Nikita. Dokocenie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 20, 2008 18:00 Nikita. Dokocenie?

Witajcie! :)
Mam na imie Nikita :) Chociaz w zasadzie nikt tak na mnie nie wola :roll: Mamcia mowi na mnie rozrabiaka, myszka (a gdziez ja do myszki podobna? :evil: ) a starsza Pani potworek :twisted: Duzy to juz calkiem inaczej bo dla niego jestem tylko "kicia". No i badz tu madry :roll:

Podobno urodzilam sie piekna letnia pora, 22 lipca ubieglego roku. Mieszkalam w domku z moim braciszkiem i siostrzyczka, Mamusia i Babcia :) Zyłam sobie beztrosko az tu nagle pewnego dnia przyjechala po mnie jakas Duza, wsadzila pod kurtke i zabrala od Mamusi... I od tego czasu mieszkam sobie w nowym domku, z nowa kochana Pańcia, psem do towarzystwa (natret okropny, non sto pchalby mi nos pod ogon :twisted:), oraz swinka i papuga do nauki polowania :twisted: Jednak Pańcia nie lubi jak od czasu do czasu pacne biegajaca swinke lapka...:twisted:


A oto ja maleńka :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tutaj troche starsza: :)

Obrazek

Obrazek



A to calkiem niedawno, odkrylam fantastyczne, odosobnione miejsce wysoko na szafie... idealne do odpoczynku :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sty 09, 2012 20:33 przez Ajlon, łącznie edytowano 14 razy
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Śro lut 20, 2008 18:05

Jaka piekna :love:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lut 20, 2008 18:07

Śliczna panienka :1luvu: Ma piękne futerko i diabełka w oczach :roll:

Zuźka

 
Posty: 349
Od: Nie gru 16, 2007 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 23, 2008 10:32

Diabełka w oczach? Nonono nie spodzoiewalam sie ze ktos odkryje :lol: A tak na prawde to pannica charakterek ma niezly... :) Sa dni kiedy daje sie poglaskac wszystkim a sa dni kiedy tylko mi :) A na cala rezte domownikow waczy i prycha... Moja mamamowi ze jest podla ale i tak ja kocha :lol:

A pisze bo mam maly problemik... Mialam isc z Iga 6 marca na sterylke... Do tego czasu miala brac Provera... jednak nie zdazylam kupic i kcia wczoraj (a wlasciwie to juz przedwczoraj bylo po niej widac) dostala rujke... ;/ Nie wiem co robic, kupic jej te tabletki zeby wyciszyc rujke, i czy po tym moglabym isc z nia normalnie na zabieg 6? Czy przełożyc go na inny termin? Z tym, ze ile moge czekac... To juz jej druga rujka :(
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Sob lut 23, 2008 11:26

Może ktos cos poradzic??
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Sob lut 23, 2008 11:31

Ajlon, wiem, że stosowane są rózne metody. Moja wetka jest przeciwniczką przerywania rui. Latem próbowałyśmy wstrzelić się ze sterylką u Milusi między jedną infekcją a drugą, a jeszcze zaczęły się pojawiać częste rujki. Czekałam, aż się skonczy i wtedy ciach.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob lut 23, 2008 12:13

Dzieki. Dzisiaj zadzwonie do lecznicy, gdzie bylismy umowieni na sterylke i spytam sie co radza... Ale chcialam najpierw spytac o rade kogos z Was :)
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Pt lut 29, 2008 17:53

Hmm... Ostanio troszke pogniewalam sie na Pańcie... Nie dosc ze od dwoch dni wciska mi do pysia jakies niedobre tabletki to jeszcze zaklada na mnie jakies paski krepujace ruchy przy czym musi poganiac mnie po calym domu wic jest troche zabawy... :) ale po tym nastepuje rzecz ciekawa mianowice zwiedzam sobie wielki, szeroki swiat :) No moze nie az tak wielki bo to w zasadzie tylko kawalek podworka, do bramy sie nie zblizam na odleglosc trzydziestu metrow bo przeraza mnie ten halas dziwny, ale zawsze cos :) Moge posluchac i poobserwowac juz nie zza szyby ptaszki ale neistety bedac na uwiezi z polowan nici... :evil:

Pokaze wam teraz moich towaryszy "zabaw" :)

A zesz to nie pokaze bo panca mowi ze jakies problemy z komputerem... :roll: Ach ci nasi Duzi i ich wynalazki techniczne...
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Pt lut 29, 2008 19:59

mała gadułko :D pogoń Dużych, żeby szybko naprawili komputer i pokazali fotki :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lut 29, 2008 23:35

Przezywamy z Iga ciezkie chwile... Dzisiaj mija trzeci dzien od kiedy podaje jej tabletki Promon vet na wyciszenie ruji bo 6 idziemy na sterylke... ale mala stala sie agresywna... Jak nigdy nie wykazywala agresji w stosunku do mnie tak dzisiaj prychala niemilosiernie i podrapala do krwi... Unika glaskania... :( A mi jest z tym ciezko... Mam nadzieje ze to tylko dzialanie tych tabletek tak na nia wplywa i ze niedlugo przejdzie... Mamy tez male problemy z jedzeniem bo w czase rujki je bardzo niewiele no i z zalatwianiem sie do kuwety bo zmienilam zwirek na podsciolke drzewna... To wszystko chyba za duzo jak na jdneog malego kotka...


Obiecane zdjecia:

Iga z chomiczkiem ktroego juz niestety nie mamy:
Obrazek

W trakcie polowania na szkraba: :)
Obrazek
Obrazek


A tu pieska łapka po nosku pacnela...
Obrazek

I udaje ze to nie ona :twisted:
Obrazek

Oskarek odszedl obrazony...
Obrazek

A Iga sie zawstydzila :)
Obrazek


Pojednanie? :lol:
Obrazek

I nos w nos z Nulą :)
Obrazek
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Pt lut 29, 2008 23:45

prześliczna koteczka
przeczekaj rujkę
w tym okresie kotki zachowują się nienaturalnie
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw mar 06, 2008 9:47

Właśnie wrocilam z lecznicy gdzie zostawilam ige na sterylke :( I nie moge sie przyzwyczaic ze jej nie ma, choc to dopiero pol godziny... :roll:
Kicia droge przezyla niezbyt przyjemnie a do tego zaczela oddychac jak piesek, przez otwarty pyszczek... nie mam pojecia dlaczego... :roll:

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Czw mar 06, 2008 9:58

to stres
spokojnie Ajlon
wiem, że to trudne chwile, ale będzie dobrze, zobaczysz.
w której lecznicy będzie sterylka?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw mar 06, 2008 10:08

W Sowie. teraz sobie pluje w brode ze z tego wszystkiego zapomnialam powiedziec ze kicia dostawala provera tydzien temu... Czy to wazne?

Kiedy zotawialam kicie przyszedl pan z pieskiem, szczeniaczkiem. Facet taki pijaczyna, piesek ledwo zył, chudy, facet mial w kieszeni 10 zl i chcial go leczyc :roll: Szczeniaczek mial 35 stopni... Został uspiony :crying: Glupota ludzka nie zna granic ;(
Obrazek

Ajlon

 
Posty: 348
Od: Pt wrz 21, 2007 14:51
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Post » Czw mar 06, 2008 10:14

przykro mi z powodu psiaka [']

Sowa to dobra lecznica. Tym bardziej możesz być spokojna. Ale wiem, że słowa swoje, a nerwy swoje. Trzymam kciuki za malutką. I czekam na dalsze wieści.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Manuelowa i 118 gości