Qrcze super by było, chociaż wiadomo,że dla kotki to będzie straszna trauma w końcu spędziła z tymi zwyrodnialcami 8lat, więc napewno się przywiązała ale lepsze to niż uśpienie, więc czekam z niecierpliwością na wieści
Ines dzwonila przed chwila i zdecydowala, ze kotka zostanie u niej, zeby jej nie stresowac tymi przenosinami. Zatem zyczmy jej powodzenia i koteczce tez.
Widze, ze Ines sie nie odzywa. Zatem ja rzuce kilka info , ktore mi przekazala. Otoz kotka okazala sie byc zadbana, a ludzie po prostu niedouczeni i mimo, ze wyniki toxoplazmozy byly negatywne, to poniewaz lekarz babce nagadal jakis bzdur to ona na wszelki wypadek postanowila sie kici pozbyc. Podobno kicia bardzo przyjacielska i kotki Ines ja zaakceptowaly. Tyle wiem, czekamy na Ines.
To przynajmniej tyle.Zadbana to ona była,widziałam jej lśniące futerko na zdjęciu.Miała dostać puszki i krytą kuwetę na wyprawkę, więc źle tam nie miała.Cały obraz psuje to "uśpienie",prawda?Nieważne,ta pani,która ma ją wziąć będzie szczęśliwa i kicia na pewno też.
A tak naprawdę to zaczęła to Goyka,tak szczęśliwie rozpoczęła swoją przygodę z forum.Zauważyła coś niedobrego,potem poszło.Gosiu,brawo i może skończmy z tymi buziaczkami i dziękami,bo się zasłodzimy.A mnie tak bardzo już słodko,bo kicia bezpieczna.Czekamy tylko na relacje Ines.
czyli kotka już jest poza tamtym domem?
zadziwiające, ze mimo postepu techniki i wiedzy lekarze ciagle szerza ciemnogród , ta miała szczescie, ale ile kotow już pousypiano bo dziecko i lekarz kazal sie kota natychmiast pozbyc?
To Ines będzie miała większą rodzinkę U niej też będzie sparaliżowana Fruzia, i też czekam na wieści, bo tam też cisza Dobrze, że kicia będzie miała nowy,lepszy domek, który już jej nigdy nie zawiedzie.