Layla odeszła ['] Nic już nie będzie takie same...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 20, 2008 13:25

Jestem szczesliwa ze niunia znalazla taki dobry domek, ale zarazem tez mi smutno ze nasza wspolna droga dobiegla konca, ze rano nie uslysze skrzeku glodomora, ze nie zobacze szalejacych wspolnie kocic.
Wklejam Wam ostatnia sesje Lali, to juz wszystkie moje zdjecia.
A Was poprosze o trzymanie kciukow za piekna panienke by szybciutko zaklimatyzowala sie w nowym domku i polubila ze swoim kolega.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 20, 2008 13:35

Będziecie się ze mnie dziewczyny śmiały, ale się denerwuję :oops:
NIe widziałam nigdy Laluni na żywo, ale doskonale pamiętam jak pierwszy raz ją zobaczyłam na zdjęciu, w klatce w schronie.
Serce mi pękało i dużo o niej myślałam.


A teraz Lalunia ma nowy domek. Mam nadzieję, że szybko się zaklimatyzuje. Bądź bardzo szczęśliwa :wink:

Mocno zaciskam kciuki :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 20, 2008 13:55

O matko, ale piekne zdjęcie Layluni :love:
bądź szczęsliwa kochana kruszynko

a ciotka Pisiokot klawiaturę moczy ze wzruszenia :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 20, 2008 13:56

to już?..... wszystkiego dobrego, koteczko :)

A Cioci Etce baaardzo dziękujemy, że tak odchuchała małą :lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Czw mar 20, 2008 14:43

pisiokot pisze:a ciotka Pisiokot klawiaturę moczy ze wzruszenia :cry:


Oj mi też łazka na klawiaturę skapnęła a w pracy siedzę :?

Do podziękowań dla Etki w 100% się przyłączam :love: :1luvu:

A Laluni życzę dużo szczęścia i miłości w nowym domku

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 20, 2008 18:44

oj dziewczyny nie dziekujcie mi, jak mozna nie troszczyc sie o tak wspaniale stworzenie? :)

Lala dojechala, poprzytulala sie do domownikow, byla juz u wszystkich na kolanach, pojadla suchej karmy, posiusiala w kuwetce, i sycza z Bubziem na siebie.
Trzymamy kciuki by syczec przestali a zaczeli sie kochac :)
Niech wygra miłość! ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 20, 2008 23:11

Za przyjaźń Kruszynki i Bubzia :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 21, 2008 10:16

A będą dzisiaj jakieś wiadomości od Laleczki? :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 21, 2008 10:41

po poludniu postaram sie cos podpytac telefonicznie.

narazie niech sie docieraja i zapoznaja ;)

mam nadzieje ze noc minela spokojnie.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 23, 2008 19:06

Etka czy masz jakieś wieści od Laleczki? Z niecierpliowścią czekamy na informacje jak przebiega aklimatyzacja.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 20:47

gosiaa pisze:Etka czy masz jakieś wieści od Laleczki? Z niecierpliowścią czekamy na informacje jak przebiega aklimatyzacja.


nio, poprosimy o jakieś wieści :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 23, 2008 21:09

Lalunia już w domku, ale super :):):)
Ja też czekam na wieści :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto mar 25, 2008 7:09

sluchajcie przez wekend wiesci byly super, bo Lala sie zaklimatyzowala i nawet zaczela trzymac sztame z Bubziem przeciwko Idis i Dixi.
Byla kochana dla domownikow. I wogole wszystko super.

Ale wczoraj sie strasznie z Bubziem pochorowali ( a cala 4 jadla to samo).
Lala wymiotowala kilka razy, Bubziu raz ale jest nie swoj.
Dzis czekam na wiesci bo pewno jak nie przeszlo to wizyta u weta.
Strasznie sie martwia nowi wlasciciele o kotki i pewnie pol nocy nie spali.

Zastanowialam sie czy to z przezarstwa tak moze byc bo ta dwojka wyzerala Idis i Dixi.

u mnie Lala tez strasznie wyzerala ale nigdy nie wymiotowala
Troche sie martwie co to moze byc.

Teraz kciuki trzymam by to tylko okazala sie chwilowa niestrawnosc i u Lali i u Bubzia.
Ostatnio edytowano Wto mar 25, 2008 7:14 przez Etka, łącznie edytowano 1 raz

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 25, 2008 7:12

Piękne wieści o zaklimatyzowaniu, ale smutno, że Lalunia się pochorowała.

Trzymam mocno kciuki by szybko z Bubziem z tego wyszli :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 25, 2008 9:45

Już uspokajam wszystkich dziś rano w porządku. Mama póki co nie wybiera sie do lekarza, bo już w nocy sie poprawiło oboje byli głodni no ale mama przegłodziła ich jeszcze do rana. teraz oboje są po jedzonku i póki co ani kup ani innych rzeczy nie ma.
Trzmajcie kciuki
No a Lalyja od taty to przez ten krótki cza świąt usłyszała takie imionka: królowa, piękna dama, lalunia, laleczka, królewna, siostra bubzia... więcej nie pamiętam serdecznie nie żałuje;)
słuchajcie powiem to z całą swiadomościa tego że sama jestem okropna kociarą
odbiło im :)
i bardzo dobrze
pozdrawiam

Idis

 
Posty: 44
Od: Wto maja 08, 2007 9:55
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Evilus, Google [Bot] i 295 gości