to tak...
zdjecia sa powyzej (juz wszystkie) a co do wizyty...
trafilam bez problemu i od razu spotkalam Justyne ktora wracala ze spacerku z psami (sa sliczne choc Tara mnie troche przerazila bo wiecie, ja to sie troche boje psow). wyladowalismy wszystkie rzeczy ktore udalo mi sie zebrac i zanieslismy na gore. kiedy Justyna otworzyla drzwi od pokoju poczulam sie jak u nas w Katowickim schronisku na kociarni...
od razu na kolanka wladowal mi sie Rudy Mikuś, ten oto osobnik:
ktory podbil moje serce i mam zamiar zostac jego wirtualnym opiekunem (jak to jest z tym kontem? wplacalabym miesiecznie tak po 20zł bo wiecej nie dam rady)
no ale dalej... potem przyszly sie przywitac persiki

a potem to juz nie pamietam bo ich bylo tyyyyyle

niektore troszke z daleka a niektore hop na kolanka

Diabełek bidoczek w kolnierzyku, ale Justyna mu na troche zdjęla zeby sobie podjadl tylko zaczal wylizywac ranke i trzeba bylo znow unieruchomic... Petunia tez bidoczka, pokazala sie tylko na chwile ale raczej na uboczu, w lazience... Miśko z chora lapka wygladal na bardzo zdrowego kota i wcale mu to nie przeszkadza w harcowaniu

gdzie nie spojrzec tam kot

wszystkie bardzo zadbane, czysciutkie i grzeczne. Justyna swietnie o nie dba. poza tym jest super dziewczyna i bardzo ja polubilam bo jest bardzo otwarta na innych a naprawde fajnie sie z nia gadalo - strasznie szybko czas lecial. poopowiadalysmy sobie rozne historie, na koniec zrobilam wywiad (hehe, jak wlaczylam dyktafon to sie zestresowalysmy) no ale wyszlo fajnie. prawdopodobnie sie ukaze w dodatku do dziennika zachodniego. jak bede wiedziec cos wiecej to oczywiscie dam znac

Justyna powiedziala ze wszystko to co zebralam jej sie przyda i byla zadowolona wiec ja tez sie ucieszylam. za jakis miesiac poltora znow zrobie taka zbiorke bo juz babcia dzwonila ze beda kolejne rzeczy. po 2,5 godzinie sprawdzilam telefon a tam smsy od TŻa ze juz wszystko pozalatwial i wracamy wiec musialam sie pozegnac z cala kocia (i nie tylko) rjebiatą
ale bylo tak fajnie ze bede jeszcze chciala odwiedzic Justynę (tylko musze zebrac zapasy i TŻa wyciagnac)
