Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 03, 2008 10:25

Nic jej tam nie nalałaś :?: Sama słodycz, samiutka :love:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon mar 03, 2008 11:07

Kicorek pisze:
Atka pisze:I kto Almunię w bisie nosił, no kto? 8)

Napyskowała na mnie strasznie, ale jak już ustaliłyśmy, że ja się jej nie boję, to bardzo nam było fajnie razem. Po ostatniej wystawie doszłam do wniosku, że stanowczo wolę nosić koty wściekłe, niż przestraszone. Łatwiej :twisted:
Atka nosiła! :1luvu:
Chciałam cię sprowokować do odezwania się, więc nic nie mówiłam 8)
Zaraz wściekłe... tylko mające swoje zdanie, inne niż ty ;)


I bardzo fajnie się nosiło :mrgreen:

Oj, no, czepiasz się słówek ;) O ogólne podejście kota do bycia wystawianym mi chodziło. Z kotem niechętnym - pyskującym znacznie łatwiej idzie się dogadać, niż z przerażonym. Chociaż fakt, nie miałam okazji nosić Cyrylka :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 03, 2008 13:17

Atka pisze:
Kicorek pisze:
Atka pisze:I kto Almunię w bisie nosił, no kto? 8)

Napyskowała na mnie strasznie, ale jak już ustaliłyśmy, że ja się jej nie boję, to bardzo nam było fajnie razem. Po ostatniej wystawie doszłam do wniosku, że stanowczo wolę nosić koty wściekłe, niż przestraszone. Łatwiej :twisted:
Atka nosiła! :1luvu:
Chciałam cię sprowokować do odezwania się, więc nic nie mówiłam 8)
Zaraz wściekłe... tylko mające swoje zdanie, inne niż ty ;)


I bardzo fajnie się nosiło :mrgreen:

Oj, no, czepiasz się słówek ;) O ogólne podejście kota do bycia wystawianym mi chodziło. Z kotem niechętnym - pyskującym znacznie łatwiej idzie się dogadać, niż z przerażonym. Chociaż fakt, nie miałam okazji nosić Cyrylka :twisted:


się nadźwigałaś...! :roll:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon mar 03, 2008 16:01

śpóźnione, ale szczere... GRATULACJE !
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon mar 03, 2008 16:25

Doczytałam.
Gratulacje dla Almy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon mar 03, 2008 22:49

Właśnie Hestia znów zwichnęła rzepkę. Wytrzymała miesiąc. Idę się pociąć :(

Jutro raport do ortopedy, ale pewnie nadal będziemy czekać. Ta przerwa miedzy zwichnięciami była najdłuższa. Miałam nadzieję, że tak już zostanie... :(
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon mar 03, 2008 22:58

Kicorku, współczuje :? U Arniego sie poprostu skonczylo, i to bez operacji ale mam nadzieje ze sie to w koncu i u hestii unormuje, trzymam kciuki za wizyte u otrtopedy, musi byc dobrze Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 04, 2008 0:16

Ożesz!
Kicorek pisze:Wytrzymała miesiąc.

Ale taka długa przerwa chyba nieźle rokuje?

Biedny Kurczak, biedny Kicor!
Trzymajcie się obie! :1luvu:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2008 6:18

Biedny Kurcacek :(, ale faktycznie tym razem dość długo był spokój, może to już ostatnie zwichnięcie..... :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto mar 04, 2008 7:35

Dzień dobry :)

Kciuki za Hestię :) Tez mam nadzieję, ze taka długa przerwa to dobra wróżba

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 04, 2008 9:24

Ja też pomyślałam że miesieczna przerwa to dobry znak :ok:
trzymajcie sie dziewczyny
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 04, 2008 9:36

Biedna łapka i biedny Kicor :(

A Almusi gratuluję, dopiero się do netu dorwałam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto mar 04, 2008 9:41

Fri pisze:się nadźwigałaś...! :roll:


Się nadźwigałam, żebyś wiedziała :twisted: Tyle, że nie Almuni, a jej przystojnego sąsiada 8)


Kciuki za Hestiową rzepkę :ok: I za Kicorkowe nerwy :ok:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 04, 2008 15:39

Spóźnione gratulacje dla Almusi :flowerkitty: Zdjęcia z pucharem cudniaste :)

A czy ta Hestiowa rzepa to nie od brykania z odzyskaną córcią?

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Wto mar 04, 2008 15:45

Biedne jesteście, trzymam kciuki aby to byl ostatni raz.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości