Najgłupszy tekst do kota...

» Pon wrz 01, 2003 10:49

Przed chwila do Paczusia: Ssskarbie, jaki wazny powod sklonil cie do pogryzienia i obslinienia mojej ksiazki? Paczus odwrocil sie tylem i ziewnal

» Pon wrz 01, 2003 10:55

Kiara pisze:Przed chwila do Paczusia: Ssskarbie, jaki wazny powod sklonil cie do pogryzienia i obslinienia mojej ksiazki? Paczus odwrocil sie tylem i ziewnal

Pewnie powiedział w ten sposób: "A czy ja muszę mieć ważny powód? Chyba po to to tam leżało?" :wink:

» Pon wrz 01, 2003 11:00

Dlaczego ksiazka, ktora lezy na polce, w niezwyklych okolicznosciach spada na podloge i sama wpycha sie w kocie zeby? :lol:

» Pon wrz 01, 2003 11:05

Do Hecy, ktora weszla na stol i probowala sie ulozyc obok mojej szklanki z herbata: Czy moglabys laskawie nie wytrzasac swoich klaczkow do mojej herbaty?

» Pon wrz 01, 2003 11:18

M. pisze:Do Hecy, ktora weszla na stol i probowala sie ulozyc obok mojej szklanki z herbata: Czy moglabys laskawie nie wytrzasac swoich klaczkow do mojej herbaty?

He, he, kojarzy mi się absolutnie OT :oops:

- jak kiedyś za młodzieżowych czasów przyleciałam do domu, rzuciłam się do obiadu, a Mama wieszała nade mną pranie i odezwałam się nieco urażonym tonem: "Bardzo proszę nie klepać mnie mokrą szmatą po uszach!" I obie dostałyśmy nieposkromionego ataku chichotki. Sorry za OT :oops:

» Pon wrz 01, 2003 11:21

PumaIM pisze: a Mama wieszała nade mną pranie i odezwałam się nieco urażonym tonem: "Bardzo proszę nie klepać mnie mokrą szmatą po uszach!" I obie dostałyśmy nieposkromionego ataku chichotki. Sorry za OT

Ależ Pumo, to wcale nie jest OT! Doskonale wyobrażam sobie Cipiórkę wygłaszającą taki tekst. :lol:

» Pon wrz 01, 2003 12:02

Przed chwila do Sss, ktory urzadzal demolke w kuchni:
Slonko, zliz ten krem ktory rozmazales na scianach!

» Pon wrz 01, 2003 13:53

Ale się Batmiś na mnie spjrzał wczoraj :roll:

No bo są dwie fretki w domu i się nie lubią (jeszcze, mam nadzieję). Biegają na zamianę i jak biegają to wystawiam im kuwetkę w dużym pokoju, jak śpią chowam, bo to mała kuwetka (ale kocia) i byłby potop. No i wczora zapomniałam schować i widzę, że Batmiś ładuje grube dupsko do kuwetki. Mówię mu "Batmiś, to nie jest kocia kuwetka"
Gdyby mógł popukałby się w głowę :lol:

[/list]

» Pon wrz 01, 2003 16:00

TZ bawi sie z Bruckiem.
Brucek ochoczo chwyta kartki, ktore mu podaje TZ podaje i dziurkuje zebami.
TZ wola: Brucek kasuj, Brucek kasuj :!:

.
Brucek radosnie kasuje klem, az w pewnej chwili TZ oglada kartke i pyta: Brucek dlaczego Ty ciagle dajesz te sama date i czas? Kanarem to Ty nie bedziesz :spin2:

» Pon wrz 01, 2003 16:09

Anja...

» Pon wrz 01, 2003 19:47

Tak z lekka OT.

Mama wieczorem do Młodszego, patrząc przy tym wymownie na Simbe:
- No, dzieciaki, bez gadania, myć się i do spania :twisted:

Młodszy się tylko skrzywił wymownie, koczur rozwalił doopsko na pościeli, wymył się, ziewnął i zasnął

» Wto wrz 02, 2003 0:05

Myszko, widac kto rzadzi i karmi w tym w domu :lol:

.

» Wto wrz 02, 2003 0:32

Anja

» Nie wrz 07, 2003 11:56

TZ do Budynia, któremu BluMka zeżarła wołowinę spod nosa (wcześniej zjadła swoją, a on się 10 minut bawił kawałkiem): Ty ruda cipo! Walcz o swoje!
Ja: Ha, zapiszę to na forum w takim wątku "najgłupszy tekst do kota"
TZ: To jest bardzo mądry tekst. Kiedyś musi się nauczyć asertywności, przyjaźń ma swoje granice...
Ja: :lol:

» Nie wrz 07, 2003 12:21

AnnaP.P. pisze:TZ do Budynia, któremu BluMka zeżarła wołowinę spod nosa (wcześniej zjadła swoją, a on się 10 minut bawił kawałkiem): Ty ruda cipo! Walcz o swoje!
Ja: Ha, zapiszę to na forum w takim wątku "najgłupszy tekst do kota"
TZ: To jest bardzo mądry tekst. Kiedyś musi się nauczyć asertywności, przyjaźń ma swoje granice...
Ja:

Najgłupszy tekst do kota...

Kto przegląda forum