Azorek & Ska VII czyli Wybywamy do Lublina :)

» Sob mar 01, 2008 20:24

EwKo pisze:No to już nic nie wieeem

Ba! Bo to jedyna... :twisted:

» Sob mar 01, 2008 20:31

Dziewczynki, czy Wy się pogubiłyście? :twisted:

» Sob mar 01, 2008 20:33

Eeee... nie wiem?

Mosiowa logika namieszała :twisted:

Bynajmniej w moim, humanistycznym (czytaj: ogarniętym wtórnym analfabetyzmem :twisted:

), umyśle

» Sob mar 01, 2008 20:39

Bry.
Przyszłam zobaczyć czego gattara marudzi. :twisted:

» Sob mar 01, 2008 20:41

EwKo pisze:Eeee... nie wiem?

Mosiowa logika namieszała
Bynajmniej w moim, humanistycznym (czytaj: ogarniętym wtórnym analfabetyzmem ), umyśle

Mosiowa logika? Jesoooo

A w tym Twoim humanistycznym umyśle to jakieś trwałe uszkodzenia zaszły?

varia pisze:Bry.
Przyszłam zobaczyć czego gattara marudzi.

Teee, fces w łeb?

» Sob mar 01, 2008 22:10

Gattara, pomóc Ci? :smokin:

» Nie mar 02, 2008 7:46

DOBRY GATTARKO I POTFFORKI!
Obrazek

» Nie mar 02, 2008 8:21

...bry... grzeczne koteczki

» Nie mar 02, 2008 8:23

Femka pisze:Gattara, pomóc Ci?

Pomoc zawsze się przyda :wink:

kalair pisze:DOBRY GATTARKO I POTFFORKI!

Dobry

Noo, ale u nas zaszalała szanowna Emma :strach:

, dopiero około trzeciej nad ranem świat przestał wariować :roll:

. Oprócz Kiwulka wszystkie kociaste spały spokojnie

, tylko mały zezulec trzęsł się ze strachu

....

Bry Dorotko

» Nie mar 02, 2008 12:51

Bry, u nas tez troche zaszalala.Poszło światło ale na szczescie nie u nas za to wszyscy sadziedzi wokół nie mieli swiatla, na osiedlu ciemno jak... :wink:

» Nie mar 02, 2008 14:03

Bry Mosiu

, u nas nie było prądu od 22-giej :roll:

, nad ranem naprawili

Ciemno dzisiaj straszliwe, ale mojej Żabci nie przeszkadza to w pomaganiu przy szyciu zasłon

» Nie mar 02, 2008 14:16

gattara pisze:Bry Mosiu , u nas nie było prądu od 22-giej , nad ranem naprawili

Ciemno dzisiaj straszliwe, ale mojej Żabci nie przeszkadza to w pomaganiu przy szyciu zasłon

Szyjesz sama zaslony?

Szacuneczek Obrazek

» Nie mar 02, 2008 14:25

Przecież to żaden problem :lol:

, w tej chwili nie szyję bo Żabcia już dokumentnie zaległa na zasłonie :lol:

» Nie mar 02, 2008 14:26

gattara pisze:Przecież to żaden problem , w tej chwili nie szyję bo Żabcia już dokumentnie zaległa na zasłonie

I tak dalej mow to sie kompletnie zalamie i zamkne w sobie...żaden problem, tez cos :roll:

» Nie mar 02, 2008 14:38

moś pisze:
gattara pisze:Przecież to żaden problem , w tej chwili nie szyję bo Żabcia już dokumentnie zaległa na zasłonie

I tak dalej mow to sie kompletnie zalamie i zamkne w sobie...żaden problem, tez cos

No i czemu się boczysz? Przecież szycie zasłon to prosta sprawa, byłabyś w tym świetna

Zasłona jest już nie do ruszenia :twisted:

Azorek & Ska VII czyli Wybywamy do Lublina :)

Kto przegląda forum