Kicia klasyczna z pomarańczowymi oczkami.Nowefotys.9 Gdańsk.

» Pon lut 18, 2008 9:45

biamila pisze:No nie mów ...... polubi cię na pewno ,ciebie nie można nie lubić

Oj mozna, można :lol:

Kicia daje się glaskać, trzeba ją tylko złapać, wtedy traktoruje i wydaje się, że bardzo lubi głaskanie. Ale sama z wlasnej woli nie przyjdzie :twisted:

» Pon lut 18, 2008 9:57

dzidzia pisze:
biamila pisze:No nie mów ...... polubi cię na pewno ,ciebie nie można nie lubić

Oj mozna, można

Kicia daje się glaskać, trzeba ją tylko złapać, wtedy traktoruje i wydaje się, że bardzo lubi głaskanie. Ale sama z wlasnej woli nie przyjdzie

Czy nie za duzo wymagasz Beatko??????Po co ona ma przychodzic do Ciebie jak ma towarzystwo kocie do zabawy i migdalenia!

» Pon lut 18, 2008 12:28

Kicia może po prostu nie jest miziata.
Mój Jasio owszem, jak podeszłam i zaczynałam głasiać, to mogło być (chociaz na początku, uciekał od rąk)
Po jakimś czasie( nie powiem jakim) :twisted:

Jasio zaczynał mnie przywoływać i walił sie na boczek i czekał aż ktos w końcu przyjdzie pomiziać koteczka.
A teraz ( ciągle jestem w szoku) niesmiało podchodzi i wskakuje sobie na moje kolana, potem wczepia się całym ciałem we mnie, ugniata i pięknie mruczy.
Widać coś kiedys przeżył, co nie pozwalało mu zaufać człowiekowi. Może podobnie jest z kiciąkicikici i.....pod wpływem dzidziowej miłości ten okruch lodu w serdcu kici wypłynie?( to z królowej śniegu :twisted:

)

» Pon lut 18, 2008 13:43

gisha pisze:
dzidzia pisze:
biamila pisze:No nie mów ...... polubi cię na pewno ,ciebie nie można nie lubić

Oj mozna, można

Kicia daje się glaskać, trzeba ją tylko złapać, wtedy traktoruje i wydaje się, że bardzo lubi głaskanie. Ale sama z wlasnej woli nie przyjdzie

Czy nie za duzo wymagasz Beatko??????Po co ona ma przychodzic do Ciebie jak ma towarzystwo kocie do zabawy i migdalenia!

Hm... to muszę moje stare koty wywalić z domu, zeby kicia nie miala sie z kim bawic :wink:

» Pt lut 22, 2008 11:29

I co słychać? Są jakieś postępy w lubieniu?

» Pt lut 22, 2008 23:20

kotika pisze:I co słychać? Są jakieś postępy w lubieniu?

Eeee lepiej nie mówić... kicia wcale mnie nie chce polubić. Łazi po domu zadowolona, z kotami rozrabia, sama ze sobą też rozrabia i to okrutnie :twisted:

do jedzonka przylazi i nawet się domaga, żeby żarełko jakieś zapodać ale dotknąć jej... to nie daj Boze...
Goopia kicia... :evil:

Jak ja dorwę, jakimś cudem, to mruczy, mruczy i tylko myśli jak uciec :twisted:

» Nie lut 24, 2008 17:08

Kociaki najlepiej oswajałyby się w dpmu bez kotów,
przynajmiej w tym pierwszym okresie.
A tak, żarełko jest, ciepełko jest, kocie towarzycho jest,
to na co jakiś duży, który tylko patrzy jak tu capnąć kotecka.

To kiedy wpadniesz na to ciacho?Bułeczka zaprasza.