Było :Ukraść, czy nie ...?..... Ukradłam.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 23, 2008 15:19

Nie martw sie Elu,ja też jestem nienormalna, jeżeli cię to pocieszy :wink:
Jak zginęła mi moja Kubisia, po obiedzie, to zaraz były porozwieszane ogłoszenia.
Szukałyśmy ją z córką do północy, nie odzywała się na nasze nawoływania, aż o 1,30 w nocy sama przyszła pod okno i miałczała, chyba mówiła tak-
-pani kochana wpuść mnie,ja już więcej nie wyskoczę, już będę grzeczna, ojejku, nie chce być bezdomna...
Kiedy ją wpuściłam to pierwsze poleciała do kuwety siusiu duuuże, a później jedzenie, nie mówiąc o tym, ile została wyściskana i wycałowana z tej to radości :D
To był pierwszy i ostatni raz...dodam że jest bardzo lękliwa :(

Dużo zdróweczka życzę kiciuni :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lut 23, 2008 15:27

Tosia ma niestety siostrę-bliźniaczkę.
Czasem przyprowadzała ją do ogródka mojej córki.
Siostra jest bardzo podobna kolorystycznie. Różni się tylko tym, że ma ogon i tym, ze jest bardzo płochliwa.
Nie podchodzi do ludzi. Ucieka.
Do miski zbliża się dopiero wtedy, gdy człowiek już odejdzie.
Trudna byłaby do ukradzenia.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob lut 23, 2008 15:34 Kradzione są kochane:)

Osobiście ukradłam kota beszczelnie z pewnej stajni:)Kotka byla taka chora miala zapalenie pluc oskrzeli,krtani alergie na owies i siano a w tym tylko spala bo bylo jej zimno,bywajac w stajni co wekend przywozilam jej mase jedzenia ale kotka byla nadal chora dwa lata temu byla ostra zima-18st gdy bralam ja na rece wchodzila mi pod polar:(jak mowilam wlascicielowi stajni ze kot chory powiedzial wylize sie...wiec w tygodniu w workiem opatulonym kontener zawolalam kotke wskoczyla do kontenera i jechalam dwama autobusami do weta odrazu cala droge lizala mnie po rekach:)Dlugo leczylam dwa miesiace dawalam sama zastrzyki Kicia byla dzielna:) potem sterylka szczepienie z tego wszystkiego zostala jej tylko astma ale daje tabletki.Mam jeszcze dwa koty na poczatku bylo ciezko bo Kicia niechciala sie dzielic jeedzeniem i byly bitwy,a teraz kotka jest szczeliswa spi zemna w lozku ma 3 latka:)
Gosiara
 

Post » Sob lut 23, 2008 15:42

Te koty z "wolnosci" dziwnie chetnie zakopuja sie w cieple koldry i koce. Tez mam takie. Wychodza na balkon, ale przy najmniejszym niepokoju pryskaja do domu szybciutko.
Pewnie nie wszystkim podobaloby sie zniewolenie, ale to od razu wlasciwie widac, kiedy sa szczesliwe.
Trzymamy kciuki za szybki powrot do zdrowia i za blizniaczke. Moze i jej sie uda?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lut 25, 2008 10:59

Informuję wszystkich "kibiców" Tosi, że wszystko jest OK.

Tosia jest przytulastym, grzecznym, czystym, domowym kotkiem.
Musiało być jej zimno w poprzednim domu. Może nie żyła w domu, tylko w jakiejś komórce, bo najbardziej ceni sobie ciepełko grzejnika i zakopanie się w kołderce.

Na jedzenie nie rzuca się, tak, jak poprzednio. Zjada tyle, ile potrzebuje, nigdy nie do końca zawartości miseczki.

Nie kicha, ale Unidox ciagle podaję.

Natychmiast wspina się na kolana, gdy jestem w pobliżu.
Z tego powodu nie bedę mogła jej zatrzymać, bo mam tylko dwa kolana - oba systematycznie zajęte przez Ogonka i Agatkę, a dwa kolana mojego męża zajęte są przez Niunię, która utyła do 8 kg i na jednym kolanie się nie mieści.
Więcej kolan w domu nie ma.

Czy ktoś z Was ma wolne kolana na przemiłą, śliczną, grzeczną, wysterylizowaną koteczkę o miękkim futerku ?
Ostatnio edytowano Pon lut 25, 2008 12:11 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon lut 25, 2008 11:02

Elżbieta, ja sobie radzę w ten sposób że kolan używam rotacyjnie :wink:
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon lut 25, 2008 11:12

a u mnie są dyżury: kto na kolanach w ciągu dnia, a kto włazi na głowę, gdy kładę się spać :D
Najważniejsze, że koteczka zdrowa, miziasta i bezpieczna.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon lut 25, 2008 11:24

Elżbieto, gratuluję udanej akcji:)

Siostrę Tosi tez trzeba zgarnąć. Tylko potrzebna będzie klatka-łapka.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon lut 25, 2008 11:28

Bardzo dobrze, że ją zabrałaś :ok:

Jak doszłam do złego samopoczucia po sterylce, to myślałam, że zejdę...
Dobrze, że to tylko katarek, a nie żadne komplikacje.

A po przytulastego, ślicznego kota pewnie zaraz zacznie się kolejka ustawiać :D

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 25, 2008 12:09

B-dur pisze:Bardzo dobrze, że ją zabrałaś :ok:


A po przytulastego, ślicznego kota pewnie zaraz zacznie się kolejka ustawiać :D


Tosia to "klon" Fortunki zarówno z wyglądu jak i charakteru.
B-dur , ja wiem, że Ty masz 4 koty, ale jak ma się cztery, to już piąty nie robi żadnej różnicy... :wink:

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon lut 25, 2008 12:17

Elżbieta P. pisze:
B-dur pisze:Bardzo dobrze, że ją zabrałaś :ok:


A po przytulastego, ślicznego kota pewnie zaraz zacznie się kolejka ustawiać :D


Tosia to "klon" Fortunki zarówno z wyglądu jak i charakteru.
B-dur , ja wiem, że Ty masz 4 koty, ale jak ma się cztery, to już piąty nie robi żadnej różnicy... :wink:


Hihi, wiedziałam :ryk:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 25, 2008 12:30

B-dur pisze:
Elżbieta P. pisze:
B-dur pisze:Bardzo dobrze, że ją zabrałaś :ok:


A po przytulastego, ślicznego kota pewnie zaraz zacznie się kolejka ustawiać :D


Tosia to "klon" Fortunki zarówno z wyglądu jak i charakteru.
B-dur , ja wiem, że Ty masz 4 koty, ale jak ma się cztery, to już piąty nie robi żadnej różnicy... :wink:


Hihi, wiedziałam :ryk:

Ja poprostu wiem, że Twój dom, B-dur, byłby dla Tosi najlepszym domem na świecie. :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon lut 25, 2008 13:08

Boję się mieć więcej kotów :(
I że jak ich będzie więcej, to zrobi się im naprawdę ciasno. Ilość kocich ulubionych miejsc do spania jest niestety ograniczona.
I one wszystkie są na razie młode i zdrowe.
I nie wiadomo, co nam jeszcze życie przyniesie.
...

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 25, 2008 14:23

B-dur pisze:Boję się mieć więcej kotów :(
I że jak ich będzie więcej, to zrobi się im naprawdę ciasno. Ilość kocich ulubionych miejsc do spania jest niestety ograniczona.
I one wszystkie są na razie młode i zdrowe.
I nie wiadomo, co nam jeszcze życie przyniesie.
...


U mojej mamy jest 6. Co krok to kot :P Ciasno nie jest kotom, tylko rodzicom, bo a to fotel taty zajęty przez kota, a to kanapa. A wywalić na podłogę? Żal. :wink: A miejsce i dla siódmego by się znalazło :D
No i przecież jest Ayron. Całkiem spory Niufek...

Cieszę się, że z Tosią dobrze :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pt lut 29, 2008 22:15

czy z koteczką wszystko w porządku?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 229 gości