MT Rudy i bardziej rudy szukają domów

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 27, 2008 17:29

Witam,
zgadzam sie z Etka, zaden zwierzak nie moze byc brany pochopnie. Inna sytuacja jest wtedy, gdy ktos z pelna swiadomoscia decyduje sie na "dzikuski" rownoczesnie wiedzac ile pracy i czasu trzeba wlozyc w oswojenie kota- jeden z moich potrzebowal paru miesiecy, mimo, ze w tym czasie mieszkal w kuchni- najbardziej ruchliwym i zaludnionym miejscu w domu.
Zwierzak to nie zabawka, nie mozna pozwolic na to, by byl przekladany z miejsca na miejsce, tez czuje i zyje! Zwierzatko przyjmujemy pod swoj dach z nadzieja, ze bedzie z nami przez najblizsze lata (im dluzej tym lepiej), to nie przedmiot. Ale...wlasnie jest jedno ale w wiekszosci zwierzak pojawia sie w domu, by (moze zabrzmi to glupio) swoja obecnoscia sprawial nam przyjemnosc, nie moze byc tak, ze nas irytuje swoim zachowaniem czy tez przeraza, zanim zdecydujemy sie na zakup czy adopcje przyjaciela, trzeba wszystko 10 razy przemyslec, postawic za i przeciw i nie decydowac sie pochopnie!
Zmrozilo mnie tez stwierdzenie:
"Dzieci robia z kotami rzeczy niewyobrażalne, i co jeszcze dziwniejsze, większość kotów to lubi"
To ja osobiscie wspolczuje rodzicom takich dzieci, dzieci trzeba uczyc od malego- i tu wiek nie gra roli, ze zwierzetom nie wolno robic krzywdy. Jest to wykonalne, bo moj syn nigdy nie zrobil zadnemu zwierzakowi przykrosci. Nie ma usprawiedliwienia, ze male to nie rozumie! Jesli nie rozumie to postarajmy sie wytlumaczyc- jak nie to nalezy kotu czy psu zapewnic takie miejsce, by ewentulanie dokuczajace (brrrr) dziecko nie mialo do niego dostepu.
Szkoda, ze tak potoczyla sie sprawa z rudaskami, bo sama szukalam....Kilka dni temu pojawila sie nadzieja i byc moze jeden stworek wiecej znajdzie domek- o ile adopcja dojdzie do skutku.
Jesli cos sie zmieni to bede sledzila ten watek i moze jakos wspolnymi silami.....
Sama mam ochote zaadoptowac i mimo, ze mam warunki - mialby gdzie mieszkac i co jesc, to nie podejmuje na razie takiej decyzji z powodu braku czasu na kolejne serduszko w domu. Mam 9 psow i 3 koty, kazde z nich potrzebuje zainteresowania "swoja osoba", z kazdym trzeba pogadac, majac kolejnego futrzaka, wiem, ze zaniedbalabym te ktore juz sa, a nie zasluzyly na to.
Pozdrawiam Malgorzata

bouvi

 
Posty: 277
Od: Śro lis 30, 2005 11:57
Lokalizacja: Poznań..... prawie:)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości