Bonzo [']/Maciek,Kostek,Balbi - koniec tymczasowania ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 26, 2008 8:56

desi pisze:Bonzo po serii miauków, drapania szafek, ocierania sie o nogi, barankowania, zaczął gonić Maćka z mordercza miną. Mówiłam, mówiłam, że będzie chciał go zeżreć :crying:

Jeszcze dwie godziny...



:ryk: :ryk: :ryk:

Trzymajcie się :ok:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 26, 2008 12:16

Wróciliśmy.

Myshka ja nie wiem co Ty w tym widzisz śmiesznego :P Teraz Bonzo ma nie jeść do 17, chyba Maciejke biedną zamknę u dzieciaków w pokoju, bo Bonziak nie dość ze głodny to jeszcze pijany po narkozie i zdesperowany... kto wie do czego się posunie? ;)

Teraz przyturlał się do mnie. Wzięłam go na kolana i się przytulamy. Ale jest skołowany biedaczek. Ząbki już w porządku, to był tylko kamień na szczęście i głównie na tych tylnich. Ale to nie koniec Bonza cierpień. Ponieważ okazało się, że książe szanowny wazy 6200 8O musimy go odchudzać. Nie mam pojęcia jakim cudem utył prawie kilogram przez 2 miesiące! Mamy zejść do 5 kg. Dostaliśmy na razie na tydzień próbek Hillsa r/d, potem musimy zamówić w lecznicy.
Koniec z kurczaczkiem i z Leonardo. Koniec z Animondą i z wołowinką. Koniec z serduszkami w galaretce i żółtkiem i mintajem raz na jakiś czas. Suche i szlus.
Mój biedny kić :placz: jak sobie o nim pomyśle, uruchamia mi się myślenie a'la moja mama - tzn wiara, że istota szczęśliwa=istota najedzona po kokardę.

A teraz mam pytanie do bardziej doświadczonych kociarzy. Jak odchudzać Bonza nie odchudzając Maćka? Maciejka obecnie ma jechać jeszcze przez miesiąc na karmach sensitive - Royalu i Sanabelle. A Bonzo TYLKO na dietetycznej. Przy czym jak Maciek trochę wyje Bonziakowi nic się nie stanie, w przeciwieństwie do sytuacji odwrotnej. Karmić ich w osobnych pomieszczeniach? Kuchnię mam bez drzwi, ale pokoje są zamykane. Boje się ze Bonzo jak poczuje z pyska Maćka zapach innej karmy to go jednak zeżre ;)
No ale zupełnie serio mówiąc to proszę o rady jak to logistycznie zorganizować by żaden nie ucierpiał.
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 26, 2008 14:13

Hehehe, desiiii :lol: Karmić w osobnych pomieszczeniach. I rozwiesić plakaty tu i ówdzie z hasłem "Maciejkowym skrytożercom mówimy zdecydowane nie". A nie dałoby się tego nadprogramowego kilograma przesłać do nas? Ja tak z myślą o Barnabie... :oops:

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 26, 2008 14:41

reddie - Barniemu to ja chętnie oddam swoje kilogramy, Bonzo niech sobie zrzuca sam :lol:

Najbardziej się martwię ze mi Maciejka od tej diety schudnie - bo on nauczony podgryzania w nocy i w dzień co jakiś czas - a odchudzając Bonza będę musiała wprowadzić karmienie na komendę chyba...
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 26, 2008 17:14

Mnie sie wydaje, ze jak Maciek tez przejdzie na porę karmienia w osobnym pomieszczeniu, to mu korona z głowy nie spadnie :)
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro lut 27, 2008 15:26

Ech :( Mi jest dziś źle bo im jest źle.

Bonzo nie chce jeść Hillsa rd, je naprawdę kilka ziarenek tylko, Royala Obesity nawet nie powąchał (też dostałam próbkę), Maciek jest śmiertelnie obrażony bo on chce jeść wtedy kiedy on chce, a nie wtedy kiedy ja chce by on jadł, w związku z czym od wczoraj NIE TKNĄŁ suchej, a Leonarda zjadł 1/8 puszki. Hillsa który ciągle stoi w Bonzowej misce spróbował i stwierdził że to nie to :roll:
No i Bonzo dziś znowu nalał pod drzwiami wejściowymi, bo Maciek nalał do jego kuwety, i nie zdążyłam sprzątnąć :roll:

Właśnie dzwoniła do mnie roztrzęsiona mama że Bonzo się chyba zamiauczy na śmierć i ona nie wytrzyma nerwowo tego odchudzania biednego Bonzia i jak ja mogę być taka bez serca i bezlitosna, przeciez kotek jest głodny! :roll:

Zamówiłam u weta jeszcze kilka puszek hillsa rd ale jedna pucha 150 g kosztuje 5 zeta - z torbami bym poszła gdyby tylko to jadł...

Doła jakiegoś złapałam przez to wszystko. Maciejka od wczoraj warczy i syczy na Bonza, nie wiem co mu odbiło, męczy się z tabletkami na zęby bardzo, oj jak mu one nie pasują! W piątek znowu wet, zobaczymy co dalej.

Niech mnie ktoś przytuli i powie ze te paskudy się przyzwyczają!! Jeden do karmy odchudzającej, drugi do jedzenia na komendę! :(

Czuję się jakbym miała 4 dzieci...
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 27, 2008 16:13

Desi, jestem i przytulam.
A co do porad. Może spróbuj nie przestawiać Bonza tak od razu na karmę odchudzającą tylko mieszaj obie, aby się przyzwyczaił? A Maciejka przywyknie. Jak znikną miski z jedzeniem i pojawią się ponownie o odpowiedniej porze, zobaczysz, ze za kilka dni załapie, że trzeba korzystać, póki stoją, bo za chwilę ich nie będzie.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro lut 27, 2008 16:27

Tylko Bonzo na niemal każdą suchą ma długie zęby. Może mu to z jakąś mokrą mieszać? Nie wiem, wymieszać z kilkoma drobno pokrojonymi kawałkami kurczaka?

Naczytałam się o groźnych skutkach kociej głodówki i schizy mam.

I co robić by Bonzo nie lał pod tymi drzwiami?
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 27, 2008 18:34

Co do lania pod drzwiami - wyszorować, w miare mozliwości zastawic, aby Bonzo nie miał dostepu do "pachnącego" nim miejsca no i może spróbowac z jedną pusta kuwetka - maciejka nie powinien lac do pustej
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Śro lut 27, 2008 22:26

Wyszorowałam, zastawiłam, kuwetę opróżniłam, po czym wskoczył do niej Maciunio i nasikał :twisted: Jestem w stanie przysiąc iż robi to specjalnie. Czekam aż po swoim jedzeniu (dałam mu sparzonego kurczaka bo nic nie jadł przez cały dzień) pójdzie chuchnąć Bonzowi prosto w nos :twisted:
Chyba mu zmienię imię na "ZemstaJestSłodka".

Spróbuję wystawić jeszcze jedna kuwetę. W końcu Maciek musi mieć ograniczona pojemność pęcherza i wszędzie nie będzie w stanie nalać, prawda?
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 27, 2008 22:59

Mi weci kazali odchudzać Gustawa.Wytrzymałam kilka dni.Przez te kilka dni cierpliwie wycierałam kałuże Kory,która wybrała taką formę strajku na brak JEJ ciasteczek.Ciasteczka były pochowane bo zżerał je Gustaw...

Mam teraz grubiutkiego Gustawa.Szczęśliwego Gustawa.Szczęśliwą Korę.Ciastka w kuchni o każdej porze.
Też jestem szczęśliwa :lol:
MAM SUCHO :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lut 28, 2008 8:31

MaybeXX to się nazywa dywersja! :twisted: A ile Gustaw waży?

Wymieszałam trochę dawnej Bonzowej suchej z tym Hillsem i nawet je. Ale szczęśliwy nie jest.
Nie chcę go odchudzić do stanu idealnego - czyli pewnie jakieś 4800. Mi w zupełności wystarczy 5500 czyli tyle ile miał kiedy się u nas zjawił. Zapuściliśmy kota (bo tak ładnie jadł i taki szczęśliwy był!) to teraz ponosimy tego konsekwencje niestety.

Maciek stanowczo odmawia jedzenia w samotności, on chce jeść w kuchni razem z Bonzem i już. W związku z tym też je taką mieszankę jak Bonziak :roll:

Ale pod drzwiami nalane dziś nie było, jupi! :D
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 29, 2008 15:52

Właśnie przywiozłam od weta kilka puszek Hillsa, niskokalorycznych.
Bonzo mnie kocha :D

Maciek na razie zakończył leczenie Stomadetem. następna dawka za 6 tyg. dziąsła wyglądają trochę lepiej, no i zdecydowanie mniej mu "jedzie" z pyszczka.

W kwestii kuwetowej bez zmian, tyle że dziś Bonzo łaskawie nalał do wanny a nie na podłogę :D O dziwo po południu sika grzecznie do kuwety, tylko rano ma takie odpały. Zwłaszcza jak zobaczy, że znowu w misce ten paskudny hills i tylko kilka chrupek innych ;)
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 04, 2008 10:54

No i odchudzamy nadal. Efekt - Bonzowi zaczyna być widać szyję, Maciej zasmakował w Hillsie ;)

Tubiś podejmuje usilne próby rozruszania Bonza, ale na razie średnio mu to wychodzi. Znaczy się biega po domu z myszką na wędce a jak mija Bonza to ten wyciąga łapkę i bez wysiłku przygwożdża mysza do podłogi. W efekcie Tubiś jest zmęczony a kot nawet nie raczył 4 liter podnieść ;)

Poza tym koty mają znowu zmodyfikowane imiona. Bo Tubiś chodzi i woła: "Maaciejkoo, Booziejkooo" :D

Ale koty coś mi się średnio lubią. Nie śpią razem obecnie wcale, a jak na jednym łóżku to w dwóch końcach. Bonzowi zdarza się polizać Maćka by po trzech lizach złapać go za nogę. A mały co chwila go zaczepia, łapie za ogon itp. Znaczy się ogólnie mam takie wrażenie że Boziejko jest permamentnie poirytowany zachowaniem Maciejko, z czego ten drugi zdaje sobie doskonale sprawę i go to bawi :twisted:
Czasem ma Bonziak taką minę, że jakby wiedział, że początkowe założenie wzięcia Maćka było że to dla niego, do towarzystwa, toby chyba nam zrobił krzywdę ;)

A Maciejko nie daje się nie kochać. Pakuje się na kolana przy każdej okazji, nikogo się nie boi, nadstawia brzucho do mizianek, bawi się zupełnie bez agresji, nie drapie, nie gryzie, pozwala aplikować sobie leki, taki koci ideał. Patrzy na Bonza jak na wariata, gdy ten leci do płaczącego dziecka. Maciek na dźwięk płaczu natychmiast wskakuje na parapet i udaje że mocno śpi :D Asertywne kocio mówiąc krótko.

Dziś odbieram 2kg Hillsa i specjalną pastę na zęby dla obu. Nie wiem jak my ją Bonzowi podamy, choć ostatnio dał sobie wyczyścić uszy bez awantur, więc może jakoś to będzie ;)
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 08, 2008 22:39

desi pisze:Dziś odbieram 2kg Hillsa i specjalną pastę na zęby dla obu. Nie wiem jak my ją Bonzowi podamy, choć ostatnio dał sobie wyczyścić uszy bez awantur, więc może jakoś to będzie ;)

Czyżbyście nie przeżyli tej pasty na zęby?!
Bo tak cicho...

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 51 gości