Rasowe koty i ich wlasciciele.

[eve69]

Dokładnie tak Nelly. Pies stawia przed nami o wiele większe wymagania. Niewłaściwie dobrany do właściciela może być dla niego utapieniem.
Z psem nie będę ryzykować. TZ chce psa, jak nas kiedyś będzie stać, kupimy sobie od sprawdzonego hodowcy.

dziuba, adopcja psa schroniskowego o okreslonym charakterze, wcale nie jest ryzykiem. Te psy bardzo czeto maja naprawde wspaniala psychike. I jak zadne inne potrafia docenic ludzka milosc.

[Anka]

Mam dwa psy, oba schroniskowe. I oba wspaniale, chociaz kazdy inny. I od poczatku wiedzialam o tej innosci, bo wziecie psa ze schroniska to nie slepy los na loterii. Oba zyja w zgodzie z trojka kotow (wszystkie dachowce )
A co do rasowych, to mysle o rasowym corgi w przyszlosci w zwiazku z planem zajecia sie dogoterapia. Ale postanowilam, ze dopoki bede mogla, to zawsze bedzie jeszcze inne zwierze, wlasnie przygarniete ze schroniska czy innej biedy.

[kinus]

Mam dwa rasowe koty i wybieralam je tak jak Olat - marzylam o brytyjczyku odkad zobaczylam go na wystawie w Poznaniu w zeszlym roku. A ruski - dostalam fotke, zobaczylam, zakochalam sie. Co nie zmienia faktu, ze super wrazenie na mnie robi Krolowa Jenny, Piekny Lakshmi czy tez Hany kotka z krawacikiem. Kochalam koty od zawsze, ale ...jestem sama, a namowic osobe, ktora nie przepada za kotami, aby jezdzila do kotow, aby mi pomagala, przekonanie, ze zabezpieczam balkon, bo mam drogiego kota - to wlasnie dociera do niektorych osob.

Teraz modle sie, aby zmienili ustawe o KRUZ, aby ludzie nie wpadli na to, ze moga poprzez hodowle kota zyskac na ubezpieczeniu. Bo to bedzie moda, ktora dopiero spowoduje zlo.

[Anja]

Postanowilam zalozyc nowy watek, gdyz przed chwila w jednym z postow przeczytalam ze rasowe koty sa dla snobow i wielbicieli (lub odwrotnie jesli sprawia to jakas roznice). Jako mamusia dwoch ruskich (rosyjski niebieski jakby ktos nie wiedzial) nie uwazam sie w zadnym stopniu za snoba.

Powaznie ktos tak napisal? Moim zdaniem to bardzo nieeleganckie (piszac delikatnie) ze strony tej osoby.

Chcialabym poznac zdanie innych wlascicieli kotow rasowych oraz tych ktorzy opiekuja sie kotami rasy europejskiej (tez rasa, tez snoby?). Pozdrowienia.

Pisalam juz wielokrotnie, ale chetnie powtorze: kazdemu wedlug potrzeb. Najwazniejsze (chyba ), aby kot jest pod nasza opieka czul sie szczesliwy, a jak wiemy to nie zalezy od rasy, tylko od domu, w ktorym sie znajdzie. Pojecie snobizmu jest wysoce nieadekwatne do sytuacji, po prostu kazdy ma to co lubi i wybral. Pisza tutaj opiekunowie kotow roznych ras i jakos nie widze podzialu na lepszych i gorszych, zawsze mozna liczyc na odzew i wsparcie szeroko rozumianego ogolu. Uwazam, ze laczy nas wspolna pasja i milosc do kotow i to jest tutaj najwazniejsze, przynajmniej dla mnie. Nie odbieram nikogo jako snoba, siebie rowniez nie.
Wszystkie koty sa rowne, nie ma kotow rowniejszych

[PumaIM]

Postanowilam zalozyc nowy watek, gdyz przed chwila w jednym z postow przeczytalam ze rasowe koty sa dla snobow i wielbicieli (lub odwrotnie jesli sprawia to jakas roznice). Jako mamusia dwoch ruskich (rosyjski niebieski jakby ktos nie wiedzial) nie uwazam sie w zadnym stopniu za snoba.

Powaznie ktos tak napisal? Moim zdaniem to bardzo nieeleganckie (piszac delikatnie) ze strony tej osoby.

Anja, Maryla już wytłumaczyła, co miała na myśli - w jednym z pierwszych postów tego wątku. I napisała właśnie "odwrotnie" - i "sprawia to jakąś różnicę", jak najbardziej. Bo wielbiciele to są też kociarze, tylko z upodobaniami w stronę rasowca (ale najczęściej nie tylko). A snobi, to jest paskudny gatunek, który nabywa rasowca bo to modne, bo można się pochwalić, a jak robi się "uciążliwy", to się pozbywa zwierzaka... Oba rodzaje kupują rasowego kota, ale różnią się jak niebo i ziemia. Z kolei są tacy, którzy rasowego nie kupią - albo dla zasady, albo z braku kasy, albo po prostu bardziej podobają im się dachowczyki - kot rasowy jest "nie dla nich" z ich własnego wyboru.
Jakoś tak śmiesznie się dzieje, że kiedy ktoś napisze słowo "snob", to natychmiast urażone czują się osoby, które o snobizm trudno posądzić, więc w ogóle jakby nie do nich ta mowa.

[Maryla]

Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i nie znalazłam żadnego snoba !!
To chyba nie tu ich miejsce i dobrze.
Pozdrawiam wszystkich.

[Padme]

A ja znam jedną snobkę, która właśnie załatwia sobie persa z pseudohodowli. Bardzo się różni od wszystkich tutaj osób i raczej nie chciałabym, aby się tu pojawiła.

[Anja]

Postanowilam zalozyc nowy watek, gdyz przed chwila w jednym z postow przeczytalam ze rasowe koty sa dla snobow i wielbicieli (lub odwrotnie jesli sprawia to jakas roznice). Jako mamusia dwoch ruskich (rosyjski niebieski jakby ktos nie wiedzial) nie uwazam sie w zadnym stopniu za snoba.

Powaznie ktos tak napisal? Moim zdaniem to bardzo nieeleganckie (piszac delikatnie) ze strony tej osoby.

Anja, Maryla już wytłumaczyła, co miała na myśli - w jednym z pierwszych postów tego wątku. I napisała właśnie "odwrotnie" - i "sprawia to jakąś różnicę", jak najbardziej.

Pumo jestem wdzieczna za to wyjasnienie , wczoraj wrocilam i staralam sie przejrzec w miare uwaznie watek, ale cos przeoczylam. Oczywiscie nie chcialam nikogo urazic, a juz na pewno Maryli .

[PumaIM]

Snoby się nam tu chyba raczej nie pojawią, bo im wisi kalafiorem u nosa, czy dobrze się nabytkiem zajmują Nie wiem, czy martwić się tym (no bo może by się chociaż niektórzy dali zreformować) - czy cieszyć (bo duże prawdopodobieństwo, że taki/a wywołałby awanturę i znikł bez żadnego pożytku dla futrzaka).

[ara]

A ja znam jedną snobkę, która właśnie załatwia sobie persa z pseudohodowli. Bardzo się różni od wszystkich tutaj osób i raczej nie chciałabym, aby się tu pojawiła.

A zdaje sobie sprawe ze to juz nie bedzie rasowiec?

[eve69]

A ja znam jedną snobkę, która właśnie załatwia sobie persa z pseudohodowli. Bardzo się różni od wszystkich tutaj osób i raczej nie chciałabym, aby się tu pojawiła.

a ja bym chciala

[Padme]

A ja znam jedną snobkę, która właśnie załatwia sobie persa z pseudohodowli. Bardzo się różni od wszystkich tutaj osób i raczej nie chciałabym, aby się tu pojawiła.

a ja bym chciala

Nie chciałabyś. Nie o to chodzi, jaką smażalnię moglibyśmy jej tu zrobić, ale o to, że to osoba niegodna nawet takiego zaufania, żeby ją wpuścić na forum.

[Wojtek]

Nie chciałabyś. Nie o to chodzi, jaką smażalnię moglibyśmy jej tu zrobić, ale o to, że to osoba niegodna nawet takiego zaufania, żeby ją wpuścić na forum.

Chyba nie ma takiej możliwości, żeby kogoś nie wpuścić na Forum Rejestracja nie wiąże się z żadną weryfikacją kwalifikacji
A jak już ktoś "wdepnie" w to Forum, to szybko zostanie zreformowany

[Oberhexe]

A ja znam jedną snobkę, która właśnie załatwia sobie persa z pseudohodowli. Bardzo się różni od wszystkich tutaj osób i raczej nie chciałabym, aby się tu pojawiła.

A zdaje sobie sprawe ze to juz nie bedzie rasowiec?

Zapewne sobie nie zdaje i byłaby gotowa kopie kruszyć o rasowość swojego kota (o ile trafnie oceniam typ osoby).

[Padme]

Trafnie.