SzKotki :>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 02, 2008 20:11

Hehe, dzięki Fri za podpis do zdjęcia, sturlałam się z krzesła :D

Zgadnijcie gdzie bestie dzisiaj śpią... tak, w swoich domkach :>

Od kilku dni Jaffa radośnie używa nowego drapaka, któy był w komplecie z budkami. Wczoraj pruł pionowy słupek aż się rozkołysała przymocowana piłeczka a Ginny siedziała na środku pokoju. Przyglądała się uważnie, po czym musiały ją zaswędzieć pazury, bo dziarskim krokiem pomaszerowała do przeciwnego rogu kanapy i zaczęła go pruć z takim trzaskiem, że Jaffa aż podskoczył... bezczelnie łypała czy widzę, jakim jest dzikim kotem, który nie korzysta z jakichś cywilizowanych wynalazków tylko drapie to, co lubi.

Już widzę jak się landlord ucieszy na widok sfrędzelkowanych narożników, ech, koty ;>
"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

http://szkotki.blog.pl/

Pręgowana Khajiitka

 
Posty: 112
Od: Pon lis 08, 2004 14:18

Post » Pon mar 10, 2008 2:02

Tak na krótko - zapraszam na mojego lśniącego nowością bloga, założony na chybił trafił na pierwszym serwisie, jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie w blogowaniu to może mnie oświecić czy to dobre miejsce na bloggg.

http://szkotki.blog.pl/

A my tymczasem świętowaliśmy dwulecie wdomowzięcia Ginny i rocznicę wdomowzięcia Jaffy. :>

Obrazek
"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

http://szkotki.blog.pl/

Pręgowana Khajiitka

 
Posty: 112
Od: Pon lis 08, 2004 14:18

Post » Pon mar 10, 2008 10:18

lubię takie świętowanie! :ok:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon mar 10, 2008 10:51

jakie piękne kotuchy, dla mnie podwójnie -moja Axla jest kudłata jak rudy, a szylkretowa jak panienka :), mizianki dla Szkotków
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pon mar 10, 2008 15:13

Pręgowana Khajiitka pisze:W sumie to zastanowiło mnie (znowu!) podejście tubylców do zwierząt, a konkretnie do obrastania w zwierzęta. Tym razem, w przeciwieństwie do posta wyżej, to zaskoczenie pozytywne. Gdy opowiadam na przykład w pracy o kocich wyczynach, to w końcu pada pytanie 'To ile masz tych kotów?'. No dwa. Niby niedużo, akurat na dwupokojowe mieszkanie ;>. Ale już zdarzyło mi się spotkać z opiniami Polaków, że po co mi kot skoro sama nie wiem gdzie chcę mieszkać i co robić za dwa lata, że może jednak lepiej gdzieś z kimś osiąść i się rozmnożyć bo kot to nawet szklanki herbaty nie poda, że ogólnie to dziwna jestem że sobie na własne życzenie żywy kłopot na głowę ściągnęłam. Po takich opiniach ja się jeżę i prycham ale czuję głupią potrzebę usprawiedliwienia tej kociej obecności w moim życiu. A tutaj? No dwa. No spoko. A jak się nazywają? A skąd je masz? A wychodzą na dwór? Nie chcę uogólniać nacjonalistycznie ale jednak faktem jest, że nikt tutaj mi nic złośliwego na temat zakocania się nie powiedział, co o czymś świadczy. I nie znam nikogo kto nie miałby w domu jakiegoś zwierzaka. Mrrrr... Ktoś ma jakieś doświadczenia z innych krajów?



To chyba nie tyle jest kwestia narodowa, co osobnicza. U mnie chyba nikt się nie dziwi, że "aż" dwa koty (a np. własnie przed chwilą rozmawiałam z koleżanką, że biorę drugiego) . No, może gdybym miała cztery albo sześć to tak, ale dwójka to taka urocza parka.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto mar 11, 2008 3:03

kirke18 -> śliczna koteczka :>

koteczekanusi -> no wiem, ze uogólniam ale takie mam doświadczenia z obu stron kanału ;> tak jakby Polacy mieli jakieś wąty,że nie mając stabilizacji życiowej męża dzieci domu i samochodu to sobie niepotrzebnie życie komplikuję jakimiś futrzakami, natomiast Szkoci to przyjmują za normalne, że się ma jakieś zwierza w domu, koty, to nawet lepiej, bo nie trzeba na spacery chodzić w deszczu, pewnie że spotykam się z żartami o samotnej 'cat lady' ale to taki banter niezłośliwy ;>
"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

http://szkotki.blog.pl/

Pręgowana Khajiitka

 
Posty: 112
Od: Pon lis 08, 2004 14:18

Post » Pon kwi 07, 2008 15:15

Nikt nie zajrzał na blog...? Koty pytają o komentarze ;> zaprrraszamy

http://szkotki.blog.pl/

Heh, poza tym koci test na facetów sprawdza się znakomicie, tylko trzeba go umieć zinterpretować, nauka interpretacji zajęła mi 3 przypadki ale wreszcie wiem, że jeśli choć jeden z potworków wykazuje choć trochę niechęci to warto się zapytać dlaczego... w tej chwili 3 przypadek drzemie na sofie z koteczką, która rzadko się przytula. Mrrrr... :> jak dobrze że są koty w tym fałszywym świecie.
"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

http://szkotki.blog.pl/

Pręgowana Khajiitka

 
Posty: 112
Od: Pon lis 08, 2004 14:18

Post » Nie wrz 20, 2009 21:34 Re: SzKotki :>

O, tak dawno mnie tu nie było, że zmienił się wygląd forum, a wątek wciąż istnieje. Miło. SzKotki nadal pozwalają mi z nimi mieszkać, Szylkretowa Koteczka ustawia Rudego Drapieżcę i mojego pionowego po kątach, Drapieżca wygrał rozetkę w kategorii 'Najpiękniejszy Ogon' na wystawie kocich fotografii w Falkirk a ja wreszcie znalazłam chwilę wolnego czasu na odkurzenie wątku. Mrrrr...

Zauważyliście, że jak tylko robi się jesiennie, futrzaści wracają do spania na kołdrze? Koteczka nawet zagnieździła się pod kołdrą na kilka godzin, czego nigdy nie robi, musi być chłodno przy podłodze. Brrr, zima idzie...

pozdrawiamy mrucząco
"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

http://szkotki.blog.pl/

Pręgowana Khajiitka

 
Posty: 112
Od: Pon lis 08, 2004 14:18

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 206 gości