Synuś, skrzywdzony kociak. Mieszka w stajni

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lut 29, 2008 10:33

Maryla pisze:Jana, ale Cię te liściaste klony kochają :wink:
a zaczynałaś chyba od kolorowych ?


Bo to jest rok Klona, nie wiesz? :twisted: :lol:

Zaczynałam od buro-białych (Pikasia i Mahonek), chyba, że Niunię liczymy - to faktycznie kolorowo :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 29, 2008 13:41

W jakim wieku sa teraz kotki?
Czy cezar nadal do wziecia?
No i gdzie mieszkacie? :)

hania.k

 
Posty: 165
Od: Czw gru 20, 2007 9:24

Post » Pt lut 29, 2008 13:43

Cezar i Cleo przebywają w Raszynie. Kociaki mają ok. 3,5 - 4 miesięcy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 29, 2008 19:20

co slychać u dzielnego koteczka?
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt lut 29, 2008 22:03

Synuś w sumie czuje się dobrze, niestety ma biegunkę - jakaś puszeczka mu zaszkodziła.

Siedzi sobie w swoim kartonowym pałacu, z myszką i piłeczką. Mruczy, mizia się. Jest prześliczny i przekochany. Ma ogromną wolę życia.

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A to są zdjęcia drastyczne (chociaż i tak nie robiłam szczegółów), więc tylko linki:
http://img175.imageshack.us/img175/2861/synus04ng2.jpg
http://img255.imageshack.us/img255/2369/synus05cb6.jpg
http://img145.imageshack.us/img145/4594/synus06yn9.jpg

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 29, 2008 22:15

mial giga szczescie, ze trafil na takich lekarzy i ogromna wole zycia

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pt lut 29, 2008 22:16

Boże :(

biedaku,kto ci to zrobił?
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 29, 2008 22:19

o rany on taki jak nasz Lucuś
jaki biedniusi
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt lut 29, 2008 22:21

Wygląda strasznie :(.
Wolę sobie nie wyobrażać jak wyglądał zaraz po wypadku.

Ale miał chłopak szczęście, bo dobrze trafił i na pewno będzie miał wspaniały dom.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lut 29, 2008 22:24

Ja przedwczoraj prawie zemdlałam (na zdjęciach i tak niewiele widać), a wetki śmiały się ze mnie, bo to już jest super wygojone.

To chyba jednak poparzenie jakąś chemią. Miał cholerne szczęście, że trafił na Jolę i do naszych wetów, w większości lecznic nie dano by mu szansy.


I wszystkie te kociaki jakieś brytkowate, prawda? :roll: :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 29, 2008 22:26

Biedny misiaczek :( Słyszałam, ze takie poparzenia zdarzają się, jak kotek grzeje dupkę na samochodowym silniku...jak się ogrzewa zimą pod maską.
Ostatnio edytowano Pt lut 29, 2008 22:27 przez Mimisia, łącznie edytowano 1 raz

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt lut 29, 2008 22:26

Chyba dobrze się to skończy?Nie chcę myśleć inaczej.Pysio ma prześliczne.

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 29, 2008 23:42

Wspaniały, dzielny kotek. To musi się dobrze skończyć, nie inaczej :!:
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Sob mar 01, 2008 10:12

Jana ,wielkie uznanie dla wetów,zrobili wiele dobrej roboty...
Mysl że ten kociak tak strasznie cierpiał ,bardzo boli...to koszmarne :cry:

wciąż mocne kciuki za zdrówko i za domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 01, 2008 16:05

Brytusie jak się patrzy :) A ta dupeczka taka biedna aż się płakać chce...
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości