JAK POMÓC KALEKIEJ BEZDOMNEJ KOTECZCE?Mati już w domku [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 14, 2008 15:45

Tylko nie schronisko.
Wiadomość na pv.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 14, 2008 18:19

Kotka jest już u mnie!!!!!! W poniedziałek sterylka!!!
Teraz błagam o dom dla niej!! Ja mam dwa chore koty. To nie jest całkiem dzika kotka, dzisiaj dała się normalnie złapać bez klatki, dała się głaskać. Potem napiszę więcej, może uda się zrobić jej zdjęcia.
Proszę o dom dla kici.....................
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 14, 2008 18:42

zuzia96 pisze:Kotka jest już u mnie!!!!!! W poniedziałek sterylka!!!
Teraz błagam o dom dla niej!! Ja mam dwa chore koty. To nie jest całkiem dzika kotka, dzisiaj dała się normalnie złapać bez klatki, dała się głaskać. Potem napiszę więcej, może uda się zrobić jej zdjęcia.
Proszę o dom dla kici.....................

Ale sie uwinęłaś Zuziu 8O , normalnie nie wiem co powiedzieć :wink:
Mam nadzieje że koteczka znajdzie swoich Dużych :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pt mar 14, 2008 19:07

Zuziu, napisz coś więcej jeśli już podkarmisz i uspokoisz przestraszoną koteczkę
Bubor ma rację - tempo akcji niesamowite 8O
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 19:31

trzymam kciuki za szybko domek :ok: :ok: :ok: :ok:
Mogę tylko powiedzieć ,ze bezłapki to naprawde cudowne koty,wiem coś o tym :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt mar 14, 2008 22:05

Zuzia rewelacja jesteś wielka
Jak bedzie po sterylce, przeslij zdjecia DAMY NA NASZĄ STRONĘ I PODRZUCIMY NA INNE

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pt mar 14, 2008 22:07

Dzisiaj stał się jeden cud!!!
Koteńka została podkarmiona jeszcze tam na placu, wsuwała aż miło było patrzeć. Karmiłam ją dopiero trzeci raz, ale tym razem to inna kotka, normalnie podstawiała grzbiecik do głaskania. Grzechem byłoby jej nie wziąć, nie była potrzebna żadna klatka łapka. Chociaż zastanawiałam się poważnie, co z nią zrobię w święta, bo wyjeżdżam. Do moich kotów przychodzić będzie sąsiadka, a trzeba im podawać tabletki, nie mogę zostawić jej na głowie jeszcze dodatkowego kota, kiedy nawet nie wiedziałam, jak kicia będzie zachowywać się w zamknięciu. Po naszej porannej rozmowie telefonicznej pani Bogusia nie wytrzymała i na rowerku przyjechała właśnie w momencie, kiedy koteńka się posilała. Obiecała, że na święta kicię mi weźmie, załatwiła też sterylkę na koszt miasta. Wszelkie dodatkowe badania (może krwi), czy jakieś zabiegi (np.zęby, czy co tam wyjdzie w czasie oględzin) pokryję ja. Kiciunia dostała teraz apartament w sypialni i siedzi cały czas za łóżkiem pod kaloryferem. Ale nie szaleje, nie boi się. Po prostu spokojnie sobie siedzi. Ja wchodzę co chwilę do niej i przemawiam cichym głosem, też ją głaszczę za tym łóżkiem - nie boi się. Obok postawiłam jej kuwetę, miseczkę z jedzonkiem, które zniknęło po godzinie. Już więcej chyba dzisiaj jej nie dam, bo zjadła dość dużo jeszcze tam na tym placu, gdzie do tej pory żyła. Wizyty w kuwecie jeszcze nie było. Wydaje mi się, że jest w ciąży, bo jest dość grubiutka. Narazie nie chcę jej stresować wyciąganiem zza łóżka, żeby zrobić dokładniejsze oględziny. Ale zdjątko udało mi się zrobić :lol: :lol: (na jednym na 10 pstryknięć załapał się kot, reszta nie nadaje się do publikacji)
Oto nasza piękność za łóżkiem
Obrazek

Teraz proszę o drugi CUD!!! Proszę o domek dla kici, chociażby DT. U mnie nie może zostać długo, bo moje koty chorują. Muszę je zostawiać w oddzielnych pokojach, kiedy wychodzę do pracy. A teraz jeden pokój zajęła kicia.
Błagam, pomóżcie mi znaleźć jej dom. Nie umiem robić ogłoszeń, nie dam sobie z tym rady.

Potrzebne jest kici imię. Popatrzyłam w kalendarz, dzisiaj jest Matyldy. Kiciunia została więc Matyldą, zdrobniale Mati :lol:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 14, 2008 22:25

Matyldziu ,jaka Ty jestes sliczna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt mar 14, 2008 22:34

Matyldzia jest śliczna i bardzo drobniutka :lol:

Dzwoniła p.Bogusia, sterylka we wtorek, bo Mati nie załapała się już na poniedziałek w grafiku sterylkowym pani doktor :cry:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 14, 2008 22:52

jakie sliczne pysio, teraz musi wygrac nowe lepsze zycie!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 14, 2008 22:56

Oto banerek dla pięknej Matyldy

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/4t2r][IMG]http://images29.fotosik.pl/176/0bde110d8587ceb1.jpg[/IMG][/URL]
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 14, 2008 22:56

Tak, dzisiaj zaczęło się dla niej nowe życie.
Już nikt kiciuni nie zrobi krzywdy. Nie pozwolimy na to, maleńka koteczko!
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 14, 2008 23:00

O Boże, ruru dziękuję Ci pięknie!!!! Cudny banerek!!!
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob mar 15, 2008 7:59

Noc minęła spokojnie, tylko Mati nie była jeszcze w kuwecie. Dalej siedzi za łóżkiem. Zostawiłam jej chrupki w różnych miejscach, ale nie ruszone, chyba w nocy nie wychodziła z kryjówki i nie zwiedzała pokoju. Teraz podałam śniadanko za łóżko, ale narazie nie tknięte.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob mar 15, 2008 8:37

widze w piątek 14 marca uratowano dwa koteńki ktore mają trzy łapki :roll: zycze powodzenia i wspaniałego domku stałego , nasz chłopak dochodzi do siebie po wczorajszej amputacji , ktoś go kopnoł i nożka sie połamała a kostka wyszła bokiem :cry: .............oczywiście ludzie omijali, nikt nie pomogł wdała sie martwica , wczoraj mozna było już tylko ciąc ........
miziaki dla Matyldy od kolegi Oziego :wink:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 100 gości