Rudy Budyń i Blue Madam - obcy wrócili

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 03, 2003 20:08

Mam Mam!!! miałam napisać, że z dzwonkiem!!! Marby by był wtedy mój los....
A te i tak TZ chowa na noc.

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Śro wrz 03, 2003 20:13

B&B zawsze schowają zanim TZ sobie przypomni o tym.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro wrz 03, 2003 20:15

TZ jest wytrwały i nie zaśnie dopóki nie schowa ;-)

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Śro wrz 03, 2003 21:00

Ja też tego pilnuję, szczególnie jeśli "na wolności" jest plastikowa piłeczka z dzwoneczkiem w środku. Dziś boli mnie kręgosłup i już powiedziałam mężowi "Twoja kolej na szukanie", ale okazało się, że dzielna bestia wywlokła piłeczkę na środek przedpokoju.
Deli

Deli

 
Posty: 14579
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Czw wrz 04, 2003 12:39 już wiem co z ...

... niedziałajacymi linkami, Admin przeniósł wszystko do katalogu upload1, a linki są do katalogu upload, który nie istnieje, lub nie ma do niego dostępu :D, ale jak sie przepisze linka z upload na upload1 to fotki są :D

po,
mj

p.s. dotyczy to nie tylko tego wątku ale wszystkich gdzie są niedziałajace fotki :D

McJackal

 
Posty: 30
Od: Sob sie 16, 2003 16:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw wrz 04, 2003 22:03

Poprawiłam linki, fotki powinny chodzic. Nowych niestety, nie ma... A co u kotów? No cóz, ostatnio na bieżąco jest wątek o BluMce...
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob wrz 06, 2003 20:41

Wracam ja wczoraj od Majorki, wchodze do domu, północ bije (no dobra, nie bije, lokalny kościół o 21 kończy wybijanie). Koty się rzucają łasić do moich nóg, TZ przy komputerze, wściekły jak diabli, oznajmia mi: BluMka ma rujkę, a Budyń zwariował! Ja wybałuszyłam oczy na pół twarzy, zrobiłam minę totalnej kretynki i pytam: Że co? Jaką rujke, trzy miesiące po sterylce? TZ, nadal wkurzony, podtrzymuje swoją wersję. Hym, jakoś objawów rujki nie widzę, Budyń lazi po całym domu i wrzeszczy, ale on często wrzeszczy, dzień wcześniej jak TZ był na piwie z kumplami, to też darł pyska, także nihil novi. Zanim poszłam spać, poczytałam jeszcze trochę, BluMka w tym czasie zaprezentowała zachowania mocno nie rujkowe, tzn. tłukła się z Budyniem, napadała na niego, goniły się oba z tupotem po całym domu. Znaczy, wszystko w porządku, ja jestem trzeźwa, TZ się coś ubzdurało. No dobra, poszłam sobie spać, koty niebawem też, przespały dzielnie całą noc, otworzyłam oczy tuż przed siódmą, Budyń się własnie budził, BluMka skądś przydreptała. Fajnie jest.
Rano dostały nowe jedzonko (Trovet RRD), w nieduzej ilości. Zjadły. Pół dnia spędziły na balkonie. BluMka nadal nie prezentowała zachowań rujkowych, jedno co się nie zgadza to fakt, że zaczyna gadac... Odzywała siędzisiaj nie tylko z okazji wołowinki, wyżebranej żałosnymi miaukami przez Budynia, i nie tylko, jak ją Budyń tłukł, ale także tak po prostu, sama z siebie. A ja, nienawyknięta, jak słyszę jej głosik, gnam jak głupia na drugi koniec mieszkania, zeby zobaczyć, co jest grane. No jest. Kicia siedzi przed szafą, patrzy w lustro i kombinuje jak tu dzrwi otworzyć, a tu się nie da....No to się wścieka i miauka.
A teraz, przyszła na biurko, siedzi, a własciwie już lezy między mną a monitorem, toaletuje się przed spaniem. A przed chwilą jeszcze łasiła mi się do twarzy, przytulała, mruczała, no zupełnie nie ten sam kot... Na takie czułości do tej pory przychodzila nad ranem na materac... Hym... Dziwne. W każdym razie rujki nie ma.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob wrz 06, 2003 21:43

Blumka ma drobna zmiane osobowosci :D Daisy tez sie to ujawnilo dopiero troche po sterylce... Wczesniej nawet miauczec nie potrafila, teraz chodzi i gada sama do siebie, i skarzy sie na mnie sasiadom 8O :evil:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 11, 2003 9:02

Chyba muszę się podpisać pod tym, co napisała Beata. Powiem więcej, u mnie to nabrało charakteru jak w jakimś filmie, którego tytułu nie pamiętam, ale coś z pocałunkiem i zamianą osobowości. Wygląda na to, że moje dwa futra znudzone swoja przewidywalnością, postanowiły zamienić się miejscami... W sumie dobrze, że nie futrem na ten przykład. Wczoraj niespodziewanie TZ przyprowadził ze sobą znajomych. Znaczy swoich znajomych, dziewczynę widzialam pierwszy raz na oczy, chłopaka już parę razy spotkalam. Koty najpier zwiały, po czym BluMka, która gości najchetniej dotąd przesypiała w jakimś zacisznym kąciku, przyszła obwąchać buty, następnie zaczęła się do butów łasić, aż wreszcie pogłaskana przez koleżankę, zamiast zapiszczeć i zwiać gdzie pieprz rosnie albo przynajmniej do łazienki, wystawiła brzuch do góry zaczęła się przeciągać i mruczeć. Za to Budynior, który zazwyczaj zrazu przypatruje się gościom podejrzliwie, potem ich obwąchuje, a czasami daje się pogłaskać, na samo spojrzenie wjego strone robił się cały spięty, na wyciągnięcie ręki w jego kierunku - machał opazurzoną łapą i capał zębami. A po wyjściu gości przez dobre 5 minut sprawdzał, czy aby na pewno sobie poszli....
Za to w nocy moja zawsze cichutka i milcząca BluMka pomiaukiwała sobie w drugim pokoju tak rozpaczliwie, że gdyby nie fakt, że chyba jakaś gorączka mnei zwaliła w nocy, pognałabym po nią, sprawdzić co się dzieje... A po kilku minutach wciąż taka miaukająca przyszła na materac i ułozyła mi się na brzuchu (4,5 kilo) mrucząc i nadstawiając się do głaskania... I tak polezała z kwadrans, póki Budyń jej stamtąd nie "wylizał" układając się na moich nogach (następne 4,5 kilo).
Budyń tez jest jakiś dziwny... Od soboty, o czym było w wątku BluMkowym, koty są na diecie. Tzn. BluMka jest na diecie bezpszenicznej (bezglutenowj?), a Budyń przy okazji też. Jedzą suchy trovet RRD oraz mięsko (wołowinę). Budyń do tej pory suche traktowal jak dodatek do tacek. No i trochę marudzi. Ale jak dostaje mięsko, mruczy z radości, dostaje ogonodrżączki zupełnie jak swego czasu przy znaczeniu okolicznych krzaczków, tańczy i odprawia czary nad miseczką, ale kawałeczki mięsa tzreba mu podawać, bawić się nim, żeby raczył zjeść. Dzisiaj rano TZ w tajemnicy przed BluMką chciał mu dać trochę Animondy. A ten znowu swoje, odtańczyła taniec radości, rozmruczał się i poszedł na parapet, zostawiając nietkniętą animondę w misce... Trzeba było jedzonko szybko sprzątnąć, bo już BluMka szła... A ona biedna pustą miseczkę jeszcze wylizała. Szkoda mi jej strasznie, ale mozę jeszcze tylko tydzień.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw wrz 11, 2003 9:46

:D

AnnaP.P. pisze:Tzn. BluMka jest na diecie bezpszenicznej (bezglutenowj?), a Budyń przy okazji też. Jedzą suchy trovet RRD oraz mięsko (wołowinę). Szkoda mi jej strasznie, ale mozę jeszcze tylko tydzień.

Aniu, a dlaczego jeszcze tylko tydzien? Mnie Daisy p. Beata kazala tak trzymac juz na stale :roll: chociaz co i rusz przez krowki musze jej diete zmieniac...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw wrz 11, 2003 9:52

Beata pisze:Aniu, a dlaczego jeszcze tylko tydzien? Mnie Daisy p. Beata kazala tak trzymac juz na stale


Na razie jesteśmy umówione za tydzień na odczulanie. A potem mówiła coś o diecie -- ale odchudzającej... :twisted:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw wrz 11, 2003 9:57

AnnaP.P. pisze:TZ przyprowadził ze sobą znajomych. Znaczy swoich znajomych, dziewczynę widzialam pierwszy raz na oczy, chłopaka już parę razy spotkalam. ...BluMka, która gości najchetniej dotąd przesypiała w jakimś zacisznym kąciku, przyszła obwąchać buty, następnie zaczęła się do butów łasić, aż wreszcie pogłaskana przez koleżankę, zamiast zapiszczeć i zwiać gdzie pieprz rosnie albo przynajmniej do łazienki, wystawiła brzuch do góry zaczęła się przeciągać i mruczeć.

Hm. Może BluMka już tę panią wcześniej widziała (w przeciwieństwie do Ciebie? :wink: )
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 11, 2003 9:59

Majorka pisze:Hm. Może BluMka już tę panią wcześniej widziała (w przeciwieństwie do Ciebie? :wink: )


Hym, czego jestem pewna, to tego, że Budyń tego pana już widział, na pewno. I wtedy był całkiem miły... A co do pani - no nie wiem, ale na miejscu TZ bym nie ryzykowała, dziewczyna kumpla, córka szefa....
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw wrz 11, 2003 10:03

Ach, w takim razie BluMka po prostu dba o interesy Twojego TZ-ta, spryciulka! :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 11, 2003 10:03

:lol: :lol: :lol:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 739 gości