U nas pomalutku do przodu

.
Można powiedzieć że dziś w nocy nastąpił przełom

.
Przez pierwsze dni Elmusia nie opuszczała kanapy, schodziła tylko na jedzonko i do '' toalety'' ...
A dziś w nocy było słychać tuptanie i zabawy

.
Dziś, zabaw ciąg dalszy, zaliczyła wyższe poziomy, stół i parapet
Jeszcze na gwałtowne ruchy i odgłosy reaguje ucieczką, ale po kilku sekundach wraca.
Z jedzonkiem nie mamy problemów, z powodu luźnych kupek dostaje głównie suchą karmę, ale jak mieliśmy rybkę na obiad to prawie pół mojej porcji zjadła Elmusia

. Wchodziła mi do talerza i nie mogłam jej odmówić

.
Przedwczoraj byliśmy u weta, malutka stresuje się bardzo transportem, już po minucie jazdy jechała w niekomfortowych warunkach

.
Wet obejrzał minaturkę

, zważył malutka to całe 1,5kg, powiedział że wygląda na 3 miesiące

, dostała pastę na robaki i za trzy tygodnie niestety musimy jechać ponownie

.
Mamy małe problemy z kuwetą, po jedzonku jak ją zaniosę załatwia się w kuwecie, czasmi sama tam pójdzie... , ale znajduję też niespodzianki w kątach

.
Mam nadzieję że z czasem będzie lepiej

.
Poniżej wklejam kilka fotek
[img]
[img]http://images34.fotosik.pl/169/9a4672a7d5040e73.jpg[/img]
[/img]
[img]
[img]http://images32.fotosik.pl/167/6f9e71668230f78f.jpg[/img]
więcej można zobaczyć tutaj :
http://azulka.fotosik.pl/zdjecia
Elmusia jest wielkim mruczącym i barankującym pieszczochem, na ugniatanie jeszcze czekamy
Bardzo się cieszę że trafiła do mnie
