Mario w super-domu :)) foty s 19

[Poddasze]

wytarmoś Mario za uszka ode mnie. bo nie ma się co smucić. trzeba się wziąć w garść

przesyłam mu mase uśmiechu i ciepełka. mam nadzieję, że poczuje chociaz odrobinkę telepatycznie.

trzymam kciuki wielgachne za chłopaka. I wielkie mruczanki od Pysia. Który zastąpił swoją mamę Andżelikę u nas na tymczasie. Pysio musiał znać Mario więc może te mruczanki będą miłe sercu Kiciusia

ściskam bardzo mocno.

[Modjeska]

dzięki

Dostałam dziś maila reklamującego Waszą aukcję cegiełkową na Mario. Znaczy, że nie tylko nas obchodzi jego los. Aż mi się zrobiło ciepło na sercu.

[Poddasze]

Co więcej. Już trzy osoby zakupiły cegiełki - prześliczną papierową kocią rodzinkę wykonaną przez małą Julcię.

Mario nie będzie nigdy sam.

Zawsze w okół niego pojawi się choćby na chwilę jakiś dobry duszek i wyciągnie rękę.

Byleby tylko kotuś walczył. Byle się nie poddawał.

kiedy będziecie u wetka? Bo mi kciuki odpadają z tego zaciskania

[Modjeska]

W lecznicy będziemy 7 marca. Wcześniej nie da rady.
Na pociechę zrobiłam dziś kiciusiowi kilka zdjątek.



Udało mi się wywabić kocia z klatki. Aparat był dla niego baaardzo "zagrażający" ale po długich namowach wyszedł za próg.
Niestety ciągle najbezpieczniej czuje sie w klatce i jej pobliżu. Klatka jest oczywiście otwarta i Mario w każdej chwili może sie w niej schować. Do klatki wstawiam mu również jedzenie i picie.

[Poddasze]

jaki on śliczny....

[olga nik]

Wypiękniał nie do poznania

[Modjeska]

Zafundowałam biednemu kotu ostatnio całą masę stresu bo postanowiłam trochę posprzątać. Wjechałam do pokoju odkurzaczem, włączyłam a biedny kot nie wiedział gdzie uciekać przed tym smokiem W efekcie wspiął sie na szczebelki okna. Przestraszyłam sie nie na żarty bo gdyby znów wszedł pod ocieplenie poddasza musiałabym je ciąć. Postanowiłam jednak nie dać się zwariować i skończyć sprzątanie. W końcu w prawdziwym Domu Mario też będzie odkurzacz. Niech sie przyzwyczaja.

[olga nik]

Też stosuje sie tej zasady.Też przyzwyczajam swoich kotów do halasów,żeby nie rosły na tchórzy

[Poddasze]

Mario dzielny jest. Tyle przeszedł, że z odkurzaczem się jeszcze zaprzyjaźni

[Modjeska]

Nie będzie łatwo ale staram się. Trochę przeganialiśmy meble po domu, u Mario też. kiciuś jest tymi zmianami trochę zdenerwowany. Na moje wejście do pokoju reaguje nieodmiennie ucieczką do klatki. W środku to już moge go miziać i drapać za uszkiem i jest przyjaźń, poza klatką? ratuj sie kto może!

[kaska334]

Duuuużo kciuków.....

[Modjeska]

Mario ma ujemny wynik obu testów i FelV i FIV! Huraaaaa!

Teraz przed nami leczenie pyszczka. dziś oprócz testów miał pobraną krew na morfologię. Jak tylko będzie wynik natychmiast zapisujemy kiciusia na zabieg usuwania ząbków i różnych innych brzydkich rzeczy z pyszczka

[ariel]

Wspaniała wiadomość .

Teraz trzymam kciuki za czyszczenie zębów i znalezienie domu

[Modjeska]

Wczoraj oprócz pyszczka został zrobiony ogólny przegląd kota. Niepokoiło mnie drapanie uszek ale okazało się, że to tylko większa ilość woskowiny. Uszka zostały więc dokładnie wyczyszczone i mam nadzieję, że przestaną kiciusia niepokoić.

[Poddasze]

Wielkie buziaki dla Ciebie i dla Mario
dzielny kocurek!!!

tylko może jak będzie zabieg z usuwaniem ząbków... niech może dokładnie sprwadzą czy nie trzeba u niego jakiejś taryfy ulgowej z narkozą...

ostatnio strasznie dużo słyszałam o narkozie podczas takiego rutynowego zabiegu z wyrywaniem ząbka lub z usuwaniem kamienia, która była za mocna i przez co kocina się nie wybudzala strasznie się boję o Mario i o ten zabieg

mimi z Korabiewic odeszła właśnie po takim zabiegu. Nie udało im się wybudzić kici A miała kochający domek, była pod stałą opieką u weta bo było podejrzenie o FIV i miała słabsze nerki...

teraz jak słyszę o usuwaniu ząbków i o narkozie to mi czarne wizje stają przed oczami

kiedy będzie zabieg? na kiedy trzymać poczwórne kciuki?