Baks ['], Gin i Mundek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 16, 2008 13:43

mjs pisze:Już popołudnie i żadnych wieści :roll: Jak się Ginuś czuje?


Wieści nie było bo wczesniej nie włączałam komputera, chociaż wiedziałam, że powinnam był coś napisać :oops: Noc minęła nam spokojnie. Kotki przemieszczały się, regularnie zaszczycajac mnie swoją obecnością w łóżku :D

Ginuś czuje sie trochę lepiej, bo w nosku nie świszcze i oddycha spokojnie. O tym, że nosek ma sie lepiej świadczy również większa niechęć do inhalacji, ale ja się nie poddaję 8) Nadal kicha, nie często, za to "na mokro"... mam przekichane, tzn. zakichane wszystko :lol: Apetyt mu dopisuje, czego nie można powiedzieć o Baksie. Oba jedzą, tylko Gin wciaga wszystko jak odkurzacz, a Baks, grymasi i się nad każdym jedzeniem zastanawia chwilę, czy lubi, czy nie i jak lubi to zjada małą porcyjkę. Ale między posiłkami dojada suche, więc nie jest tak źle (tylko ja bym chciała, żeby on jadł więcej i z większym apetytem :oops: )

Niedziela mija leniwie. Chłopaki poleguja tu i tam, z przerwą na jedzonko, mizianki i chwile zabawy (to ostatnie to Baks, bo Gin jeszcze za słaby i nie ma ochoty na zabawę).

Chłopaki przesyłają pozdrowienia :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 14:36

Hmmmm...może Baks chce schudnąć...?
Koty mają silniejszą wolę niż ja :lol:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 20:24

U nas dzisiaj bardzo leniwa niedziela... ale chyba nie tylko u nas, bo nikt do nas nie zagląda :(

Ginuś czuje się troszeczkę lepiej, chociaż nosek nadal zakatarzony. Inhalujemy, dogrzewamy, a jutro wizyta u weta. Zobaczymy co powie.
Chłopaki dzisiaj bardzo leniwi i głównie śpią, ale im się wcale nie dziwię, bo ja też cały dzień czuję się senna. Jedzą normalnie, czyli Ginuś wcina, a Baks poprostu je :D No i mleczko Klara, które kilka dni temu nie nadawało się do picia i wylądowało całe w zlewie, dzisiaj (przy kolejnej próbie, co chłopaki lubią, a czego nie) okazało się być smaczne. Zrozum tu mężczyzn :roll: :wink:

Pozdrowienia dla cioteczek od rozleniwionych chłopaków:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 20:31

mjs pisze:Hmmmm...może Baks chce schudnąć...?
Koty mają silniejszą wolę niż ja :lol:


Przepraszam bardzo...ale z czego chcesz schudnąc?????? :D :roll:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 16, 2008 20:34

dubel
Ostatnio edytowano Nie mar 16, 2008 20:36 przez mb, łącznie edytowano 1 raz

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 20:35

anna09 pisze:U nas dzisiaj bardzo leniwa niedziela... ale chyba nie tylko u nas, bo nikt do nas nie zagląda :(

Zaglądają, zagladają 8) - tylko z powodu tego dzisiejszego rozleniwienia, trwającego od wczoraj, to nawet nie są w stanie pisać :lol:
Chłopcy są PRZEPIĘKNI :love: I do tego jeszcze tak pięknie pozują :D U nas wszyscy pozakopywani w kocyki, poduchy, kołdry - nie można robić zdjęć, choćby się nawet chciało :(
Trzymamy 2 kciuki i 8 kciuczków :wink: za wizytę u weta :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 20:35

anna09 pisze:U nas dzisiaj bardzo leniwa niedziela... ale chyba nie tylko u nas, bo nikt do nas nie zagląda :(

Ginuś czuje się troszeczkę lepiej, chociaż nosek nadal zakatarzony. Inhalujemy, dogrzewamy, a jutro wizyta u weta. Zobaczymy co powie.
Chłopaki dzisiaj bardzo leniwi i głównie śpią, ale im się wcale nie dziwię, bo ja też cały dzień czuję się senna. Jedzą normalnie, czyli Ginuś wcina, a Baks poprostu je :D No i mleczko Klara, które kilka dni temu nie nadawało się do picia i wylądowało całe w zlewie, dzisiaj (przy kolejnej próbie, co chłopaki lubią, a czego nie) okazało się być smaczne. Zrozum tu mężczyzn :roll: :wink:

Pozdrowienia dla cioteczek od rozleniwionych chłopaków:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek



super chłopaki i super fotki, ....ciotki z Katowic nie wchodziły, bo nas nie było...
wszystkie ''balowałysmy;;; w Silesii :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 16, 2008 20:38

iwona_35 pisze:
mjs pisze:Hmmmm...może Baks chce schudnąć...?
Koty mają silniejszą wolę niż ja :lol:


Przepraszam bardzo...ale z czego chcesz schudnąc?????? :D :roll:


Łydki mam trochę za grube :ryk:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 20:42

mjs pisze:
iwona_35 pisze:
mjs pisze:Hmmmm...może Baks chce schudnąć...?
Koty mają silniejszą wolę niż ja :lol:


Przepraszam bardzo...ale z czego chcesz schudnąc?????? :D :roll:


Łydki mam trochę za grube :ryk:


aaaa..łydki :twisted: :twisted: no tak....nie będe się kócic, pod spodniami nie było widac:) :twisted:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie mar 16, 2008 20:49

nie zagladały, bo te nasze supermarkety jakies takie nienowoczesna-nie ma wszedzie internetu :wink:
Ale mysla Katowice o Was-myślą :wink:
Oczywiscie wiele osób zwróciło uwage na Baksika-wiecie-rude w modzie :wink:
Ale jak slyszeli ,ze obaj na raz do wydania to miny troszką sie robiły niewyrazne.
Ale poczekajmy, zobaczymy co przyniesie reklama naszej stronki.

No i kciuki za zdrowko, apetycik...i wogole :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 16, 2008 21:47

Metoda "nikt nas nie kocha" podziałała i od razu cioteczki zajrzały do chłopaków :wink: :D

Mb, chłopaki dziękują za komplementy, a ja za kciuki i kciuczki - proszę przekazać podziekowania również dziewczynkom:D Bardzo chciałabym, żeby Ginuś wreszciecałkiem wyzdrowiał i znów był tym żywym sreberkiem. Biedaczek cały czas zakatarzony i osłabiony :(

Tak, jak się spodziewałam, Baks ma większe wzięcie, ze względu na wygląd. Wczorak dzwonił też w jego sprawie Tweety, bo miała chętny domek na rudego. Ja jednak nie chciałabym ich rozdzielać. Mamy czas. Chłopaki mogą u mnie czekać na najlepszy wspólny domek. Baks i Gin mają różne charaktery, które się wzajemnie uzupełniają. Domek, który weźmie je, przekona się jak różne oblicza może mieć kocia miłość. Bo one oba są kwintesencją tego, jak koty na różny sposób kochają człowieka i jak w inny sposób tę miłość okazują. Oba są rozczulające, choć każdy inaczej. Słodziaki z nich są niesamowite :love:

Chłopaki dziękują za kciuki i wszystkie ciepłe słowa :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 17, 2008 17:28

No i jak tam :?:
Co wet powiedział Ginusiowi? :wink:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 17, 2008 20:00

Ginuś niestety cały czas chory i osłabiony :( Dużo śpi, ale je i pije, korzysta z kuwetki, a kiedy bawię się z Baksem, uważnie sledzi każdy nasz ruch - widać, że chciałby się dołaczyć do zabawy, ale nie ma siły :( On jest taki kochany. Kiedy leżymy razem w łóżku, patrzy na mnie tymi swoimi slicznymi zielonymi oczkami i łapeńką dotyka mojej twarzy :love:

Weterynarz zbadał Ginusia i powiedział, że infekcja nadal sie utrzymuje. Dobra wiadomość jest taka, że nie schodzi ona niżej i nadal dotknięte są tylko górne drogi oddechowe, a płuca i oskrzela są czyste. Kontynuujemy podawanie antybiotyku, a w środę znowu jedziemy na kontrolę. Bardzo prosimy o kciuki za zdrowie Ginusia. On jest taki biedny przez to paskudztwo, które go dopadło. A Baksowi chyba brakuje żywotności Gina.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 17, 2008 20:38

Biedny Ginuś :(
Dobrze, że choróbsko się nie nasila, ale niedobrze, że wycofuje się tak powoli. Jednak czasem tak bywa, że nic się nie dzieje przez dłuższy czas, a potem nagle choroba znika z dnia na dzień, jakby jej nigdy nie było - czego całą piątką :wink: życzymy Ginusiowi i jego biednej, martwiącej się Dużej :D
Szczęście, że Ginuś je i pije - gdy się będzie tak wzmacniać i przyglądać osamotnionemu Baksowi, to może autosugestią :wink: przyśpieszy proces zdrowienia, aby móc dołączyć do zabaw Baksa.
A to gładzenie łapką po twarzy to naprawdę cudowna rzecz :love:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 17, 2008 20:52

Ojej, Ginuś........zdrowiej chłopaku, nie martw ciotek
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości