TYMCZASY U JOPOP II - prośba o zamknięcie wątku...

[jopop]

Hm. Ja niestety znów z wołaniem o pomoc. Sytuacja finansowa się nieco poprawiła dzięki Wam (tzn. dług na razie nie rośnie ), ale nadal jest ciężko.

Mam w domu zdecydowanie za dużo kotów - zarówno z powodów finansowych, jak i czasowych (po prostu nie mam dla nich dość czasu), jak i - co obecnie najpilniejsze - zdrowotnych. Nie mam na koty uczulenia takiego wziewnego, ale niestety sama ilość futra fruwającego w powietrzu oraz pył ze żwirku - wywołują u mnie stale ataki astmy... I znów mam kłopot z jej opanowaniem... Nie chciałabym się udusić... O alergii kontaktowej na niektóre koty nawet niewiele wspominam, ale to też dość kłopotliwe jest...

Dlatego PROSZĘ o pomoc w znalezieniu innych DT dla choć części stada. Opis aktualny kotów jest w wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2910952#2910952, niestety wszystkie koty mają lub miały kontakt z grzybem, więc wymagają ostrożności...

[Modjeska]

Help, zanim się Jopop udusi na śmierć

[villemo5]

Ludzie pomocy...
Ja już nie mam sił na te wszystkie problemy... (mam na myśli też własne).
Jopop nie może się udusić!!

[_kathrin]

pomocy.....

[genowefa]

hop!

[*anika*]

macie może małą czarną koteczkę (kociaka) która szuka domku
mam chętnych (znajomi mojej starszej siostry, chłopak i dziewczyna) . mieszkanko niewychodzące, mają swojego kota... zdaniem mojej siostry jest to dobry domek (aczkolwiek na temat kastracji nic mi siostra nie mówiła. tego trzeba się bezpośrednio od nich dowiedzieć). aha, ich kocurek został znaleziony nad jeziorem podczas ich wakacyjnego wyjazdu, więc popływał sobie 2 tygodnie na łódce i go zabrali do siebie, do Warszawy

siostra mnie prosiła o znalezienie kandydatek i przesłanie namiarów...

[Aleba]

Kurcze, gdyby nie obrzydliwa pieczara, to bym Ramonę proponowała.
Już nawet wysterylizowana jest...

[*anika*]

Kurcze, gdyby nie obrzydliwa pieczara, to bym Ramonę proponowała.
Już nawet wysterylizowana jest...

też o niej pomyślałam...

ale oni raczej by chcieli zdrowego kotka

[Aleba]

Kurcze, gdyby nie obrzydliwa pieczara, to bym Ramonę proponowała.
Już nawet wysterylizowana jest...

też o niej pomyślałam...

ale oni raczej by chcieli zdrowego kotka

Przede wszystkim to Ramona na razie nie nadaje się do adopcji i to jest główny problem.
No nic, na pewno znajdzie się jakiś czarnulek/czarnulka dla tych ludzi.

[villemo5]

A mój Borysio?
Przebojowy kawaler, już ciachnięty? Zdrowy jak byk Był tydzień w jednym domku, ale pani była jednak bardziej przywiązana do swoich mebli...
Borys jest czarny ze skarpetkami i ma ślicznie umalowany nosek... Ma 9-10 m-cy...

[*anika*]

ekhm...

oni chcieli kociczkę i młodą (bardzo... czyli gdzieś pewnie do 4 miesięcy) no i czarną (chyba najlepiej całą czarną).

[villemo5]

No to jak jopop nie ma kota "pod zamówienie" to ja już nie wiem kto może mieć
W sumie o KOCIĘTA to o tej porze jednak trudno... Za to za moment będzie masakra....

[Aleba]

A Maja? Czarna koteczka - tyle, że starsza niż 4 miesiące.
Tu jest jej wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67 ... ja&start=0

[*anika*]

A Maja? Czarna koteczka - tyle, że starsza niż 4 miesiące.
Tu jest jej wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67 ... ja&start=0

A, to TA Maja...

podeślę, zobaczymy

nic nie mówiła siostra o konkretnej granicy wiekowej
wiem tylko że ma być czarna i kobieta


oni dopiero niedawno się wprowadzili do nowego mieszkanka, więc pewnie chcą dać trochę czasu swojemu kotu, aby odetchnął... i dopiero później brać kota więc tak "na już" pewnie nie trzeba...

[Asia_i_PSoty]

Kurcze, gdyby nie obrzydliwa pieczara, to bym Ramonę proponowała.
Już nawet wysterylizowana jest...

też o niej pomyślałam...

ale oni raczej by chcieli zdrowego kotka

A może być dzikawy?
http://morisowa.waw.pl/koty/recydywa.htm
Kicia jest cudowna, jak była zamknięta w łazience, to już za każdym razem przychoziła do mizianek Ale na reszcie mieszkania dzicz.