Iwonkowe tymczasy-nowy tymczas str 37

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 25, 2008 22:01

Zapraszam na bazarek dla Oskara !

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2872371#2872371


Bardzo, bardzo zapraszam !!!

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 26, 2008 8:35

co u was słychać?
Jak Oskar ?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lut 26, 2008 8:41

Biedny Oskarek :(

Trzymajcie sie dzielnie i walczcie
Moze to szczepienie choc troche go uchroni
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 26, 2008 8:44

Wieczorem i nad ranem juz nie wymiotowal i nie koopkal. iwonka2 o 8 pojechala do pracy. ja za jakies pol godziny jade po niego i z pania Krysia jedziemy do weterynarza. Nie je :( Juz dzis bedzie kroplowa.

Pol nocy z nerwow nie spalam.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 26, 2008 8:51

karee pisze:Wieczorem i nad ranem juz nie wymiotowal i nie koopkal. iwonka2 o 8 pojechala do pracy. ja za jakies pol godziny jade po niego i z pania Krysia jedziemy do weterynarza. Nie je :( Juz dzis bedzie kroplowa.

Pol nocy z nerwow nie spalam.


Trzymam kciuki za Was, tylko tyle moge zrobic.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lut 27, 2008 15:05

Oskarek lepiej :) Biegunka jest jeszcze, ale nie wymiotuje i je. Tuli sie i jest bardzo spokojny, chociaz... wczoraj strasznie rozrabial u weterynarza. Nawet mnie pogryzl :D Sadzilam, ze sie na mnie za te kroplowke i termometr w doopci obrazi, ale skad! Dzis byl bardzo grzeczny i mruczankom konca nie bylo. Bardzo by sie przydala choc 1 puszka od zakoconej :aniolek: na te biegunke. W jelitkach dalej sie przelewa :(
Jest duze prawdopodobienstwo, ze to nie zadne PP :) uf uf uf

oto zestawienie wizyt weterynaryjnych Oskarka:

21.02: szczepienie, scanomune na tydzien

25.02: morfologia krwi, betamox, lydium, wetastymina, zylexis*, saszetka intestinalu*
26.02: PWE, catosal, wetastymina
27.02: betamox + dawka na piatek do domu, lydium, zylexis

koszt calosciowy: 175 + 49* = 189zl

*koszty w innej przychodni


Po wizycie Oskarkowej pojechalam odwiedzic Ko_de, ale nawet nie wchodzilam! Pradkuje na kilometr! Ma wysoka goraczke i koszmarna grype :( Dala mi w drzwiach Bonusa i pojechalam z nim do tego samego weterynarza na zastrzyk. Bonusik na codzien lagodny jak wielkanocny baranek, pokazal pierwszy raz w zyciu koci temperament: najpierw warczal, potem pacnal weta, az sie pan doktor nadzial na Bonusikowa igle ;) a na koncu chcial mnie drapnac przez kontenerkowa kratke. I pomyslec BONUS! ta kraina lagodnosci, co to wywala brzuchol do glaskania na kroplowkach! Pewnie mu nie pasowalo, ze mamy Natalii nie ma ;)
W kazdym razie, pakujac kontenerek do samochodu w ktorym cierpliwie czekala iwonka2 z Oskarkiem w ramionach, ukazal sie moim oczom bury kocurek z tejze ulicy. Widzialam go juz 3 razy, mieszka w poblizu, mozna rzec, ze to jego ulica :) Wielki, piekny i lubi byc glaskany. cicik..., wolam, odwrocil sie i... :( caly zawalony nos, ledwo oddychal, oczka tez juz :( chwycilam i dalej do gabinetu, i juz od drzwi wolam: "chyba stad dzis nie wyjde" :D
Nie wiem jak sie kocur nazywa, ale brudasek tulil sie, mruczal i charczal :( Dostal antybiotyk i wet polecil zeby go w sobote poszukac na druga dawke. Wiec pojade tam, ale jest mozliwosc ze go nie znajde :( mam nadzieje, ze juz po dzisiejszej mu sie poprawi.
Podobno jakas pani chciala go zlapac kilka dni temu zeby go wet poogladal, ale kotek sie nie dal ;) Po dzisiejszej wizycie dumnie, choc niechetnie, wymaszerowal z gabinetu na wlasnych lapach :D Oczywiscie koszty zastrzykow biore na siebie!
Ostatnio edytowano Pon mar 10, 2008 20:44 przez karee, łącznie edytowano 1 raz

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 27, 2008 15:34

ufffffff
:D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 27, 2008 15:38

Bardzo się cieszę, trzymam kciuki za wszystkie koty---sztuk trzy :D

a puchy sa u mnie, tylko musimy jakoś się dogadać, bo ja jestem wieczorami w domu
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lut 27, 2008 19:25

Karinka-puszki juz w rękach iwonki2 :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 27, 2008 20:29

MALA :1luvu:
no i ZAKOCONA TEZ :1luvu:

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 28, 2008 21:55

Oskarek smutny...

Obrazek

...ale glodny

Obrazek

sprawdzanie uszek

Obrazek



i senni rezydenci

Obrazek

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 29, 2008 9:02

cudne fotki
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lut 29, 2008 12:04

cudny kot i cudne fotki :lol:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Pt lut 29, 2008 12:13

Oskarek powinien być na dietetycznych puszkach przynajmniej na okres choroby i jeszcze kilka dni po ustapieniu objawów. Jak się będzie lepiej czuł to podajcie mu tez te suche, które wysłałam. To jest również karma na biegunki. Szkoda byłoby, gdyby się zmarnowały te chrupki, bo nie są przecież oryginalnie zapakowane.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 29, 2008 15:40

Oskar caly czas zamiast kupy ma brazowa wode. nic sie nie poprawilo :( je, nie rzyga ale kupka do niczego. :( dostal dzis jeszcze antybiotyk w zastrzyku, ale juz mu sie powinno dawno poprawic... i nic :( Ktos ma pomysl ? :(

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, luty-1, MruczkiRządzą i 91 gości