Taki maleńki miś, a jaki duży entuzjazm
Ale sama jestem z niego zadowolona, sympatyczny wyszedł
Przyniosłam go dziś do pracy, żeby się pochwalić, spodobał się
O kotku myślałam, ale na pewno nie będzie taki ciupeńki
Alma po dwóch dniach zdecydowała, że jednak chyba ma tę ruję
Siedziała dziś jakaś taka zapyziała, więc do niej podeszłam i ją pogłaskałam, a ta zagruchała jak gołąbek i zrobiła jamnika z wypiętym tyłkiem
I to by było chyba na tyle, więcej się nie wygłupiała. Jak to dalej tak będzie wyglądało, to ciekawe, jak ja się wstrzelę w odpowiedni moment, żeby ją zawieźć do narzeczonego
