec paniki :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon mar 24, 2008 0:32

Sylwka pisze:Ona wygląda jak jej córunie - te same gabaryty. Siostrze chyba też muszę zabrać Kropke i Kreskę. Co ja zrobię z trzema dodatkowymi grubymi kocicami?


Nie martw się, znajdziemy im jakieś domki, które je przegłodzą. :twisted:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 24, 2008 0:37

Mirek też taki jakby grubawy. Następnym razem pojedzie tam worek karmy light :twisted: . Dongi ma też jeszcze zimowe futro to może dlatego tak wygląda? Zdecydowanie wolę jednak ten jej nowy "pełny image" niż wersję w stylu anorektyczki. Takie trendy w modzie są to sie kita dostosowała :wink: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 24, 2008 0:42

Sylwka pisze:Zdecydowanie wolę jednak ten jej nowy "pełny image" niż wersję w stylu anorektyczki.


Ja też. :D :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 24, 2008 15:52

Ja jestem domkiem odchudzającym, ale dwa mi wystarczą :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon mar 24, 2008 15:58

Sylwka pisze:Mirek też taki jakby grubawy. Następnym razem pojedzie tam worek karmy light :twisted: .


Ja bym raczej sugerowała worek karmy Orijen, jeśli już. I zalecenie moczenia jej w wodzie, niepodawania w formie suchej. Naprawdę działa.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Wto mar 25, 2008 8:39

Z tą karma light to taki żart był. To kotuchy wychodzące (Dongi w zimie dobrowolnie nie wychodzi :twisted: - wystawiają ją czasem za drzwi dla przewietrzenia futra :wink: ) i Mirek na zimę gromadzi tłuszczyk. W lecie wyglądał jak wymoczek (trochę za sprawą robali). Myślę, że jak tylko zrobi się ciepło to zaczną zrzucać nadmiar.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 25, 2008 8:43

Łomatko, jaka różnica 8O Cudne koty!
A Zenon rzeczywiście bidulek straszny :(
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon kwi 07, 2008 11:45

Kasia vel Scania
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
I trudne do uchwycenia ujęcia z ogonem:
Obrazek Obrazek
Ale mam kudłacza.
Stało się coś dziwnego. Kasia ma powiększone gruczoły mleczne i leci z nich płyn. Nie jest to bolesne i to nie infekcja (wszystkie cycusie). Chyba przerabiamy jakieś zaburzenia hormonalne. Zapytam wetek, bo średnio mi się to podoba. Kicia się tym totalnie nie przejmuje, nie liże.

Z Zenkiem kiepsko. Tak go wszystko swędzi, że to po prostu masakra. Jest niemal łysy na bokach i łapach. Na brzuchu jest całkiem łysy. Czekam na wyniki konsultacji "naszych" wetek z dr Dembele. Może lek Tardak to ratunek dla nas. Ja już trochę nie mam siły. On liże się do późna (zasypiam głaskając go, bo się wtedy trochę uspokaja) i zaczyna około 5-tej rano. Totalnie się nie wysypiam i on chyba też. Niemal przestał się bawić (szaleje przed robieniem kupala - taki ma zwyczaj od zawsze :wink: ). Na szczęście pęcherz już ok. Od 1.5 tygodnia nie ma śladu krwi w siuśkach. Odczyn stale jest na poziomie 6-6.5 a ciężar właściwy wysoki. Kupiłam kotom fontannę. Wszystkie dużo piją ale Zenek zdecydowanie najwięcej. Ciągle dostaje urinal i glukozaminę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 9:23

Współczuję sytuacji z Sylwkiem...może rzeczywście konsultacja coś pomoże...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 08, 2008 9:26

izaA pisze:Współczuję sytuacji z Sylwkiem...może rzeczywście konsultacja coś pomoże...

Pokićkało Ci się. Sylwek to ja :wink: . No w sumie też sobie współczuje :mrgreen: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 9:34

:lol:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 9:48

Kasienka - przesliczna.
Z tymi gruczolami, to bym sie tak nie martwila - to jeszcze rozchwianie posterylkowe. Wetki moga Ci conajwyzej zapodac cos na `zasuszenie`. Przyda sie jesli dojdzie do obrzeku z powodu nadmiernej produkcji mleka. Chyba ze ktos bedzie spijal. :wink: [/list]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 08, 2008 13:23

Nie przejmuję się ale teraz codziennie sprawdzam. Będe tak robić do czasu aż cycorki wrócą do normy. Ona jest jeszcze malutka, cycusie ma mikroskopijne i do tego dwa zapadnięte (muszę dodatkowo sprawdzac, bo w nich się zbiera wydzielina). Zupełnie na nadają się do ssania. Do tego wszystkiego ona jest jeszcze bardzo głupiutka i nie wydaje mi się aby dała się ssać.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 15:52

Sylwio, strasznie przepraszam :oops: chciałam napisać cos mądrego, a wyszło jak zwykle...ale dziś Michał pisał egzamin i chyba jednak byłam trochę zdenerwowana :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 08, 2008 19:35

A za co mnie przepraszasz. Uśmiałam się i dalej się śmieję :lol: . Sama często bywam zakręcona jak naleśnik (taki zwijany nie składany :wink: ).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], januszek i 179 gości