Klub Strachulców i Boidoopców, lista s.1

[Kasia_1991]

Zglaszam moja Bakalie

Straszny z niej boidupiec Jak za blisko podchodze ucieka, a na sam widok transportera potrafi sie gdzies zaszyc Obcych baardzo, wychodzi po 10-15 minutach na mizianko

Ale wystaw sie nie boi, moj boidupiec koffany

[anita5]

A mój cudny boiak Amorka przemyka po domu jak cień, to tu, to tam... Ale uwaga! Rano przychodzi na czułości i udaje się czasem wyglaskać to moje cudeńko. Jest taka cudna, a tu ani gościom pokazać, ani samemu się nacieszyć... Co do podawania czegokolwiek, nie ma szans. A łapanka celem zawiezienia do weta, koszmar. Ona płacze ze strachu.
Chyba już lepiej nie będzie.

[genowefa]

Kasia_1991, jaki tam boidupiec wychodzi po 10-15 minutach na mizianko i wystaw się nie boi? toż to odważny kot jest

anita5 - Amorkę już zapisałaś nie wiem w którym miejscu tego wątku, ale jest na liście na pierwszej stronie.

[Kasia_1991]

Kasia_1991, jaki tam boidupiec wychodzi po 10-15 minutach na mizianko i wystaw się nie boi? toż to odważny kot jest

anita5 - Amorkę już zapisałaś nie wiem w którym miejscu tego wątku, ale jest na liście na pierwszej stronie.

Moze faktycznie pojde ja przeprosic

[anita5]

Kasia_1991, jaki tam boidupiec wychodzi po 10-15 minutach na mizianko i wystaw się nie boi? toż to odważny kot jest

anita5 - Amorkę już zapisałaś nie wiem w którym miejscu tego wątku, ale jest na liście na pierwszej stronie.

Genowefo, WIEM, że jest na 1 stronie, ale chciałam tylko przypomnieć, że boidoopcem jest, była i pewnie zostanie.
Nie chciałam jej ponownie zapisywać, a na wypisanie nie ma szans.

[genowefa]

Genowefo, WIEM, że jest na 1 stronie, ale chciałam tylko przypomnieć, że boidoopcem jest, była i pewnie zostanie.
Nie chciałam jej ponownie zapisywać, a na wypisanie nie ma szans.

Aha, no to sorki i łączę się w bólu

Mój tymczas właśnie doprowadza mnie szału łażąc po mnie i po klawiaturze, mruczy non-stop, wspina się po mnie i ugniata wszystko co napotka. Strachulce mają jednak swoje dobre strony

[genowefa]

Cześć Strachulce,

Dawno mnie tutaj nie było, co oczywiście nie znaczy, że przestałam się z Wami utożsamiać. Co to, to nie! wręcz przeciwnie! Nasz klub się rozrasta Ponad miesiąc temu dołączył nas kot, który miał być dziki, a okazał się być zwykłym....no kim? ... Strachulcem. Dziki co prawda lubi kiedy się głaszcze, ale spiórnicza przy byle okazji. Najbardziej lubi siedzieć w szafie, wychodzi tylko jak Duzi śpią... Oprócz tego mały Behemocik zwiewa i dziczy się po kątach jak tylko potencjalny domek przyjdzie go oglądać. Duża gania go po całym mieszkaniu i opowiada potencjalnym domkom jaki to jest miły i domowy. Jest niezła zabawa, mówię Wam Wspólnie z Dzikim i Behemocikiem założyliśmy filę Klubu Strachulców w Ursusie. Tutaj zdjęcie z zebrania klubu w szafie:


pozdrawiam i zapraszam na zebrania w szafie
Różyczka

[misia007]

Zapisalismy sie juz dawno i dalej niestety sprawa aktualna.Czarus nie boi sie tylko nas czyli swoich duzych, nikt nie zobaczy go inaczej niz na zdjeciu.


A szkoda bo jest taki sliczny i miły.

[genowefa]

Ło matko, jaki piękny czarny diaboł Przekaż mu pozdrowienia od Pelci Czarnej Bestii.

Mam nadzieje, ze Behemocik nie wyrośnie na Czarusia-bis. Jak tylko ktoś do nas przychodzi, to Behemocik zaczyna się przemykać chyłkiem pod ścianami A przecież jest zupełnie normalnym miłym kotkiem.

[Beata]

uprzejmie informuje Klub, ze Telma nadal nalezy
mam piekna szrame i czarno-niebieskiego siniaka na udzie spowodowane jej paniczna ucieczka z moich kolan, bo ktorys z sasiadow wchodzil do mieszkania
jak rodzina zobaczy te since i zadrapania w czasie Wielkanocy, to sie bedzie zastanawiac, czy ktos mnie nie bije (a jestem singielkiem )

[genowefa]

Ech... nikt się nie wypisuje

Beata, powiedz, że spadłaś ze schodów

[kristinbb]

No nie ... taki fajny klub a my nic nie wiemy o tym...
Aleczka świetnie się kwalifikuje do tego klubu strachulców.
One jest starchulec wybitny...
Cały czas czuwa,żeby nikt jej tylko nie dotknął...
Typ przypodłogowy i nie należy wyciągać ręki ,
bo zmienia się w błyskawicę...

Aleczka czarnuleczka w czerwcu będzie miala 2 lata.
Zdjęcie przy następnej wizycie...
Przyjmiecie nas do klubu???
Prosimy bardzo...

[genowefa]

Cały czas czuwa,żeby nikt jej tylko nie dotknął...
Typ przypodłogowy i nie należy wyciągać ręki ,
bo zmienia się w błyskawicę...

Zupełnie tak jak Różyczka Rózia tylko rano ma fazę "głodny kotek" i wtedy przed podaniem jedzenia można ją chwilę pogłaskać. Resztę dnia ma fazę "obserwuje cię! nawet nie próbuj się zbliżać, bo będę nawiewać!"
Już dodaję Aleczkę i czekamy na foty...

[Marcelibu]

U nas też bez zmian... . Hugcio daje mi się troszkę więcej głaskać, tak z 5 sekund, kiedy stoi lub siedzi... A przed Młodą to tak spiernicza...

[genowefa]

Nikt się nie wypisuje? buuu....