Tweety, domek musi być nie, ma inne opcji. Gdyby nie realia, sam bym Fruzie adoptował, ale u mnie biega 7 wielkich, zwariowanych Kotów. Nie upilnował bym Fruzi przed tymi łobuzami.
Fruzia potrzebuje spokoju i całodobowej opieki, ja to rozumiem, ale moje Koty by ją z miłości zamęczyły. Nowa Kota w domu....co za frajda. Pokazały by zaraz jak sie wchodzi na drapak, jak fajnie sie biega i buja na firankach...Fruzi było by smutno

, że tak nie potrafi!:love:
R.