Tak, Wiesia przenosi się w poniedziałek na tymczas.
Przydałaby mi sie pomoc organizacyjna - trzeba Wiesię odebrać przed 20 z lecznicy i albo dowiezc od razu na miejsce (ok. Bartyckiej, ale dopiero mozna ją dowieźć ok. 20-21) albo dostarczyc mi do teatru wielkiego. oczywiście wersja, ze ktos to zrobi autem bedzie duzo milsza dla kota niz moje targanie się z nią komunikacją miejską...
evalla pisze:no to wszystko się zgadza bo u mnie Wiesia moze być max do czerwca od czerwca nie ma mnie w Warszawie. Wiesia trafi do mnie dopiero w poniedziałek....
Przepraszam nie zauważyłam ze Wiesia jedzie do DT dopiero w pon
Zatem bede trzymac reke na pulsie i jeśli pozwolisz dopytywać co tam sie u niej dzieje .
A ja dzisiaj widziałam Wiesiunię w klatce w lecznicy. Była jak zwykle kochana, uśmiechnięta i bardzo chciała, żeby ją wyjać z klatki. Niestety nie mogłam, byłam z krótką wizytą.
Cieszę się, że idzie ku dobremu!
Kto pomoże Jopop w transporcie Wiesi, żeby nie musiały się bujać tramwajami????
sama nie wiem, łaziłam po wątkach no i znalzałam i Mru i Wiesię Wiecie co martwie się trochę świetami... wyjeżdzam w piatek wracam w poniedziałek... Wiesia musiałaby zostać sama. A może ktoś mógłby ją przygarnąć na te dni ? dochodzenie raczej odpada....