Zabiję Mruczka! Część 3...

[blumek]

Dawno mnie nie było ale staram się Was tu czytać. U mnie troszkę lepiej. Duża ponoć kupiła jakieś cudo w butelce na prąd. Myślałam że to do jedzenia Ale za Duża mówi że jestem odważniejsza. Całą noc się do niej przytulałam i bawałam buzi buzi. I wiecie co, najbardziej lubię spać u niej na brzuszku Może to dlatego, że przez kilka dni zamykali mi drzwi od sypialni i nie mogłam im w nocy przeszkadzać. Ale już nie płączę w nocy tak bardzo, no to mnie wpuszczają.
Mruczusiu, a jak tam karpik?
Vegunia

[Aleksandra59]

Mru

[Dorota]

Dawno mnie nie było ale staram się Was tu czytać. U mnie troszkę lepiej. Duża ponoć kupiła jakieś cudo w butelce na prąd. Myślałam że to do jedzenia Ale za Duża mówi że jestem odważniejsza. Całą noc się do niej przytulałam i bawałam buzi buzi. I wiecie co, najbardziej lubię spać u niej na brzuszku Może to dlatego, że przez kilka dni zamykali mi drzwi od sypialni i nie mogłam im w nocy przeszkadzać. Ale już nie płączę w nocy tak bardzo, no to mnie wpuszczają.
Mruczusiu, a jak tam karpik?
Vegunia

...bry... Veguniu,

bardzo sie ciesze z Twoich postepow

Karp w galarecie. W lodowce.

Wczesniej, owszem, jadlem!

Mru

[czarna.wdowa]

Mru
A może ja do Ciebie wpadnę i pomogę przy tej rybce
Bo co się ma biedna zmarnować

Sarabka

[Monostra]

Karp w galarecie. W lodowce.

Mru

Mru, nasza Duża narobiła sobie smaku na galaretę z karpia - teraz jej lenistwo walczy z łakomstwem i się miota. Dobrze jej tak, to zemsta za głodzenie kotów .

KK wdzięczna

[Dorota]

Mru
A może ja do Ciebie wpadnę i pomogę przy tej rybce
Bo co się ma biedna zmarnować

Sarabka

Oki, bierz Simbulca i wpadajcie.
Karp z rodzynkami...


Mru oczekujacy

[Dorota]

Karp w galarecie. W lodowce.

Mru

Mru, nasza Duża narobiła sobie smaku na galaretę z karpia - teraz jej lenistwo walczy z łakomstwem i się miota. Dobrze jej tak, to zemsta za głodzenie kotów .

KK wdzięczna

Moze jednak niech sie szarpnie na tego karpia...
Zanim go zrobi w galarecie (z rodzynkami najlepiej),
to i Wy skorzystacie

Mru doradzajacy

[czarna.wdowa]

Mru
A może ja do Ciebie wpadnę i pomogę przy tej rybce
Bo co się ma biedna zmarnować

Sarabka

Oki, bierz Simbulca i wpadajcie.
Karp z rodzynkami...


Mru oczekujacy

Jak z rodzynkami to ja chętnie
tylko mnie ta małpa Duża pewnie znowu nie puści
Simbo

[Dorota]

Mru
A może ja do Ciebie wpadnę i pomogę przy tej rybce
Bo co się ma biedna zmarnować

Sarabka

Oki, bierz Simbulca i wpadajcie.
Karp z rodzynkami...


Mru oczekujacy

Jak z rodzynkami to ja chętnie
tylko mnie ta małpa Duża pewnie znowu nie puści
Simbo

A musisz ja o zgode pytac?

Mru zastanawiajacy sie

[Dorota]

Zabije gada!

Ukradl mi kotlet z piersi kuraczej!
Surowy. Jeszcze nieprzyprawiony.
Moj kotlet.

Dopadlam go, jak konczyl jesc.

Potrace mu z diety

[gattara]

Zabije gada!

Ukradl mi kotlet z piersi kuraczej!
Surowy. Jeszcze nieprzyprawiony.
Moj kotlet.

Dopadlam go, jak konczyl jesc.

Potrace mu z diety

Trzeba było koteckowi pokroić , chcesz żeby się udławił takim dużym kawałkiem?

[Dorota]

Zabije gada!

Ukradl mi kotlet z piersi kuraczej!
Surowy. Jeszcze nieprzyprawiony.
Moj kotlet.

Dopadlam go, jak konczyl jesc.

Potrace mu z diety

Trzeba było koteckowi pokroić , chcesz żeby się udławił takim dużym kawałkiem?

Ja na miau, a gad pod taboretem z drugim kotletem

Pokroic?!
Komitet Obrony Mru?! O nie...

Jak przyjdzie Emma, to wystawie tego bandyte na balkon

[gattara]

Zabije gada!

Ukradl mi kotlet z piersi kuraczej!
Surowy. Jeszcze nieprzyprawiony.
Moj kotlet.

Dopadlam go, jak konczyl jesc.

Potrace mu z diety

Trzeba było koteckowi pokroić , chcesz żeby się udławił takim dużym kawałkiem?

Ja na miau, a gad pod taboretem z drugim kotletem

Pokroic?!
Komitet Obrony Mru?! O nie...

Jak przyjdzie Emma, to wystawie tego bandyte na balkon

Kotleta? A co on Ci takiego zrobił?

[MaryLux]

Ceść, Mru
Co to jest ta Emma? U nas coś strasnie wieje, ja siem bojem...
Inka

[Monostra]

Ja na miau, a gad pod taboretem z drugim kotletem

Pokroic?!
Komitet Obrony Mru?! O nie...

Jak przyjdzie Emma, to wystawie tego bandyte na balkon

Dobrze że nieprzyprawione, jeszcze by mu zaszkodziły.
Nie odleci z Emmą - za ciężki, poza tym przewidział, że będzie wiało i postarał się jeszcze o dodatkowe obciążenie, jak widać.
Mądre kocisko