kosztowne koty :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 18, 2002 21:08

Do Estrawena - a propos miny agenta.... Dobry agent jest jak pokerzysta :-)
Zadne miny. Ja juz mialam ludzi z psem - pies ogladal dom i czy mu ogrodek odpowiada. I ludzi z czarownikiem, czy kim on tam byl... ten szaman. I ze specjalista od feng shui tez...
Zwlaszcza przy drozszych rzeczach rozne rzeczy sie widzialo :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87999
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 18, 2002 21:15

Hi, hi - Offelia, nie mow hop. Szczerze powiem, ze jak mi jakis kocur sikal na wycieraczke to rozne brzydkie rzeczy mowilam...
A nie przepraszam, sikal to na innych pietrach u mnie zalatwial grubsze rzeczy i skubaniec ciagle mial sraczke (sorki). Mialam ochote isc do ludzi podejrzewanych o to, ze to ich (jedyny wychodzacy na klatce) i powiedzenie im, ze powinni mu zmienic zarcie, ale koty wtedy nie mialam i nie bardzo wiedzialam na jakie...

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87999
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lut 23, 2002 9:49

Jako, że mam chwilę czasu, postanowiłam policzyć roczne koszty utrzymania kota w wersji exclusive, ku uwadze początkujących kociarzy, którzy chcieliby zapewnić kotu wszystko co najlepsze.

Po pierwsze kot w wersji ekskluzywnej nie występuje pojedyńczo, dlatego koszty trzeba liczyć od razu na co najmniej dwa koty:

Jedzenie (na dwa koty):
suche: oczywiście RC - ok. 3 kg/mc - 90 zł/mc
puszki: oczywiście najlepsze - 10 szt/mc - 90 zł/mc
naturalne: mięso - ok. 7 kg/mc ok. 100 zł/mc
jogurty, serki białe itp: ok. 20 zł/mc
woda - Żywiec niegazowany ok.16 zł/mc
inne napoje - mleko kozie ok. 30 zł/mc
Wszystko razy 12 miesiecy: 4152 zł

Zdrowie:
1. Przynajmniej raz w miesiącu wizyta spowodowana tym, że opiekunowi wydaje sie, że kot zachowuje się dziwnie, w związku z tym istnieje obawa, że coś mu dolega:
40 zł plus koszt placebo zaaplikowanego kotu przez weta 20 zł + coś na uspokojenie dla opiekuna 6 zł. To wszystko razy 12 miesięcy razy 2 koty
3. Szczepienie raz w roku: 60 zł razy dwa koty
4. Badania kontrolne raz w roku: 100 zł razy dwa koty
Razem: 1584 zł

Rozrywki:
Sztuczne myszy: ok 30 zł/mc
Inne zabawki: ok. 30 zł/mc
Zniszczone domowe dekoracje użyte do zabawy: ok. 30 zł/mc (pod warunkiem, że w domu za dekorację nie służyły misy z epoki Ming - w tym przypadku do wartości misy dodajemy koszty środków uspakajających dla opiekuna)
Razem: 1080 zł (oczywiście bez tych mis)

Transport:
Transporterek na dwa koty: ok 250 zł
Ponieważ dwóch kotów nie da rady przewozić publicznymi środkami transportu, niezmotoryzowani muszą niestety kupic samochód. Najlepiej typu pick-up, może być używany np. skoda felicia z 2000 r. za 30000 zł.
Środki uspakajające ok 6 zł razy powiedzmy 8 przejazdów: 48 zł.
Razem: 30 298 zł

Czystość:
Kuweta porządna: ok 250 zł
Żwirek: 15 zł (universal) x 3 szt/mc x 12 mc = 540 zł
Wymiana lub czyszczenie tapicerki w samochodzie: niestety nie mam pojęcia ile to kosztuje.
Razem: 790 zł

Inne:
Stały dostęp do internetu: ok. 150 zł/mc czyli 1800 zł rocznie.

Prawie całkowity roczny koszt utrzymania kota (czyli kotów) w wersji exclusive wynosi: 9704 zł

W pierwszym roku dochodzi koszt zakupu samochodu oraz innych niezbednych urządzeń typu aparat cyfrowy (ok. 2000 zł) i komputer (ok. 4000 zł).
Wydatki w pierwszym roku opieki nad kotem (tj. kotami) wyniosą 45 704 zł.

Jeśli o czymś zapomniałam to bardzo proszę o uzupełnienie :D
Ostatnio edytowano Sob lut 23, 2002 10:41 przez Falka, łącznie edytowano 1 raz

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lut 23, 2002 10:00

Falka to woloduchy jakies a nie koty :lol: Albo ta moja to jakis wyjatkowy niejadek...
Pieknie Ci to wyszlo :-)

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87999
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lut 23, 2002 10:17

Zuzo - zauważ, że koszt kociego jedzenia nie składa się wyłącznie z tego, co kot zje. On przede wszystkim składa się z tego, czego kot nie zje ;)

Poza tym wychodzi jednak, że to, co policzyłam to jest wersja uboga :( Nie ma tam kosztów drapaków, budek, kocich poduszek, cukiereczków, witamin, odkłaczaczy, pasty do zębów i środków przeciwko ostadzaniu sie kamienia, papirusów itp. itd.....

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lut 23, 2002 10:48

Kilku rodzajow szelek w roznych kolorach, w ktorych kot i tak nie chce chodzic... ;-)
A tak - jak to ma byc to czego nie zje to sie zgadzam :-)

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87999
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob lut 23, 2002 10:57

Falka pisze:Zuzo - zauważ, że koszt kociego jedzenia nie składa się wyłącznie z tego, co kot zje. On przede wszystkim składa się z tego, czego kot nie zje ;)

Falko, to naprawde zlota mysl! :D :D :D
Jestem pod wrazeniem Twojego podsumowania :twisted: .
Mysle, ze mozna dodac do niego wszlekie straty zwiazane z posiadaniem kota. Typu wytluczony w drobny mak serwis porcelanowy Rosenthala za jedyne 10 tysiecy itp :wink:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob lut 23, 2002 13:27

Ładna robota, Falko... :D

Koszt tego, co koty zostawią można wszelako przepisać do innej rubryczki. Wszelkie pozostałości z kocich misek oraz to, czego w ogóle tknąć nie chciały, po przemieszczeniu do ogólnego garnka gotowawczego nadaje się dla osiedlowych.

Koszty akcydentalne rozbudowałbym ponadto o punkty w rodzaju: obsikany telewizor, obsikany modem, obsikany dywan i co tam jeszcze, co nadaje się (choćby z grubsza) do obsikania albo chociaż podrapania.

Do kosztów wstępnych dopisałbym osiatkowanie okien, balkonu, loggi.

Pozostaje też kwestia kosztów niewymiernych (odstawianie niektórych znajomych czy rodziny, wymiana TŻ na nowych, kociolubnych i tak dalej), wszelako w tej materii istnieje też cały szereg równie niewymiernych plusów zakocenia, zatem ogólny bilans potrafi być pozytywny.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 23, 2002 13:36

Dobre! :)

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob lut 23, 2002 14:06

A faktycznie - kwestia zabezpieczenia okna!
W wersji ubogiej - ok. 200 zł przy założeniu, że zabezpieczenia zakładamy tylko na jedno okno i wykonujemy to samodzielnie. Jeżeli mieszkamy w domu wolno stojacym, koszt zabezpieczeń oraz woliery będzie kosztował ok. 8 000 zł.
Może się tez zdarzyć, że mieszkanie (tak jak w przypadku Dagi) nie nadaje się dla kota. Wtedy należy doliczyć do kosztów cenę zakupu nowego mieszkania. Myslę, że porządne mieszkanie dla kota można nabyc za nie mniej niż 150 000 zł

Zatem wczesniej podane wydatki, należy powiększyć o kwotę tak pi razy drzwi 170 000 zł.

A - no i trzeba dodac koszt kastracji lub sterylizacji lub też podawanych środków antykoncepcyjnych. Średnio 130 zł.

Razem: 45 704 zł + 170 000 zł + 130 zł = 215 834 zł

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lut 23, 2002 14:19

Cena mieszkania może oczywiście ulec zmianie. Powyższe dotyczy chyba głównie Warszawy, w Poznaniu mieszkanie nawet dla czwórki kotów da się nabyć taniej. Z drugiej wszakże strony, jeśli kot lubi mieszkać w centrum, aby móc obserwować z okna jakieś kluczowe dla życia kraju skrzyżowanie, należy liczyć się z wyższą sumą.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 23, 2002 14:27

Ech - szkoda Estravenie, że mieszkania nie można nabyc w jakimś sklepie wysyłkowym w Poznaniu i zamówić dostawy na Żoliborz :cry:

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob lut 23, 2002 14:30

A szkoda... :( Chociaż pomysł jest ciekawy... Wysyłkowa sprzedaż mieszkań... Wow! :D

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 23, 2002 14:38

a hodowla i wystawianie kotów kosztuje jeszcze wiêcej.........

Gina

 
Posty: 400
Od: Wto lut 05, 2002 12:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 23, 2002 14:39

Oj, rzeczywiscie szkoda. Ale nie wiem dlaczego poprzestajecie na mieszkaniu. Nie sadzicie, ze koty wolalyby domek z porzadnym kawalkiem ogrodka? :wink:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 580 gości