6WspaniałychFredków+4Damy. Filip znowu charczy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 27, 2008 15:17

cassidy pisze:
Fredziolina pisze:
cassidy pisze:Fredziolina: właśnie takiej kotki szukałam dla Mikusia do towarzystwa :) No.. ale tak trafił do nas Mufcio. Dziewczynka to z niego nie jest :)


Cassidy szkoda, że nie śledziłam Twoich poszukiwań, bo myśle o wyadoptowaniu Lucy, wciąz mysle.
Tylko cięzko mi Jurka przekonać :roll:

Tobie dałabym ja bez zastanowienia.

Huh.. a ja tak szukałam.. i wszystkie koteczki mi uciekały sprzed nosa :(

Ale wiesz co.. może i lepiej, że tak się stało.. Lucy ma już kogoś, kto ją kocha.. Mufcio nie był kochany tam, gdzie był wcześniej.


Biedactwo :(
Dobrze, że do Was trafił :P Sliczniasty jest!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 27, 2008 15:20

Fredziolina pisze:
cassidy pisze:
Fredziolina pisze:
cassidy pisze:Fredziolina: właśnie takiej kotki szukałam dla Mikusia do towarzystwa :) No.. ale tak trafił do nas Mufcio. Dziewczynka to z niego nie jest :)


Cassidy szkoda, że nie śledziłam Twoich poszukiwań, bo myśle o wyadoptowaniu Lucy, wciąz mysle.
Tylko cięzko mi Jurka przekonać :roll:

Tobie dałabym ja bez zastanowienia.

Huh.. a ja tak szukałam.. i wszystkie koteczki mi uciekały sprzed nosa :(

Ale wiesz co.. może i lepiej, że tak się stało.. Lucy ma już kogoś, kto ją kocha.. Mufcio nie był kochany tam, gdzie był wcześniej.


Biedactwo :(
Dobrze, że do Was trafił :P Sliczniasty jest!

No biedny :( I dlatego taki teraz jest.. mam nadzieję, że mu to przejdzie :)

Jak Bartka brat zabierał go (na stacji benzynowej) od tej kobiety, u której był wcześniej.. to laska szybko do swojego samochodu pobiegła, żeby przypadkiem nie zmienił zdania i przypadkiem go jej nie oddawał :roll:
Takie odniósł wrażenie.
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Śro lut 27, 2008 18:48

cassidy pisze:
Jak Bartka brat zabierał go (na stacji benzynowej) od tej kobiety, u której był wcześniej.. to laska szybko do swojego samochodu pobiegła, żeby przypadkiem nie zmienił zdania i przypadkiem go jej nie oddawał :roll:
Takie odniósł wrażenie.


Co za babsztyl :evil:

Mufinek napewno dojdzie do siebie, choć to może trwać.
Tak było w praypadku naszego Zenia.
Zgarneliśmy go z osiedla.
Przez półtora roku chłopak siedział skulony, spał na siedząco, odwiedzał kuwetę, nie bawił sie. Nie chciał wychodzić, był niemym kotem.
Nie mruczał, nie chciał sie głaskać :(
Był jakby go nie było, jedynie Fred cieszył sie z jego towarzystwa.
Dopiero po półtora roku sie chłopak otworzył, a teraz to miziak do sześcianu :P
Kazdy kicius jest inny, ale każdy pod wpływem miłości staje sie kocim kwiatuszkiem :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 27, 2008 20:31

Ruda Lucy jest piękna, urocza i tak psuje swój wizerunek :roll:
Strażniczka śmietnika :evil:

Obrazek

Moze ktoś takiej poszukuje :?: 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 27, 2008 22:13

Wiesz.. w sumie, to ona się na kotach nie znała.. nie specjalnie go chciała :roll: Dostała go niby w prezencie gwiazdkowym.
Jednak.. zrobiła coś dla jego dobra.. oddała go :)
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Czw lut 28, 2008 14:36

To prawda,że dla Mufinnka to najlepsze co mogła zrobić.

U nas trochę słońca i koty poleguja na parapetach.

Czują powiew wiosny.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob mar 01, 2008 19:45

Pamiętacie jak zaczęła sie Wasza przygoda z kotami?

U nas tak zwyczajnie.
Natacia marzyła o zwierzatku, wiec były rybki, kanarek, a potem Fredziu, malutki kocurek spod osiedlowego kiosku Ruch-u .
Synek dzikiej kocicy.
Niańczony przez dzieci, oswojony i bardzo przyjacielski.
Dostała go Natalcia w w czerwcu 2003 r.Obrazek

Afred sie bardzo nudził, bo całe wakacje był skazany na nas.
Karmiony najlepszym żarciem, czyli Wh miał okropne boleści a mój wet walił w niego rozkuroczowe leki i kazał tylko tym karmić :evil: w końcu zmądrzałam i zaczełam karmic go kurczaczkiem.
Wtedy przestał sie męczyc. ale był bardzo smutny, potrzebował kociego towarzystwa, wiec:
z osiedla, z obecnej mety Szylkretek zgarnęliśmy Zenia (IX.2003) Obrazek

Z wielkiej litości i snobizmu Jerzyka :D zbraliśmy ze wsi Rudiego (X.2004) Obrazek
Tam gdzie sie urodził koty zyją najdłużej do 3 lat :(
Chcielismy przechwycic jego mamę, ale zagineła :(

Polarek (X.2004) to maluszek w wieku ok. 3 tyg. porzucony na środku jezdni :( Obrazek

Bączek (XI.2004) wzięty z ulicy, zaczepiał każdego ale jak na mnie trafił to i u nas wyladował :D Obrazek

i trójeczka :-D ni to tymczasy ni to rezydenci :roll:

Ruda Lucy Obrazek

Faza Obrazek

Kaziu Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob mar 01, 2008 20:32

Coraz bardziej odróżniam Freda, Zenia i Bączusia. Coraz bardziej.
Mam pytanie: Czy Bączuś jest Bączuś czy Bonczuś 8) :D
Piękne masz koty Fredziolino!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Marcelibu
 

Post » Sob mar 01, 2008 20:37

Marcelibu pisze:Coraz bardziej odróżniam Freda, Zenia i Bączusia. Coraz bardziej.
Mam pytanie: Czy Bączuś jest Bączuś czy Bonczuś 8) :D
Piękne masz koty Fredziolino!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Dziękuję Marcelibu :D
Mówiłam Ci ,ze ich rozróznisz, kazdy o innej morduni 8) futrze i fałdkach :lol:
On jest Bączusiem i Bonczusiem, kochanym Klusiem :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie mar 02, 2008 23:28

Napisałam przez pomyłkę na KŁ, ale tu powtórzę. Filonek baaaardzo szczęśliwy w nowym domku, dziś go odwiedziłam :)
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 03, 2008 10:56

Asiu bardzo, bardzo sie cieszymy :P
Jerzyk czesto wspomina Filonka, z rozrzewieniem :roll: 8O no co za chłop :wink:


Asiu wieczorem sie odezwe do Ciebie :P Buziaki 8)
Ostatnio edytowano Pon mar 03, 2008 18:25 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 03, 2008 13:16

Z Malwinki się piękna panna zrobiła :D
Niestety.. zdjęć się jej nie daje robić, bo biega, jak błyskawica :D Nie potrafi usiedzieć chwili w jednym miejscu :)
Nagdałam filmik... jak aportuje myszkę.. ale jeszcze nie zrzuciłam go z aparatu :D
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Wto mar 04, 2008 18:03

cassidy zrzucaj i wstawiaj filmik, bo sie niecierpliwię :D
Malwinka dopiero wysrośnie na cud Pannicę :P Ona taka urocza :love:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 05, 2008 10:43

Jedyna nie poruszona fota, którą udało mi się pstryknąć.. ta kotka ciągle się rusza :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Śro mar 05, 2008 10:47

Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Patrykpoz, szalucpol1970 i 93 gości

cron