Nikita. Dokocenie?

[Ajlon]

Dzieki femka

I dziekujemy ze zagladasz na nasz wątek

[Femka]

cała przyjemność po mojej stronie

[Ajlon]

Wrocilismy z lecznicy... Kitka w ubranku zrobila sie taka chudzienka... I z tymi wystajacymi nozkami, spuszczonym lebkiem i niepewnym chodem wyglada tak ze serce mi sie kraje jak na nia patrze Mam nadzieje ze jutro juz bedzie lepiej. Transporterek opuscila biegiem a teraz schowała sie za kanapa... Kuwete odwiedzila, zrobila sioo tak jak stala i chwiejnie wyszła... Na razie daje jej spokoj, niech siedzi za ta kanapa i odpoczywa...

[Femka]

wszystko jest w porządku chociaż wygląda nie najlepiej
daj jej dzisiaj spokój,niech sobie zostanie tam, gdzie chce. Podstaw jej tylko miseczkę z wodą.
Jutro będzie już o niebo lepiej. Zobaczysz.
Wszyscy tu przez to przeszli. I wszyscy denerwują się tak, jak Ty.
Ale chociaż koteczka wygląda żałośnie, to wszystko jest w porządku, normalnie.

[Femka]

dopilnuj tylko, żeby nie wskakiwała wysoko.

[Ajlon]

Dzieki femka za te slowa

Moge jej dawac wode? Weterynarz powiedzial ze ani jedzonka ani wody dzisiaj ma nie dostawac...
Poprosiłysmy tez o odrobaczenie. Dostała Aniprazol. Skuteczne to to?

[Femka]

nie potrafię Ci powiedzieć nic o skuteczności tego środka, bo nawet nigdy swojej wetki nie pytam, co podaje moim kotom. Mówi tylko, że czas odrobaczania, albo szczepienia.

natomiast co do wody... hm
przyznam, że zawsze wiedziałam, że woda powinna być w zasięgu kota. Nigdy wetka nie kazała mi ograniczać dostępu do niej. Co do jedzenia to też wiem, że nie wolno.
Ale woda? Naprawdę zbiłaś mnie z tropu.

[Ajlon]

Naprawdę zbiłaś mnie z tropu.

Czuje sie zaszczycona

A tak na serio, moja mama, pielegniarka powiedziala ze ludziom po operacji absolutnie nie podaje sie zadnych plynow ale mozna zmoczyc usta... Igusi tez zmocze pyszczek, troche jej ulzy, ale wode do picia dam dopiero rano, wole nie ryzykowac..

[Femka]

masz rację
ona itak pewnie będzie cały czas spała.

[Ajlon]

mamy problem

Kicie z lecznicy odebrałam w ubranku.... W domu juz wiedziałam ze ubranko sie nie spisze. Jest siatkowane i wyglada jak bandaż... Kicia chcac sie myc liże to i zaczepia pyszczkiem. Rano jak wstała to cały dół jej spadł Musiałam ja z powrotem ubierac przy czym kitka niemiłosiernie miauczała. Ma w tym chodzic tydzien ale ona do jutra nie wytrzyma... Ubranko z reszta tez...

I tu pytanie, czy wszystkie lecznice daja takie pooperacyjne ubranka? Czy moge zdjac jej to i założyc nowe o ile kupie a jak nie to sam kołnież? Nie mam pojecia.... Kicie musze cały czas pilnować...

[Femka]

możesz ją osłonić kołnierzem, ale to jest bardzo kłopotliwe dla koteczek. Natomiast możesz też spróbować jakimiś na przykład rajstopami bawełnianymi. W nogawce wyciąć otworki na łapki i jej to założyć. Są też w lecznicach takie kaftaniki posterylkowe wiązane na grzbiecie.

[Ajlon]

Właśnie wrócióam z lecznicy ale kubraczka odpowiedniej wielkosci nie maja, bedzie dopiero po południu... CHyba zrobie jej sama taki kubraczek...
Sorki ze taka kłopotliwa jestemm ale nigdy w życiu nie miałam do czycnienia z kotem po zandej operacji
martwi mnie bo kicia sie trzesie. Ma drgawki, takie jakby jej bylo zimno

[Femka]

mówiłaś lekarzowi o tym, że się trzęsie i że ma drgawki?

spróbuj jej zrobić sama kubraczek, sprawdzisz, czy będzie w nim chodzić. Jak nie, możesz spróbować jeszcze z tym lecznicowym.


Nie przepraszaj, bo nie trujesz. Forum właśnie po to jest, żeby truć, jak się czegoś nie wie. Tym bardziej, że u Ciebie to pierwsze podobne doświadczenie.

[Ajlon]

Nie mówiłam, bo bylam u naszego weta w aleksandrowie a z niego taki lekarz... Ona tak jakby lekko drży... zadzwonic do Sowy i sie spytac?

[Femka]

Nie mówiłam, bo bylam u naszego weta w aleksandrowie a z niego taki lekarz... Ona tak jakby lekko drży... zadzwonic do Sowy i sie spytac?

pewnie
na wszelki wypadek