Czemu Szczęśliwcy? A no bo ze znanych mi 16 Chloraków do obecnej chwili dożyło 6...
O historia pierwszej Trójcy czytaliście na pewno w wątkach Uschi i Tanity, ja zaś pisałam trochę o kolejnych miotach - z jednego przeżyła tylko Aria (u _kathrin), z drugiego - właśnie Bracia B...
A jak wygląda to ich szczęście?
Znamy się od września. W tym czasie zaliczyli:
- mega grzyba (leczą się do dziś...

- świerzbowca
- pchły
- lamblie
- cryptosporidia
- nicienie
- tasiemce
- zapalenie płuc
- zapalenie uszu
- zapalenie dziąseł
- śmierć dwóch braci
- 5 szczepień (3 razy na grzyba + 2 razy zakaźne)
- jakieś 200 zastrzyków na łebka
- codziennie porcje tabletek
Obecnie - znów kichają i znów są na antybiotyku... Są to jednocześnie najbardziej żywiołowe i pełne radości życia koty jakie znam, biją chyba nawet słynnego Kiwaczka. Dlatego nie poddajemy się i cały czas walczymy o normalne życie. Kosztuje nas to (delikatnie mówiąc) sporo.
Dlatego też wystawiam na Braciszków album, który dostałam w podziekowaniu za koncert w kościele na Boernerowie (vide wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72528). U mnie książka ta pokryłaby się wkrótce pyłem kuwetowym, mam nadzieję, że dla kogoś będzie ona albo pamiątką po koncercie albo może ciekawostką historyczno-kulturalno-duchową.


Książka jest nowiutka, jeszcze jej koty nie dorwały

Cena wywoławcza - 30 pln + ew. koszty wysyłki (Warszawiaków zapraszam po odbiór osobisty z herbatką

Zapraszam do licytacji. Błyskoporek i Bulwkowiec też na Was liczą
