Ruda Lulu - bardzo chora, ale już w DT u iwci

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob mar 22, 2008 18:47

biedna Lulu, tyle już przetrwała...trzymam mocno za rudaske kochaną!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 22, 2008 19:21

Jaka biedulka :cry: Ile ona musiała przejść :placz:
Poproszę na pw numer konta.Dorzuce sie do leczenia

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob mar 22, 2008 22:20

Biedna Kicia, trzymam kciuki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob mar 22, 2008 22:30

Dopiero przeczytałam, jestem na świątecznym rodzinnym wyjeździe.
Po prostu w głowie mi się nie mieści ile na to biedactwo spadło :cry: Jestem myślami z Wami, mam nadzieję, że uda się wyjść z najgorszego.
Co mogło być przyczyna zatrucia ? jedzenie ? środek chemiczny ? :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 1:05

:( , :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Nie mar 23, 2008 10:08

jak tam Lulinka się dzisiaj czuje kochna?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 23, 2008 14:49

MNIE SIę WYDAJE, żE NA ZDJęCIU JAKBY TROSZKę LEPIEJ NIż ZARAZ PO PRZYJEźDZIE, KCIUKI CAłY CZAS, ZDROWIEJ śLICZNA, TYLE WYTRZYMAłAś TO TERAZ JUż TYLKO BęDZIE LEPIEJ
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 15:37

To ona ma chore nerki,przesuniętą miednicę,jest we wczesnej ciąży,zatruła się czymś,poza tym standard- świerzb i kk? Biedna,biedna Lulu.Żeby ją tylko nic nie bolało!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 23, 2008 16:28

Biedna koteczka. Mocno trzymamy kciuki za zdrowie :ok: :ok: :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 20:30

jak tam LULU?czy jest poprawa? chociaz malutka....? trzymam nadal kciuki
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie mar 23, 2008 20:31

Dzisiejsze wieści takie sobie, niestety dziś nic nie udało mi się wcisnąć z jedzenia małej do pysia, szczęki ściśnięte mocno, wszystko, co udało się wepchnąć przez zaciśnięte zęby natychmiast lądowało na zewnątrz :(
Jest nareszcie kupa, z czego bardzo się cieszę, bo ewentualna toksyna wydalana z organizmu jest w największej ilości w kupie, a od przyjazdu mała robiła tylko siku.
Dalej trenujemy odruch lizania, ułatwia nam to znacznie podawanie jej wody, nie muszę jej stresować dodatkowo wciskaniem ze strzykawki na siłę.

Ruru jak ją odbierałam to była bardzo odwodniona, teraz dostaje regularnie kroplówki i podstępem poje ją to musi dziewczyna trochę lepiej wyglądać :) .
Dobrze, że jej dziś nie widzicie po tej kupie, którą zrobiła, niestety jak przy siku natychmiast usiadła w tym, nie mogę jej wykapać, bo dziewczyna strasznie świszczy i ma gila do pasa, boje się ją bardziej przeziębić, nie mam chusteczek dla dzieci, wytarłam ja tylko trochę wilgotną gąbką, niewiele to dało :roll: . Jutro wyruszam na poszukiwanie jakiejś otwartej apteki.

Przepraszam :oops: z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że wyniki nerkowe wyszły w normie :D .
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie mar 23, 2008 20:34

iwcia pisze:Przepraszam :oops: z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że wyniki nerkowe wyszły w normie :D .


to bardzo dobra wiadomość :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 21:09

Nasi weci zwrócili uwagę na bardzo silny zapach mocznika i na tej podstawie podejrzewali chore nerki. Być moze to zapach tych pomieszczeń tam, czy też skutek siadania w urobku... Ale być moze zasugeruje Ci jakąś ewentualną przyczynę zatrucia. Dobrze przynajmniej, że te nereczki w porządku, większa szansa na usunięcie toksyn. Kocinko kochana, daj sobie pomóc, nie broń się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie mar 23, 2008 21:13

To dobre wiadomości, jeszcze tylko żeby zaczęła jeść i będzie z górki..
a kupka to już bardzo dobrze, dawno sie tak nie ucieszyłam z kupki..
Może można gąbeczką zwilżoną w ciepłej wodzie dziewczynkę troszkę przemyć i owinąć w stary ręcznik i na termoforek położyć.
W ogóle to zauważyłam, że ciepło stymuluje zdrowienie kotów, ja mam taki sposób że kociego rekonwalescenta umieszczam w gorącej, zaparowanej łazience..zawsze jest pozytywny efekt, a koty to uwielbiają..

Cieszę się, że te wyniki dobre i jakoś tak nabrałam optymizmu, ze może już ten najgorszy kryzys minął :roll: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 21:24

iwciu, też tak sobie myślę, że może jednak ją troszkę obmyć - przecież ona tam u Ciebie nie biega, jakby ją wytrzeć i dobrze przykryć, no sama nie wiem...
Termofor, to dobry pomysł - Lulusia zawsze wpychała się za ten lichy piecyk, stamtąd ją wygarnęłam. Albo jakaś butelka z ciepłą wodą.
Trzymajcie się obie.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości