nie Amiko ,nie zabrać wykupic...
napisze od początku..
Pan ma pekiny ,pies z wyglądu worek kartofli(opis tego faceta)
suka mniejsza..
psy trzyma w obórce bo mu śmierdzą..
szczeniaki miały pecha bo przyuszły na świat w grudniu ,sztuk 7...2-3 przezyły bo nie zauważył i zabrał tylko te..reszta zamarzła umierając z głodu..
szczenie to sunia ...a ile szczeniąt moze dac...jaka kasa......
chciałabym aby nie trafiła do nastepnych rozmnażaczy..co pewnie nie uniknione....
sparawa jest załatwiana również z kims dogo..jako ze ktos musi sprawdzic jak wyglądają dorosłe futra...i trafić na czas obórkowy nie będzie łatwoo..a facet mi tłumaczy ze zaraz bedzie nastepna cieczka i znów ja pokryje...
koszmar....
chciałam wykupic sunie...chociaz to malenstwo narazie...
reszte na pw.
Tytek obsmarkał mi sciany tz. nie mi ,ale Bartkowi
wydaje mi się ze wydzielina jest mnie zółta i mniej gęsta...
zaraz do weta ,znów ten cholerny wiatr..
dzis 3 dawka Interferonu.