
pewnie chcecie wiedzieć co tam jest napisane skoro w tym celu zakładam wątek. Proszę uprzejmie, tutaj zbliżenie


czy Wam podoba się to tak samo jak mnie? chodzi mi o ostanie zdanie
A tutaj bohaterowie tej opowieści ale w liczbie mocno przerzedzonej, jest ich tam około 20 sztuk


to powyżej to właśnie ta druga strona ulicy, z tyłu baraki gdzie koty mieszkają i mnożą sie jak króliki. W tym bloku mieszka karmicielka ale nie ma możliwości współpracy mimo, że do niej podchodzą. Przed nami dzisiaj uciekały ale gdy im dałam troszkę karmy to do niej wróciły. Mam darmowe sterylki, mam później gdzie je przetrzymać do zagojenia ale logistycznie i technicznie tego nie ogarnę bez pomocy zwlaszcza, że pracuję do późna. Do pomocy jest Etiopia i mój TŻ, mamy 1 klatkę łapkę ale potrzebny by był jeszcze ktoś z doświadczeniem w łapaniu takich ogonków. Jest tam kilka podrostków, jeden ma złamaną łapkę (ten biało bury), nienaturalnie wygiętą, jeden ma zdartą skórę na łapie na sporym kawałku. Reszta była schowana. Kto nam pomoże? a raczej kociuszkom