Wawa- Kleks & Branka - JUZ W NOWYM DOMU:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob mar 01, 2008 0:26

Czy ktoś przeżył tą kąpiel? :twisted:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Nie mar 02, 2008 9:31

exDT grupy łobuziarskiej B&B też się dopytuje o przebieg prania :?:


Bruno ma przepiękne oczy :1luvu: :1luvu: :1luvu:


EDIT tu jest ich pierwszy wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72 ... c391e12fd3


można sobie zobaczyć zdjęcia jak grupa B&B została profesjonalnie ogolona prze czarna_agis :lol:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 11:51

Jutro miną dwa tygodnie odkąd B&B zamieszkały w naszej łazience.

Wertując róźne źródła, doszłam do wniosku, że łazienka, ze względu na wilgoć nie jest idealnym miejscem na walkę z zarodnikami (to przecież w łazniach i na basenach ludzie zarażają się grzybicą, wilgoć to raj dla zarodników...)

Ale zgodnie z zaleceniami, kociaki posiedziały w łazience, a wczoraj zostały wykąpane w Nizoralu, wysuszone i wypuszczone z łazienki i hasają po domu.


A teraz o kąpieli. Strach ma wielkie oczy... B&B przyjęli swój los z pokorą, Ba, chyba im się podobało. Bardzo spokojnie i cierpliwie znieśli polewanie wodą i mydlenie szamponem... :)

Przewidziałam, że będą stresować się prysznicem i odglosem wody, nabrałam zatem duzo ciepłej wody do głębokiej miski, a później nabierając wodę do kubeczka polewałam nią kociaki wiszące w uścisku TŻta.


Później wysuszyliśmy je ręcznikami.


Łazienkę wyszorowaliśmy domestosem, i tak ogolnie, po dwutygodniowych 'pracach remontowych' szorowanie łazience się przydało. Mam nadzieję, że w ten sposób wytępiłam zarodniki.


Kociaki były trochę przestraszone i na początku wracały do łazienki, dziś są bardziej wyluzowane. Mam wrażenie, że po tygodniach zamknięcia zachłysnęły się dużą przestrzenią.

Wbrew obawom TŻta, większa przestrzen nieco zmniejszyła intensywność opcji demolka...

Pyzia i Kicia, poki co tradycyjnie fukają, udając że nie zauważyły przeniknięcia 'obcego elementu' na ich terytorium.
A teraz obcy element wszedł do kanapy i śpi... 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie mar 02, 2008 11:54

Aha. Na Brunona mówimy Kleks.
To imię samo przyszło i IMHO stanowi esencję tego Kota.

No i faktycznie. On ma piękne, takie zakochane oczy. :D

Branka to trochę strachajło, ale wzięta na ręce tuli się, rozpłaszcza... i wszystko można z nią zrobić. :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie mar 02, 2008 15:57

czyli strach ma wielkie oczy :D kąpiel nie była zła :D
trzymamy kciuki za młodzież :ok: :ok:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Nie mar 02, 2008 21:17

No to kciuki za domki :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon mar 03, 2008 11:36

Kociaki bardzo kochane, zadomowiły się, korzystają z kuwety krytej i witają nas, gdy wracamy do domu.
Trochę niedotykalskie, ale myślę, że to ten 'trudny wiek' - uwielbiają zabawy z wędką... Gdy tylko słyszą szelest tasiemek przy wędce wychodzą spod ziemi, a właściwie z głębi kanapy.



Lada moment ruszamy z akcją ogloszeniową... I prosimy o pamięć, podrzucanie i reklamowanie nas - w miarę możliwości
:D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto mar 04, 2008 21:16

kochane dzieciaki hop po domki :D

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2008 21:17

kochane dzieciaki hop po domki :D

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 06, 2008 0:30

kociaki prześliczne :D
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10822
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt mar 07, 2008 15:32

Kleks i Branka od dzis szukają szczęścia również przez allegro.



http://www.allegro.pl/show_item.php?item=325451465

Trzymajcie kciuki, mocno!

Aukcja ma tytuł: Kleks i Branka czyli Marzenie Kociarza.

Ładnie wymyśliłam, co :lol: :lol: :lol: :wink:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt mar 07, 2008 22:59

Aga, ale masz wene do pisania, czy to jest rodzenstwo? Para zakochana w sobie szuka domku .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8751
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie mar 09, 2008 9:51

pozdrawiam!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 09, 2008 17:39

Kciuki za domki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie mar 09, 2008 22:38

Dzięki za pamięć o nas :D
meggi2 - ponoć to nie brat i siostra. Kocurek jest trochę starszy, ma ok 6 mcy, koteczka jest o miesiąc młodsza.

faktycznie, dość przedziwnie sformułowałam ogloszenie - pisząc że "formalnie nie są rodzenstwem"
Automatycznie nasuwa mi się 'formalnie nie są małżeństwem' :lol:


Rozrabiają strasznie. Kleks zyskał sobie szlachetną ksywę "krokodyla paszcza" Pomimo że w domu koty mniejsze i większe i inne obiekty, uparcie testuje moc swojego uzębienia na moich rękach. Why oh why?? :wink:
Ale poza tym jest przekochany i rozbrajający. Głośno mruczy, poglaskany, wzięty na ręce tak fajnie składa i rozkłada stópki... Taki najprawdziwszy słodki zbój.

Branka z kolei zaczepia moje kocice, pomiaukuje i grucha, na ich widok, bardzo chce się z nimi zaprzyjaźnić. slyszałam, że mówi do nich: "Heej???" Autentycznie.
Pyzia ją polubiła, często śpią razem...

Lady Kita -niekoniecznie. Niestety, ona ma takie chłodne usposobienie... Nie przemawia do niej to słodkie "heej???"

To dziwne.

Kicię lubią wszystkie tymczasy, pomimo wyraźnej niechęci z jej strony, podbiegają do niej z ogonami do góry... a ona niezmiennie policzkuje je, parska, ucieka, oburzona i urażona próbami spoufalania się z nią...


Branka jest milutka, łagodniutka jak baranek, o wiele mniejsza od Bruna. Mam wrażenie że on ostatnio bardzo urósł... Chyba rośnie z niego ogromny Kocur
:)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości