Sch.Sosnowiec-nowe kociaki pomoc potrzebna!!!!

» Czw lut 21, 2008 21:35

Dzisiaj byłam na zastrzyku z mamusią Tygryską kurcze u Pani Doktor normalnie dostała szału, ledwie zdołała jej zrobić zastrzyk. Kurcze ona warczy jak pies

wczoraj uciekła mi z klatki, ledwie ją zagoniłam z powrotem chciałam jej zawiązać wstązki od kaftanika i niestety tu nie zachowałam czujności :roll:

wbiła mi się zębiskami w rękę cała ręka mnie boli

mam nadzieję, że to wszystko to wynik stresu i bólu , że jej tak nie zostanie :roll:

» Czw lut 21, 2008 22:01

O Matko...
koniecznie wymocz reke w sodzie oczyszczanej i potem rany trzymaj pod rivanolem

» Czw lut 21, 2008 23:30

Koci kanibal

. Gdybyscie widzialy moje rece i nogi po zabawie Mikiego

. Lekarz kiedys sie zapytal co ja robie z tymi rekami

a ja mowie mam kotka

. Moj Miki stosuje atak siedzi na polce na regaliku i nagle hop i drapciu. Juz powoli mu przechodzi, ale wiem ze kicie to potrafia dziczec do 1,5 roku nawet.

» Pt lut 22, 2008 0:19

D.J Maxima pisze:Koci kanibal . Gdybyscie widzialy moje rece i nogi po zabawie Mikiego . Lekarz kiedys sie zapytal co ja robie z tymi rekami a ja mowie mam kotka . Moj Miki stosuje atak siedzi na polce na regaliku i nagle hop i drapciu. Juz powoli mu przechodzi, ale wiem ze kicie to potrafia dziczec do 1,5 roku nawet.

No tak Mikuś to słodki łobuziak, po jego przetransprtowaniu do Ciebie dopiero zobaczyłam w jakim stanie są moje zasłonki całe były w dziurkach :lol:

» Pt lut 22, 2008 0:24

Emiś pisze:wczoraj byli państwo cała rodzinką, którzy chcą zaadoptować Czorcika Kocio zaklepany, teraz musi tylko szybko wyzdrowieć!

» Sob lut 23, 2008 0:18

Lidka pisze:O Matko...
koniecznie wymocz reke w sodzie oczyszczanej i potem rany trzymaj pod rivanolem

Lidziu dziekuję za rady :lol:

pomogło
Moja mamusia dziś spokojniejsza już się dała dotknąć i nie warczała na mnie, mam nadzieję,że jutro da mi sobie obejrzeć brzusio jak się goi. Dzwoniłam dzisiaj do domku stałego , który na nią czeka domek się nie rozmyślił , ale najwcześniej nastąpi to na początku marca.
Niestety druga jej córcia wróciła mi z adopcji, podobnież strasznie płakała, nie chciała jeść a ni pić :cry:

może to moja wina za szybko ją wydałam bo myślałam,że jej będzie lepiej ona wymaga jednak więcej czasu na aklimatyzację. No, ale cóż zdarza się kocia cały czas boi się chociaż i tak jest jakiś niewielki postęp - dziewczyna się przestraszyła, czy jej się coś nie stanie, ale jest chętna na kotka może jakiś bardziej proludzki...

» Sob lut 23, 2008 10:26

Terenia to może Tosię? Tylko te uszka trzeba jej doleczyć :roll:

» Nie lut 24, 2008 0:59

Mamusia-tygrysiczka coraz lepiej od dzisiaj podaję jej tabletki, ale chyba coraz mniej ją boli. Ale coś mi się wydaje, że mnie nie lubi warczy na mnie i jak za długo głaskam łapie zębami.
Emilka w poniedziałek umówiona na sterylkę Małpki, dziewczyna zaganiana, nawet na forum nie ma czasu napisać

» Nie lut 24, 2008 18:20

A ja wczoraj wieczorem zostałm szczęśliwą posiadaczką.
Zgadanijcze czego

Dodam tylko ze mój tz wyszedł do sklepu wieczoram jak to ma w zwyczaju i wróciła w towrzystwie .

Tym razem jest to rudy dorosły kocur.

Kocur kastrowany,w opłakanym synie ,chudy ,sierśc wypada mu garściami,jest pogryziony ,chory (ma temp),a świerzbowiec w uszach taki że jak długo zyję to jeszcze takiego nie widziałam.Krew pomieszana ze strupami i odchodami świeżbowaca.

Jesteśmy juz po pierwszym czyszczeniu uszu.Zapuściłam oridermyl ,kotu troche ulżylo za to moje ręce sa zmasakrowane

» Nie lut 24, 2008 19:28

O MAtko:((
Daj jakies zdrjecia rudzielca, zeby bylo z czym porownywac.
Napisz cos wiecej

» Nie lut 24, 2008 22:48

terenia1 pisze:Emilka w poniedziałek umówiona na sterylkę Małpki, dziewczyna zaganiana, nawet na forum nie ma czasu napisać

No dokładnie tak, nie mam czasu nawet fotek Tosi porobić

Małpka jutro idzie na zabieg. Trzymajcie kciuki!

» Nie lut 24, 2008 22:58

mar_tika pisze:A ja wczoraj wieczorem zostałm szczęśliwą posiadaczką.
Zgadanijcze czego
Dodam tylko ze mój tz wyszedł do sklepu wieczoram jak to ma w zwyczaju i wróciła w towrzystwie .

Tym razem jest to rudy dorosły kocur.

Kocur kastrowany,w opłakanym synie ,chudy ,sierśc wypada mu garściami,jest pogryziony ,chory (ma temp),a świerzbowiec w uszach taki że jak długo zyję to jeszcze takiego nie widziałam.Krew pomieszana ze strupami i odchodami świeżbowaca.

Jesteśmy juz po pierwszym czyszczeniu uszu.Zapuściłam oridermyl ,kotu troche ulżylo za to moje ręce sa zmasakrowane

Marta Ty lepiej tego swojego chłopa zamknij w chałupie i nie wypuszczaj na wolność :lol:

» Nie lut 24, 2008 23:17

Jutro do Hiltona przyjezdżają dwa kociaczki z tego watku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72592&start=15 kociaczki są z Jaworzna dokładnie z terenów Elektrowni Jaworzno

» Pon lut 25, 2008 18:52

Serdecznie zapraszam na bazarek na rzecz Hiltona: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72708

» Pon lut 25, 2008 20:39

Sterylka Małpki odwołana. Małpka nasza hiltonowa rezydentka traci wzrok :cry:

nie wiemy co się stało, źrenice nie reagują na światło i zakryła je lekka mgła. W środę będzie weterynarz-okulista i Małpka będzie na konsultacjach, zobaczymy co weterynarz powie :cry:

żal serce ściska jak się na nią patrzy chyba jest przerażona i nie wie co się dzieje, a kicia taka piękna i super mizista :cry:

Dzisiaj Adam przywiózł do nas 2 maluchy pochodzące z terenów elektrowni Jaworzno - 2 buraski śliczne chłopczyk i dziewczynka . Emilka je nazwała Guzik i Pętelka. Kociaki mają koci katar kichają brzydkie oczka, ale chyba tragicznie nie jest. Zostały zbadane przez naszą Panią Doktor i od razu dostały różne lekarstwa. Jeden koteczek dość śmiały nawet się nie bał chyba to Pętelka, a Guzik troszkę strachliwy, ale nie dziczek.
Zdjęcia wkleję później.

Sch.Sosnowiec-nowe kociaki pomoc potrzebna!!!!

Kto przegląda forum