Wczoraj napisałam długi post , ale niestety mój net nie pozwolił mi go zapisać
Sekcja zwłok poprzedniego kotka - Wacusia , niestety nie wykazała przyczyny śmierci
Wet mówił ,że "grzebał" i szukał ........ i nic ...Oprócz powiększonej wątroby ........żadnych robali , śluzówka nuie zniszczona nigdzie .......
To jakiś koszmar .....
każdy z tych kotów choruje na co innego ....
Dziś zabieram Filuta (tego z zapaleniem płuc) na kontrolę i muszę zabrać do weta Oskarka - dorosłego kilkuletniego kota (leczony był już kiedyś na oczka) , bo od kilku dni też czuje się źle ............ - u niego to najprawdopodobniej angina lub zapalenie gardła .....
Pani Stefania rozpacza bardzo
Wciąz płacze .nie może się pogodzić z tym wszystkim .....
Nikt się nie może z tym pogodzić .........bo to jakiś koszmar .....
Wszystkim wpłacającym na koty p. Stafanii BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!!
Koszty są ogromne .....
Za nieżyjącego Wacka i kilka zastrzykó dla Frytki zapłaciłam ostatnio 185 zł .......Wcześniej - 245 zł ......
Skończył się żwirek pani Stefanii , a to też koszt ok , 80 zł ....
Na razie nie kupuję, bo leczenie ważniejsze ....
JK MI NET NIE PADNIE , TO DZIŚ WIECZOREM ZROBIE KOLEJNE ROZLICZENIE .....