Dzisiaj właśnie sobie uświadomiłam, że termin jaki dał TŻ Haliny na tymczas dla Rokiego minął. On na razie nic nie mówi, ale obawiam się, że powie. W tym czasie nie było ani jednej chętnej osoby na Rokiego. Terazto juz chyba tylko płakać można. Dlaczego ciagle na nowo muszę tracić wiarę w ludzi - powinnam mieć to na stałe .
Czytam sobie ogłoszenia o psiakach i na co ja licze ? Młode, piękne i domków nie mają, a tu Roki - nie młody, piękny, ale bez łapki do tego chory. Wniosek nasuwa się sam. To strasznie przykre.