Ivciu owszem to jednak moze byc to

. Koty kojarza lozko z takim miejscem jak matka i legowisko oraz poczucie bezpieczenstwa. Jak byly malutkie to w tym miejscu rozwiazywany byl kazdy ich problem. Teraz kiedy sa wieksze i czuja, ze cos nie tak, moze pragna zwrocic Wasza uwage ze maja problem.
Jako przyklad podam cos bardziej drastycznego:
Jak wyjasnic fakt, ze kiedy moim Kotom wracala silna robaczyca, majac do dyspozycji caly dom, wymiotowaly TYLKO na nasze
lozko glistami?
To bylo okropne, za to nie sposob bylo przeoczyc, ze cos sie z nimi dzieje. Za kazdym razem (a bylo ich 6) ww lozko zamienialo sie w pobojowisko.