Marcelibu pisze:Femka pisze: Problemem zaczyna być to, że Agatka nie ma już wilczego apetytu. Dzisiaj śniadanko składało się z trzech różnych potraw, z których każdej pojadła trochę. Ale ja czuję się spokojna tylko wtedy, jak kotek dochodzi do miski i z apetytem wymiata wszystko, co na niej jest. W przeciwnym razie mam obawy, że kot jest głodny. No i właśnie tego się boję: że zostawiłam Agatkę głodną.
Napiszcie mi coś mądrego, bo umrę z niepokoju
Matkojedyno!![]()
![]()
Przyszedł kot do nowego domku, może mial stresa, że np. więcej jej nie dasz. Może wczesniej w brzuszku było troszkę pusto, bo może była jej za mało. Najadła się na ful i teraz już spokojnie - długie ruchy. Przecież sama pisałaś, że jest drobna - to jak by miała pomieścić w brzuszku tyle żarcia, co jadła na starcie? Fizycznie chyba nie możliwe![]()
Spokojnie...
że co??????
przecież mnie dobrze z oczu patrzy
na pierwszy rzut oka widać, że ja dobra kobita jestem

