
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izaA pisze:Chyba coś w tym jest...mój nieskazitelnie czysty dom zaczął tolerować kocie kłaki. Parapet w kuchni oddałam kotom, a codzienne mruczenie i pieszczoty kocie powodują, że żyję jakby wolniej, a na pewno jestem bardziej wyciszona.
izaA pisze:Chyba coś w tym jest...mój nieskazitelnie czysty dom zaczął tolerować kocie kłaki. Parapet w kuchni oddałam kotom, a codzienne mruczenie i pieszczoty kocie powodują, że żyję jakby wolniej, a na pewno jestem bardziej wyciszona.
izaA pisze:Odrobina dramatyzmu robi z naszego zycia sztukę![]()
Jak sobie radzisz z kłakami Torila? Byłam wczoraj u koleżanki, ma dwie kotki norweskie leśne...chce je oddać hodowcy, bo przerasta ją pielęgnacja sierści i ilość kłaków w domuA one sa takie ślłiczne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 20 gości