ALARM - URATOWANA OD SCHRONU KLARA NA CITO SZUKA DS

» Wto mar 11, 2008 0:09

ajmk pisze:To jest skandal...
Żeby kazać ludziom pracować
Gdy koty wymagają opieki!

Muszę kochać pracę bo kasę daje między innymi na koty, ale kocham też spać, więc idę w objęcia .......... :lol:

» Wto mar 11, 2008 5:52

Klarciu Kochana
Hopsniemy po Domek :ok:

» Wto mar 11, 2008 9:19

Zrobiłam wczoraj moim "persom" pogadankę o tym, że przyjedzie Klara... Kaszmir chyba cos zrozumiał bo ugryzł mnie w palec i wyobraźcie sobie co zrobił w nocy? Qoopę do wanny! :twisted:

» Wto mar 11, 2008 10:09

Świntuszek....

» Wto mar 11, 2008 16:13

iwop pisze:Zrobiłam wczoraj moim "persom" pogadankę o tym, że przyjedzie Klara... Kaszmir chyba cos zrozumiał bo ugryzł mnie w palec i wyobraźcie sobie co zrobił w nocy? Qoopę do wanny!

A ja trzymam za to żeby sie Persiki dogadały z Klarą

Nasz Filipek lubi robić czasem sioo do wanny :roll:

ma od czasu do czasu takie zagrania :lol:

» Wto mar 11, 2008 18:33

Klara o 15.20 wyjechała do Iwop. Przyjechał po Klarę baaaardzo miły znajomy Iwop, który nie dość, że zawiezie kicie do nowego DT to jeszcze przyjechał do mnie. Iwop - podziękuj panu Bogdanowi :love:

A Klara fajnie się ze mną pożegnała

- jak chciałam wsadzić ją do klatki bardzo jej się to nie spodobało i wbiła się mocno pazurkami w moje plecy. Jedynie dzięki pomocy p. Bogdana nie mam totalnie zoranych pleców.
No to teraz z niecierpliwością czekam na relację Iwop z przyjazdu Klary do nowego DT. Ciekawe jak miejscowe zwierzaki Klarę przywitają :?:

» Wto mar 11, 2008 20:35

Klarcia szczęśliwie dojechała do mnie...

Wyskoczyła z kontenerka jak z procy i usiłowała schowac sie w kuchni za lodówką ale nie było tam miejsca. Kaszmir pobiegł za nia i był wyraźnie zaszokowany jej obecnościa bo ugryzł mnie :twisted:

Klara ukryła sie w łazience. ma tam posłanie, kuwete i jedzonko... Kaszmir i Malwinka sa zdziwieni , że ich kuweta jest w przedpokoju i oczywiście usiłuja wejść do łazienki przez kocie drzwiczki (zablokowałam je). Mela (moja suczka) siedzi w przedpokoju i jęczy.... "Jeju, jeju co to będzie..." Ale to jej standart i chyba jakby był dzień bez jęczenia to pomyślałabym, że jest cięzko chora albo ma depresję... :roll:

Ola dziękuję za kuwetę i jedzonko ale naprawde nie musiałaś :oops:

Ja robie zawsze większe zapasy w krakvecie.

Juro zdam dalsza część relacji...

» Wto mar 11, 2008 20:55

Iwonko - mam nadzieję, że ugryzienie Kaszmira nie jest zbyt głębokie i nie bardzo boli

Łazienka Klarze znajoma bo u mnie też w łazience kicia mieszkała, tylko ja Klarę na spacerki po części mieszkania wypuszczałam jak pozamykałam pozostałe koty. Nie martw się tym, że Ty nie możesz takiej opcji zastosować - Klara po łazience też łazi

Powoli, powoli i koty się do siebie przyzwyczają

Biedna Mela - ona to chyba Melon powinna się nazywać, tak wszystkim się przejmuje i cierpi za miliony (kiedyś miliony były melonami

)
Mocne kciuki za tymczasową socjalizację futer :ok:

» Wto mar 11, 2008 20:58

Moje "persy" dziwnie sie zachowują... Siedzą na kanapie i wgapiają się na mnie jakby pierwszy raz mnie widziały... :oops:

Nie będe na razie Klarze robic ani zdjęć ani filmu żeby jej bardziej nie stresować...
na szczepienia tez zabiorę ja dopiero w przyszłym tygodniu :oops:

» Wto mar 11, 2008 21:03

Kaszmir mnie ugryzł tylko tak "profilaktycznie" więc specjalnie nie boli... Chociaż po jego zębach (jak próbowłam go kiedyś czesać0 mam blizne do dzisiaj :roll:

Mela jest po prostu psem autystycznym (tak stwierdził behawiorysta) no i chyba lubi jęczeć

Ale to mój "siódmy cud świata"

Klarcia jest sliczna buraską

» Wto mar 11, 2008 21:55

żem sobie z Iwop pogadała :roll:

, chyba przestanie odbierać moje telefony :lol:

Klara pod doskonałą opieką :love:

, tylko co na to dwa cudne persy Malwinka i Kaszmir, nie mówiąc o jęczącej Meli

» Śro mar 12, 2008 6:59

moja noc nie przebiegła rewelacyjnie. Jestem totalnie niewyspana - koło 2 w nocy obudziło mnie straszne skrobanie. W pierwszej chwili myslałam, że to Kaszmir ostrzy pazury o nocna szafkę ale mój blondyn spał koło mnie... Okazało sie, że to Klara tak głosno drapie do drzwi łazienki bo chce wyjść... No to ja wypuściłam ale nie mogłam sie połozyc bo musiałam nadzwrować sytuacje... Kaszmir przybiegł pierwszy ale uciekł jak tylko Klara sie napuszyła! malwinka natomiast zaczęła prychac, syczeć i wyczyniac rózne wygibasy... Zamknęlam więc moje "persy w sypialni i poszłam spać. Na wszelki wypadek zamknęłam w pokoju tez Melę co niestety skończyło się całonoicnym jęczenie,,,

Rano - Klara zrobiła kupkę, zjadła pol saszetki Miramor i troche suchego. Wybrała jednak kuchnię - po zmienia tam tylko miejsce. udało mi się zrobic filmik - "persy" wcinają śniadanie na stole a Klara im sie przygląda.

Teraz musze wyjśc do pracy - Klara siedzi na szafce kuchennej więc jest tam bezpieczna - persjany tam w zyciu nie wskocza...

Zdjęcia Klary (poranne i filmik wklęje po południu.

:wink: