Kciuki za Puchatka bardzo się przydają..
Moim zdaniem nie jest źle.. apetyt ma całkiem niezły, ma ochotę na mizianki, przytulanki.. często się myje..
Nawet zrobiła się bardziej puchata.. o kryzie już pisałam, ale widze, że powolutku całefluterko się odbudowuje..
Wprawdzie Puchatek nie znosi kłucia kroplowkowego ale widzę, że codzienne kroplówki wychodzą jej na zdrowie..
No i oby wyniki nerkowe to potwierdziły..
zobaczymy w środe..
A moj senior Feluś po zdjęciu kamienia zrobił się nie ten sam.. odmłodniał o kilka lat.. i zaczął wreszcie żreć a nie skubać jedzonko.. i najlepiej smakują chrupki..
Reszta kociastych jak zwykle..
Je, pije, kuwetkuje i przede wszystkim śpi..
Najbardziej zazdroszczę im tego spania rano jak musze wstać do pracy o piątej..
Kociaste mi poprzeszkadzają, zjedzą śniadanko, potem mycie i spać..
A ja.. posprzątać kuwetki, sniadanko kociastych, mycie, ubrać się, moje śniadanko.. i do pracy.. na mróz i ziąb..
