Nerkowa Łasica już NIE szuka domu :P - Marcjanna to anioł :*

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 05, 2008 21:17

a już się bałam,Marcjanno, że grozi Ci nuda :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob mar 08, 2008 23:18

Femka pisze:a już się bałam,Marcjanno, że grozi Ci nuda :D


Nie mam nic przeciw rozrywce 8) Tyle, że wole taką pozytywniejszą.

Koteczka cały czas jest na kroplówce, a dziś robiliśmy kontrolne badania krwi.
Odebrałam je i poszłam na dłuuuuugi spacer.
Bo niestety wyniki są "be":
mocznik 106,50 mg/dl
kreatynina 6,40 mg/dl

A ja k wróciłam do domciu, to Łasiczka w te pędy wskoczyła mi na kolanka i miziała się, miziała, miziała...

Jutro idziemy do weta i zobaczymy co dalej.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 23:24

mocznik nie tak znowu tragicznie
gorzej ta kreatynina
teraz dobry wet od nerek potrzebny
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob mar 08, 2008 23:30

Najciekawsze jest w tym, że mała często jest jak śnięta ryba. Ale je i pije bardzo ładnie. Poza tym goni chłopaków jak za dużo sobie pozwalają, np. chcą usadowić się na swoim fotelu 8)
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 23:40

ta ospałość może być efektem nerek
ale ma apetyt, to bardzo dobrze
dobry wet będzie umiał zbić wynik i ustabilizować organizm.
i za to potrzymam bardzo mocno kciuki.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 11, 2008 22:38

Oto fotel moich chłopaków.
Ostatnio pod okupacją Łasiczki :wink:
Obrazek

Tu w wersji "znajcie łaskę królowej"
Obrazek

Niestety tak zazwyczaj :( wygląda Łasiczka
Obrazek
Obrazek

Póki co to jednak jeszcze czekamy - p.Asia stwierdziła, iż te wyniki jej sie niepodobają. Przy takich wskaźnikach kotka nie powinna pić ani jeść. Chociaż ona faktycznie nie je, ona wp...dala! Apetyt ma na trzy miski :wink:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto mar 11, 2008 22:49

moja Pani Doktor mówi, że leczymy kota,nie wyniki
dlatego u Femki kreatyninę 1.9 traktujemy jako normę
a Miluśka mimo, że ze zdjęcia rtg powinna nie żyć, ma się świetnie i skacze po meblach.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro mar 12, 2008 12:11

Femka pisze:moja Pani Doktor mówi, że leczymy kota,nie wyniki
dlatego u Femki kreatyninę 1.9 traktujemy jako normę


Wiem, dlatego jak NP ma 2,4-2,6 kreatyninę, to tez u niego jest norma. Z tym, że on nie marudzi wówczas, nie widać by go bolało...
A Łasica ma ponad 6 i jest ospała, czasem prz braniu na ręce płacze :(
Póki nie będzie gorzej, to sobie będzie pomalutku żyła. Ja się tylko boję jej cierpienia.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro mar 12, 2008 13:13

Jak brałam do domu moją piersza kotę, któa na dworze żyła co najmniej 4 lata, a moze i więcej to przez pierwsze 2-3 miesiące ona tylko spała, spała i od czasu do czasu jadła, no i oczywiście się załatwiała.

W tym samym dniu co ją wzięłam po drodze do domu byłam u weta, który ją o "zbadał" co polegało na odrobaczeniu i odpchleniu i zaszczepieniu za jednym razem :evil: :strach: i nawet słowa nie wspomniał, że trzebaby jakieś wyniki, badania dodatkowe czy usg.
Teraz to ja jestem uświadomiona w pewnych sprawach i mam super wetów, ale wtedy byłam zielona i generalnie o kotach to wiedziałam tylko to, że robią miau ( co prawda moja nie robi bo ona zamiast miauczeć grucha jak gołąb).

Dlatego myślę, że twojej kici trzeba dać trochę czasu na przystosowanie sie jej organizmu do zmian zarówno po sterylce jak i po zmianie lokum i po prostu obserwowanie jej i co jakiś czas wyniki, żeby monitorować organizm.

I tak masz lepiej, bo Wrocław to nie tak dziura jak Świdnica i nikt nie robi 8O jak chcesz skierowanie na wyniki dla kota.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro mar 12, 2008 14:24

AgaPap pisze:I tak masz lepiej, bo Wrocław to nie tak dziura jak Świdnica i nikt nie robi 8O jak chcesz skierowanie na wyniki dla kota.


Tak 8O to ja zrobiłam, jak Molenda pobrał krew NP, dał mi fiolki do ręki i kazał iść za róg do przychodni. Ludzkiej!
A tam bardzo miła pani nie poukała sie w głowę tylko napisała Niuniek Pawlak (kot).
A to było nie tak dawno....
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro mar 12, 2008 15:06

U nas jak moja mama zawiozła wyniki Cziki, na drugi koniec Świdnicy do szpitala, bo tam zwierzętom robią wyniki bez problemu, to na wynikach było napisane KOt Wicinska 8O (śmialiśmy się, że moja mama zmieniła imię na kot). :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro mar 12, 2008 18:41

Kot to bardzo piekne i wyrafinowane imię :wink:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie mar 16, 2008 19:35

Łasiczka była we czwartek na badaniach, a ja dopiero dzis o tym piszę :oops:

W każdym bądź razie w USG nerek stwierdzono pogrubienie kory w obu nerkach bez ich powiększenia. Kicia ma ładniejsze nerki niż NP 8O
Za to wyniki krwi tragiczne!
Mocznik 188 mg/dl -> poszedł w górę
Kreatynina 5,74 mg/dl -> troszkę w dół

Póki co kroplówkujemy się, jemy RCRenal i Lespewet oraz witaminki. I zobaczymy.
Poza tym kicia ma wspaniały proludzki charakter. Do tego bezczelnie pcha sie na kolana :wink:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie mar 16, 2008 22:21

marcjannakape pisze:Łasiczka była we czwartek na badaniach, a ja dopiero dzis o tym piszę :oops:

W każdym bądź razie w USG nerek stwierdzono pogrubienie kory w obu nerkach bez ich powiększenia. Kicia ma ładniejsze nerki niż NP 8O
Za to wyniki krwi tragiczne!
Mocznik 188 mg/dl -> poszedł w górę
Kreatynina 5,74 mg/dl -> troszkę w dół

Póki co kroplówkujemy się, jemy RCRenal i Lespewet oraz witaminki. I zobaczymy.
Poza tym kicia ma wspaniały proludzki charakter. Do tego bezczelnie pcha sie na kolana :wink:



też mi nowość :D
kreatynina tak szybko nie spada
skoro po kilku dniach już jest niższa,to świetny wynik
ja na mocznik podaję na zmianę lespevet i phytophale (rano jedno wieczorem drugie).
I kciuki cały czas za panienkę
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto mar 18, 2008 10:16

Marcjanno jak Łasica?
Co mówią lekarze na wyniki USG i krwi?
Daj jej buziaka od nas!

mokato

 
Posty: 18
Od: Pt lis 30, 2007 18:24
Lokalizacja: WROCK

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 36 gości