Malotki już nie ma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 16, 2008 11:26

wania71 pisze:
madziaki pisze:Tak sobie myślę - może czas przenieść wątek Malotki na Koty i niecvh domek zdaje częste relacje, bo zapewne wielka grupa ciotek forumowych chciałaby wiedzieć co u kocinki?


nie wiem, jak przenosi się wątek :oops:


Chyba trzeba poprosić Moderatora, też nie wiem, ale tak mi się wydaje :D
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 16, 2008 11:57

O 11ej miał być weterynarz u Maloty? Są jakieś wieści? :(

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie mar 16, 2008 12:19

już po wizycie - kotek został umyty - umyte oczka i uszka, polożona została maść z delikatnym sterydem na zmiany na skórze oprócz tego dostał krople z antybiotykiem do oczek, także ma zapalenie płuc więc antybiotyk na to dostał także dozylnie, zaaplikowana zostala także w zastrzyku bardzo duża dawka witamin wzmacniajacych organizm pozatym kotek zostal odrobaczony... wykupiłam także na najblizsze pięć dni kropelki do oczek antybiotyk, paste do odrobaczania witaminy i maść na skóre, mozliwe że jest to grzybica, załozyłam mu oczywiście książeczke ... kotek jest niestety niewidomy - nie znana jest jeszcze przyczyna ale mam kontakt do najlepszego okulisty w Polsce i w poniedziałek zajmę się umówieniem na wizytę jeżeli będzie szansa na odzyskanie wzroku to napewno stanę na głowie i ją wykorzystam... kot jest zagłodzony i nie dozywiony ma także potworną awitaminozę nie jest pewne iz ma koci katar - mozliwe że nie ale okarze się za 5 dni... napewno wg weterynarza wygląda na max 2 miesiące więc jeżeli ma 3/4 to wyobrażacie sobie jak straszne warunki musiały zachamować jej rozwój... co pozatym - no lekarz jest dobrej myśli mówi że na 99,9% kotek będzie zdrowy więc jest dobrze... kosztuje to krocie ale
malotka
jest warta wszystkiego... już ją kocham... tak przy okazji dodam że z mamą w nocy nie zmruzyłysmy oka przez nie widzenie kotka... musi poznać domek narazie ... teraz zjadł pyszne bardzo drogie i dobre jedzonko i śpi opatulony na środku łóżka w kołderce... zrobię nie długo zdjęcia i wam pokarze...w sumie powiem jeszcze jedno wracajac do wątku transportów - pisalam że chce malotke już, jak byly problemy z dowozem - I MÓWIE WAM NIE TRAĆCIE CZASU TAM NA PRAWDE KAŻDA GODZINA SIĘ LICZY KAŻDA!!!! malotka pewnie by widziała gdyby ktoś ją wziął miesiąc temu pewnie nie byłaby tak chora a jeżeli czekałabym do po świętach to na 99% by juz nie żyła... więc proszę spieszcie się ...

szczotka-84

 
Posty: 106
Od: Czw mar 13, 2008 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 16, 2008 12:28

Szczotka, :D jesteś bardzo dzielna. Ja jadę na bank w czwartek, zbieram oferty domów tymczasowych. Mam nadzieję, że ktoś się zgłosi.

Bardzo się cieszę, że pomoc dla Maloty nie przyszła za późno. Kciuki za powrót kocinki do zdrowia. Jeśli ona nie widzi, nie przydałby jej się życzliwy "kot przewodnik"? Widziałam taki układ u M@i w Krakowie, świetnie się sprawdzał.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie mar 16, 2008 12:39

Jesteś super szczoteczka :cry: gratuluję odwagi i silnej woli i czekam na foteczki i dalsze wieści o koteczce

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie mar 16, 2008 12:46

szczotka-84 pisze:już po wizycie - kotek został umyty - umyte oczka i uszka, polożona została maść z delikatnym sterydem na zmiany na skórze oprócz tego dostał krople z antybiotykiem do oczek, także ma zapalenie płuc więc antybiotyk na to dostał także dozylnie, zaaplikowana zostala także w zastrzyku bardzo duża dawka witamin wzmacniajacych organizm pozatym kotek zostal odrobaczony... wykupiłam także na najblizsze pięć dni kropelki do oczek antybiotyk, paste do odrobaczania witaminy i maść na skóre, mozliwe że jest to grzybica, załozyłam mu oczywiście książeczke ... kotek jest niestety niewidomy - nie znana jest jeszcze przyczyna ale mam kontakt do najlepszego okulisty w Polsce i w poniedziałek zajmę się umówieniem na wizytę jeżeli będzie szansa na odzyskanie wzroku to napewno stanę na głowie i ją wykorzystam... kot jest zagłodzony i nie dozywiony ma także potworną awitaminozę nie jest pewne iz ma koci katar - mozliwe że nie ale okarze się za 5 dni... napewno wg weterynarza wygląda na max 2 miesiące więc jeżeli ma 3/4 to wyobrażacie sobie jak straszne warunki musiały zachamować jej rozwój... co pozatym - no lekarz jest dobrej myśli mówi że na 99,9% kotek będzie zdrowy więc jest dobrze... kosztuje to krocie ale
malotka
jest warta wszystkiego... już ją kocham... tak przy okazji dodam że z mamą w nocy nie zmruzyłysmy oka przez nie widzenie kotka... musi poznać domek narazie ... teraz zjadł pyszne bardzo drogie i dobre jedzonko i śpi opatulony na środku łóżka w kołderce... zrobię nie długo zdjęcia i wam pokarze...w sumie powiem jeszcze jedno wracajac do wątku transportów - pisalam że chce malotke już, jak byly problemy z dowozem - I MÓWIE WAM NIE TRAĆCIE CZASU TAM NA PRAWDE KAŻDA GODZINA SIĘ LICZY KAŻDA!!!! malotka pewnie by widziała gdyby ktoś ją wziął miesiąc temu pewnie nie byłaby tak chora a jeżeli czekałabym do po świętach to na 99% by juz nie żyła... więc proszę spieszcie się ...


Wszystkich, którzy decydują się na wzięcie kotów, proszę, aby przeczytali post szczotki, choć Malotka była, na oko, w najgorszym stanie - to jej kondycja i diagnoza wiele mówią o stanie innych kotów. :(
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Nie mar 16, 2008 13:00

Wania, może warto post szczotki zacytować na Kotach w wątku Orzeszków.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie mar 16, 2008 14:15

Ja sie ciesze ze chociaz Malotka ma juz lepsze zycie.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 16, 2008 22:18

cieszę się, że Malotka ma swój domek
trzymam kciuki za jej zdrówko :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie mar 16, 2008 23:37

Szczotka, idziesz do dr Garncarza?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 17, 2008 1:39

tak - taką dostałam radę od Pani weterynarz - jutro dzwonię i umówię się na wizytę - a malotka dobrzeje w oczach - dużo śpi ale juz utyła niestety przez swoją ślepotkę jest bardzo nie poradna boi się jak nie słyszy głosów moich lub mamy boi się chodzic po mieszkanku ale wie juz gdzie miseczka i sama do niej chodzi - i to bardzo często:) jest strasznie czuła potrzebuje ciepełka i uczucia lgnie do ludzi nigdy niewidziałam tak czułego kotka:)

szczotka-84

 
Posty: 106
Od: Czw mar 13, 2008 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 17, 2008 1:52

Trzymam kciuki, bardzo, żeby MAlotka zobaczyła swojego aniołka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 17, 2008 8:46

Szczotka- bedzie dobrze, a Malotka już Cię pokochała całym swoim kocim ogromnym serduszkiem

"Bo może być i tak:
W twych grzechach zaczną grzebać,
A kot - da łapką znak,
Uchyli furtkę Nieba."
(R.M. Groński)
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 17, 2008 9:40

zaraz zacznę ryczeć jak głupia ze wzruszenia...

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 17, 2008 10:06

puss, maczałaś w tym swoje palce :lol:
Malotka pzrecież zanalazła dom pzrez Allegro...
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: imatotachi, puszatek i 63 gości