Aprilek się popsuł :( - już zdrowa! :)

» Sob sie 30, 2003 10:54

No więc już po wizycie u pani wet. Aprilek zdrowy (wieczór ma dostać ostatnią tabletkę ronaxanu), ale problematyczny. Pojawiły się mikrokrwotoczki z nosa, wygląda to , jakby miała ten nosek po prostu brudny. Przez 2 tygodnie kurować się będzie rutinoscorbinem, a jeśli to nie pomoże, to robimy kompleksowe badanie krwi. Oby pomogło, bo nie chcę żeby na wystawie miała ogoloną łapkę...

» Sob sie 30, 2003 11:32

zycze zdrowka aprilkowi!
a tak btw...jak sobie poczytuje rozne watki - to z lekka odchodzi mi ochota na rasowego kota...chociaz korniszek jest the best !

» Sob sie 30, 2003 11:55

Brawa dla Aprilka :ok:

» Sob sie 30, 2003 12:28

Dzielny Aprilek!

Jenny, to nie jest tak, że rasowy=chorowity, naprawdę.

» Sob sie 30, 2003 12:34

Oberhexe pisze:Jenny, to nie jest tak, że rasowy=chorowity, naprawdę.

naprawde? no to sobie bede spokojnie marzyc o korniszku...

» Sob sie 30, 2003 12:39

lakshmi pisze: Aprilek zdrowy (wieczór ma dostać ostatnią tabletkę ronaxanu), ale problematyczny. Pojawiły się mikrokrwotoczki z nosa /../

Zmniejszenie krzepliwości krwi i takie krwotoki z nosa (np. kichanie krwawym sprayem) mogą być efektem kuracji antybiotykowej.
Powinno przejść w kilka dni po odstawieniu antybiotyku i podawaniu lakcidu i / lub jogurtu.

» Sob sie 30, 2003 12:56

jenny170 pisze:
Oberhexe pisze:Jenny, to nie jest tak, że rasowy=chorowity, naprawdę.

naprawde? no to sobie bede spokojnie marzyc o korniszku...

Naprawdę. Z Hackerem nie było (odpukać) żadnych problemów. Wrażliwy żołądek Jankesa też już do normy wrócił. To już Guinness moich rodziców (kot zdecydowanie wielorasowy :wink:

) ma więcej problemów ze zdrowiem: wadę serca, chorobę lokomocyjną. A nie był to kotek, który w kocięctwie miał złe warunki.

» Sob sie 30, 2003 13:29

Gratulacje i głaski dla pieknego kociaczka :spin2:

» Sob sie 30, 2003 15:37

ana pisze:Zmniejszenie krzepliwości krwi i takie krwotoki z nosa (np. kichanie krwawym sprayem) mogą być efektem kuracji antybiotykowej.
Powinno przejść w kilka dni po odstawieniu antybiotyku i podawaniu lakcidu i / lub jogurtu.

Tak też i pani wet powiedziała, że to pewnie po antybiotyku. I nakazała paśc kotka rutinoscorbinem przez dwa tygodnie. Jak pomoże, to dobrze, jak nie, to zrobim morfologię ze szczególnym uwzględnieniem płytek krwi.
A Aprilka tylko ubrudzony nosek ma, jakby w ziemi grzebała, a nie mogła, bo doniczka z jedynym dostępnym kwiatkiem poleciała mooocno poza koci zasięg.
Za to uczulenie napewno na Animondę było, więc przynajmniej się bez sterydu obejdzie, bo prosówki ślicznie schodzą.

» Sob sie 30, 2003 16:10

Rutinoskorbin jest na pewno OK, ale jeszcze ważne jest odbudowanie flory bakteryjnej lakcidem i jogurtem. Bakterie jelitowe produkują witaminę K, "odpowiadającą" za krzepliwość krwi. Flora bakteryjna wyniszczona antybiotykami = niedobory vit K. Na szczęście to się ładnie i szybko reguluje.

Aprilek się popsuł :( - już zdrowa! :)

Kto przegląda forum